Rozdział 25

187 9 0
                                    

Olivia

- O kurde laska, wygrałaś.- Powiedziała moja przyjaciółka dotykając moich świeżych, miękkich wiśniowych włosów.

- Myślisz że jest ok?- Zapytałam patrząc się w lustro, dziewczyna uśmiechnęła się szeroko po czym ugryzła wargę.

- Wygląda Pani przepięknie.- Usłyszałam za sobą głos pracującej w salonie kobiety. Wiadomo, na początku będzie ciężko mi się przyzwyczaić do innego koloru ponieważ, całe życie miałam swój naturalny kolor. Wraz z przyjaciółką która pofarbowała włosy na rudo, tak aby nie było widać czerwonej farby, udaliśmy się do kasy aby zapłacić. Już miałam zapłacić kartą z telefonu kiedy zobaczyłam przychodzące powiadomienie z wiadomością. Mój tajemniczy nieznajomy wrócił.

Numer nieznany: Przepiękne nowe włosy, widać że powrót do Anglii ci sprzyja.

Byłam zestresowana, nawet bardzo, co to znaczy że powrót do Anglii mi sprzyja? Przełknęłam ostrożnie ślinę i powoli rozejrzałam się dookoła, lecz nikt nie wyglądał na kogoś kto mógł mnie obserwować. Zapłaciłam za usługę a następnie wyszliśmy z salonu. W trakcie czekania na mojego brata który miał po nas przyjechać, odpisałam na wiadomość.

Do Numer nieznany: Obserwujesz mnie?

Numer nieznany: Zawsze Olivio.

Zastanowiłam się czy komuś nie powiedzieć o tym że ktoś do mnie pisze i obserwuje mnie cokolwiek bym nie zrobiła. Boję się że może dojść do sytuacji gdzie ten ktoś mnie napadnie lub cokolwiek zrobi, nie ukrywam że cholernie się bałam. Za nim się odwróciłam tuż za mną było białe BMW mojego brata. Obie z Mią weszliśmy do auta witając się z moim bratem jak i Leo.

- Ja pierdolę, masz rudę włosy.- Odezwał się Lucas, chłopak nie mógł się na mnie napatrzeć gapiąc się cały czas w lusterko.

- Jesteś daltonistą Lucas?- Zapytałam na co brat podniósł brew.- To wiśniowy deklu.

- Ja jestem ruda jebany idioto.- Odrzekła dziewczyna która siedziała koło mnie.

- Widzę rudzielcu.- Powiedział drocząc się Lucas, natomiast Leo śmiał się z ich dwójki, zresztą ja również. Nie mam pojęcia czemu ale uwielbiałam ich, pomimo tego że mój brat przesadzał dość często na przykład dziś z tą farbą, to i tak ich kochałam. Mia po tekście mojego brata wolała to przemilczeć i wyciągnęła swój telefon i zaczęła przeglądać Instagrama. Ja korzystając z okazji wysłałam jej wiadomość.

Do Moja słodka Mia: Mia.. nie dawaj z siebie żadnej reakcji że piszemy dobra?

Dziewczyna odczytała wiadomość natychmiast po czym dziwnie się na mnie spojrzała.

Do moja słodka Mia: Żadnej reakcji Mia!

Moja słodka Mia: Zaraz zacznę krzyczeć. <<serduszko>>

Do Moja słodka Mia: Sprawa jest poważna, nie chce aby ktokolwiek o tym wiedział dobra? A wiesz jaki jest Lucas, będzie się dopytywał o co chodzi.

Moja słodka Mia: No, rozumiem. << małpka>>

Do Moja słodka Mia: Jak będziemy już w domu, powiem Aidenowi że muszę ci pomóc i wtedy pogadamy dobra?

Moja słodka Mia: Darcy też ma wiedzieć?

Przez chwilę zawahałam się z odpowiedzią, ale wiedziałam że teraz Darcy też jest przy mnie.. I że zawsze mi pomoże.

Do Moja słodka Mia: Tak.


Do następnego..

Nadzieja na lepsze jutroOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz