Rozdział 2

369 19 3
                                    

Olivia

Nie wiedziałam co robić, czy on serio w moje urodziny i w moim domu całował się z jakąś laską? Szybko wstałam z miejsca i podbiegłam do niego i do tej dziewczyny.

-Co ty sobie do kurwy nędzy myślisz!-Krzyknęłam na niego, na jego twarzy dalej panował uśmiech.

-O co ci chodź, sama nie chciałaś tańczyć nie mniej do mnie żalu Olivio.-Powiedział to tak jakby to była moja wina.

-Jesteś...- Za każdym słowem robiło mi się słabo.-Wypierdalaj z tad!!!- Krzyknęłam tak głośno że ktoś z przerażenia wyłączył muzykę, nagle nastała tylko cisza.

-Nie wyjdę jesteś chyba chora.-Powiedział.-To nie tylko twoje urodziny ale też twojego brata gwiazdo. No myślałam że mu zaraz wypierdolę lecz poczułam kogoś dotyk na swoich ramionach, które następnie mnie przesunęły w bok.

-Czy ty nie słyszysz że ona nie chce cię tutaj widzieć? Czy mam przetłumaczyć ci to w inny sposób?-To był on..Chłopak w czerni.

-A ty kim kurwa jesteś?-Odezwał się naburmuszony Mason.

-Kimś kto ci zaraz wyjebie.-Powiedział krótko i wściekle chłopak.

-O MÓJ BOŻE TO AIDEN.- Krzyknęła głośno jakaś dziewczyna.

Aiden??

To tak miał na imię chłopak którego poznałam...Aiden.. Nie wiedziałam z kąd jest i co robi, nie obchodziło mnie to widziałam go po raz pierwszy i ostatni, przecież to głupia impreza urodzinowa na której zostałam zdradzona panowanie. Wybiegłam przebijając się przez tłum..Muzyka ponownie zaczęła grać, ludzie zaczęli ponownie tańczyć.
Schowałam się w łazience i kucnęłam przy umywalce, wycierałam swoje łzy tak aby nie spieprzyć makijażu który wspólnie robimy z Mia,
i usłyszałam pukanie.

-Proszę...- Powiedziałam spokojnie.
W progu zobaczyłam Mie, Aidena, i lucasa.
Mia przybiegła i mnie przytuliła.

-Mówiłam że to zjeb, kochanie nie płacz to twoje urodziny.

-Tak bardzo już chcę wyjechać...Nie chcę tu być.

-Cieszę się że to rozumiałaś.-Powiedziała głośno Mia.

-Mniej go w dupie siora.-Powiedział Lucas, pierwszy raz widział mnie w takiej sytuacji , zawsze bałam się mu wygadać, cieszyło mnie to że był teraz przy mnie.-No chyba że już miałaś jego krótkiego chuja w dupie.-Dodał z żartem na co każdy z nas się zaśmiał.

-Nie znam cię osobiście, ale znam z opowieści twojego brata, jesteś młoda Olivio ten dupek nie był dla ciebie.-Powiedział Aiden który cały czas nie spuszczał ode mnie wzroku.

-Dzięki..-powiedziałam, byłam w szoku Lucas coś o mnie mówił?

-A teraz chodźmy się bawić, nie możesz dać się zabić Olivio, musisz pokazać że jesteś tutaj najsilniejsza.-Powiedziała przyjaciółka pokręciłam głową i tak poszliśmy się bawić do piosenki Only Girl (In The World).

-Skoczymy po drinki.-Powiedział Aiden i zabrał ze soba Lucasa.

-Ale on jest przystojny!!.-krzyknęła Mia.-Jak on na ciebie patrzy.

-Przestań, nawet go nie znam..-Odpowiedziałam

-Gadasz głupoty, żyjmy bawmy się dopóki możemy! Od poniedziałku zaczynamy nowy etap!!-Powiedziała dumna.

Chłopcy wrócili z drinkami, znieśliśmy toast.

-ZA NOWY POCZĄTEK!!-Krzyknęliśmy razem.

Reszta imprezy poszła wspaniale, razem z Lucasem żegnaliśmy gość i wzięliśmy się za sprzątnie domu.

-Było cudownie Lucas.-Powiedziałam podnosząc talerze z stołu i wkładając je do zmywarki.

-Tak to prawda, gdyby nie ten idiota Mason.- Powiedział wkurzony.-Nie mogę pozwolić by ktoś ranił moją siostrę.-Po tych słowach zrobiło mi się jakoś miło, tak ładnie powiedział chyba pierwszy raz w życiu.

-Nie przejmuj się nim..-Powiedziałam.-A tak poza tym mogę się coś ciebie spytać?

-Oczywiście słucham.

-Kim był ten cały Aiden?-Zapytałam brata zaciekawiona.

-Pochodź z Anglii studiuje na tym samym uniwersytecie co my będziemy studiować.-Zatrzymał się złapał oddech i dalej mówił.-Olivio to tak jakby niebezpieczny człowiek, jest królem nielegalnych wyścigów, a nawet też czasami się bije.-Powiedział

-To jeżeli jest taki niebezpieczny to czemu jest twoim najlepszym przyjacielem?-Zapytałam podnosząc lewą brew.

-Bo też taki jestem.-Zaśmiał się

-Hahaha zabawne-Pomimo tego też zaczęłam się śmiać.-Co studiuje?

-Kryminologię, wraz z Leo i Greysonem będziemy mieć wspólnie pokój w akademiku, ty natomiast będziesz miała z Mia tak jak sobie życzyłaś i Darcy, poznacie się na miejscu ci ludzie to moja grupka są cudowni.Wszystkiego innego dowiesz się na miejscu.
Zaczynałam się bać, że mnie nie polubią, nie zaakceptują, sama nie wiem skończyliśmy sprzątać i wróciłam do swojego pokoju zdjęłam suknie i ruszyłam w stronę łazienki, umyłam włosy, zrobiłam pielęgnację twarzy, ubrałam piżamę w pszczółki i położyłam się do łóżka.
Sięgnęłam po telefon i zobaczyłam że jest już bardzo późno była czwarta w nocy. Zobaczyłam wiadomość od Masona.Czy on sobie kurwa żartował? zrobił takie gówno na urodzinach a później ma czelności do mnie pisać?

Od: Mason
Przeprszam cię bardzo, zaczniemy od nowa?

Parsknęłam śmiechem, zauważyłam że Lucas zrobił grupę ze mną i osobami o których mi wspomniał napisałam tam krótką wiadomość.

Do: Studenci
Czaicie że miał do mnie czelność napisać?
Spytał czy spróbujemy od nowa. ;)
Od: Darcy
Jestem nie w temacie?
Od: Aiden
Jutro mam lot, wytłumaczę ci.
Od: Mia
A niech spierdala, Olivia spędź weekend na pakowaniu rzeczy i zostawieniu starego życia w przeszłość...bo w poniedziałek ruszamy w przyszłość.:)
Od: Leo
Już nie mogę się was doczekać, mamy gruby melanż teraz, zgadamy się później?
Do: Studenci
Jasne ;)

Odpisałam następnie podłączając telefon do ładowarki, położyłam go na szafce nocnej , zgasiłam światło i poszłam spać.

Kolejny rozdział wpadnie jutro!!
Trzymajcie się <3

Nadzieja na lepsze jutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz