Rozdział 12. Samotność

32 3 4
                                    


Wygnanie to straszna forma kary. Musisz wynieść się z miejsca, które kochasz, w którym mieszkasz od lat by zacząć od zera na innym regionie. Często w trudnych warunkach i negatywną opinią na start. W końcu ktoś, kto został wygnany, nie może być dobrą osobą.

Osoba wygnana w skrajnych przypadkach jest całkiem skreślona ze społeczeństwa. Nie może znaleźć już normalnej pracy, trudno jej założyć rodzinę, jest zdana tylko na siebie.

Z podobnym losem spotkała się Setra, przebywająca na wygnaniu już czterdzieści długich lat. Jako zaledwie dwudziestodwuletnia kobieta została ukarana za praktykowanie zakazanych zaklęć oraz sprzedawanie zakazanych eliksirów. Młoda centaurzyca zawędrowała aż na Region Króla Nietoperzy. Trudno było jej rozpocząć życie od nowa. Mimo wszystko kontynuowała swoją dotychczasową działalność. Teraz jednak ukrywała się nawet bardziej, niż wcześniej.

Do jej usług należało głównie tworzenie eliksirów, które pozwalały w łatwy sposób kontrolować drugą osobę lub jej uczucia. Sprzedawała mikstury, które pozbawiały kogoś wspomnień, utrwalały uczucie, wywoływały dane emocje a nawet pozbawiały życia. Jednego jednak nawet ona nie ośmieliła się zrobić.

Istnieje stary przepis na potężny eliksir, dzięki któremu podobno dało się wskrzeszać zmarłych. Był on surowo zakazany. Użycie go niosło za sobą poważne konsekwencje. W końcu igranie z życiem w ten sposób nie może kończyć się dobrze.

Stara Setra była jak potwory, którym rodzice straszą swoje dzieci. Jej historię znali również Erix i Misty. Stała się swego rodzaju miejską legendą.

Mimo że Erix był już dorosły, zmartwił się słysząc, że Logan wyjeżdża na kilka dni do rodziny na Region Króla Nietoperzy. Jego serce stanęło na chwilę, gdy usłyszał jego słowa. Od razu pojawiły mu się w głowie wszystkie opowieści związane z tym regionem. Wszystkie legendy, historie wygnańców i przestępców. Chciał zaproponować, że pojedzie z nim, ale nie chciał się narzucać. W końcu to wyjazd do rodziny.

- Nie będzie mnie tydzień. Jeżeli chcesz, możesz wpadać do sklepu. Moim rodzicom przyda się ktoś do pomocy – powiedział Logan żegnając się z Erixem.

- Na pewno będę przychodził. Uważaj na siebie, proszę – odpowiedział mu elf.

Odprowadził przyjaciela i zaczekał wraz z nim na jego statek. Wiedział, że przez cały czas jego wyjazdu będzie się o niego martwił.

Już następnego dnia wybrał się do sklepu rodziny Logana. Odkąd ich przyjaźń stała się głębsza, przychodził tam częściej, nie zawsze po zakupy. Czasem był tam tylko po to, by dotrzymać towarzystwa i pomóc w organizacyjnych kwestiach.

- Dzień dobry – przywitał się otwierając drzwi.

- Dzień dobry, Erix – odpowiedział mu ojciec Logana.

Wzrostem był podobny do Erixa. Właśnie układał coś na półkach znajdujących się za ladą.

- Przyszedłem pomóc – elf podszedł nieco bliżej lady.

Sklep był chwilę przed otwarciem. Póki co wszędzie panował bałagan. Sklepowej lady praktycznie nie było widać przez leżące na niej produkty. Właścicieli najwyraźniej czekało jeszcze sporo pracy.

- Logan cię o to prosił? – kontynuował mężczyzna.

- Mówił, że mogę przychodzić. Chciałbym wam pomóc, jeśli mogę

- Oczywiście. Pomożesz mi układać te rzeczy na półkach?

Białowłosy kiwnął głową i zabrał się do pracy. Za kwadrans sklep miał zacząć przyjmować pierwszych klientów. Musiało być czysto. Erix razem z rodzicami Logana uwinęli się szybko.

DelusionalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz