Rozdział 21

251 10 0
                                    

Olivia

Kiedy weszliśmy z chłopakiem do pokoju od razu wzięłam prysznic aby pozbyć się okrutnego smrodu. Zaplątałam ręcznik na ciało tak aby nie spad i wyszłam z łazienki. Na łóżku siedział Aiden który kiedy wyszłam w samym ręczniku nie spuszczał od mnie wzroku.

- Szybko pozbył bym się tego ręcznika.- Powiedział z uśmiechem, a ja po cichu zachichotałam.

-Poważnie? Myślę że najpierw musimy podpisać umowę Sir. ( Na podstawię filmu: Pięćdziesiąt twarzy Greya.) - Powiedziałam ubierając bieliznę, chłopak dalej mnie obserwował.

- Do prawdy? Dokumenty nie będą potrzebne kochanie. - Powiedział wyciągając telefon na którym dostał przed chwilą powiadomienie. Kochanie powiedział do mnie kochanie. Byłam cholernie uzależniona od jego głosu. Ubrałam szare dresy i czarny top. Pogoda była ładna wiec mogłam sobie pozwolić w razie co kiedy gdzieś wyjdę zawsze mogę wziąć bluzę. Pomalowałam usta przezroczystą pomadką i spięłam włosy klamrą.

- Mój anioł chce iść w dresach na moją walkę.- Powiedział podchodząc do mnie i łapiąc mnie w tali.

-Nie mówiłeś że masz walkę.- Powiedziałam.

- Tony właśnie mi napisał że Scott zorganizował.- Odpowiedział mi chłopak. Kim był kurwa Tony i jakiś Scott.. To jakieś imię? Nazwisko? Ksywa? Trochę przeszkadzało mi to że nie znałam jego przeszłość oraz znajomych. Poszłam po raz kolejny do szafy i wyjęłam czarną spódniczkę która następnie ubrałam lecz nie pasowała do topu którego miałam już ubrane. Wzięłam szarą bluzę i narzuciłam ją aby było lepiej. Chłopak dał mi klapsa w tyłek.

Nie normalny.

Odkąd wróciłam nie widziałam ani Mii ani Darcy i Greysona który rzekomo był u nas. Chciałabym wyjść ale nagle dostałam wiadomość od grupy studenci.

Grupa studenci:

Lucas: Cześć wszystkim musimy dziś pogadać.

Spojrzałam na Aidena ale on wydawał się jakby wiedział o co chodzi.

Aiden: Po mojej walce.

Mia: Właśnie wyszłam z biblioteki, musiałam kurwa czytać jakąś książkę na te zjebane studia. Powoli mam ich dość.

Lucas: Właśnie to jest ten temat "studia"

Martwiłam się o co chodzi.. Czemu mój brat chciał gadać o studiach.

Mia: Proponuje jakiś melanż po walce, zarezerwuję nam loże Vip tam pogadamy.

Ja: Dobry pomysł.

Aiden: Świetnie.

-O co chodzi?- Spojrzałam na chłopaka.

- Zobaczysz. Ślicznie wyglądasz.- Powiedział tajemniczo.

Wywróciłam oczami i wyszłam, kierowałam się w stronę pokoju Darcy. Kiedy byłam już blisko usłyszałam głośny huk dochodzący ze środka. Nie pukając weszłam do pokoju ujrzałam Darcy z Greyem. Całujących się wściekle... Tak jakby już mieli się nie widzieć. Kurwa oszaleje.

- Em.. Hej Olivia.- Powiedział zawstydzony chłopak.

-No tego to się nie spodziewałam kochani.- Powiedziałam.- Dlaczego nic nie powiedzieliście że jesteście razem?

-Bo to nieoficjalne.- Powiedziała Darcy na co Grey rzucił jej oschłe spojrzenie.- No co, sam przecież nie jesteś gotowy.

- Róbcie co uważacie. Zawsze będę was wspierać.- Powiedziałam, nadal nie dowierzałam co właśnie widziałam. Wiedziałam że Darcy z Greysonem zawsze dobrze się dogadywali ale nie wiedziałam że to coś więcej. Na pierwszy rzut nie było tego widać. Nagle poczułam że mój telefon zawibrował.

Nadzieja na lepsze jutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz