Zapiski z przeszłości. 1.

254 21 19
                                    

Prawie dwadzieścia lat wcześniej


- Weź tylko najpotrzebniejsze rzeczy.

- Nie chcę!

- Ale musisz.

- A mama jedzie z nami?

- Nie.

- To dokąd mnie zabierasz?!

- Chłopcze, nie mamy czasu na rozmowy! Pakuj najpotrzebniejsze rzeczy! Ubrania, leki, szczoteczkę...

Trzymałem w rękach grę - przenośną mini konsolę. To nie było nic wielkiego. Zwykła podróbka z kilkoma prostymi gierkami, oklejona taśmą po bokach, ale dla mnie to był najprawdziwszy skarb. To był klucz. Klucz do tego, co kryło się za nim. Do tego, czego odebrać mi nie mogli, choćby nawet bardzo chcieli. To była moja ukryta przestrzeń. Moje wejście do tajemniczego ogrodu. Ale oni i tak nie byli w stanie tego pojąć. Może z wyjątkiem jego.

Spojrzał na nią, po czym wyrwał mi ją z rąk. Miałem wtedy osiem, a może siedem lat. Nie pamiętam dokładnie. Zbyt wiele dni upłynęło od tego czasu. Ale dobrze pamiętam, że cały mój świat zamykał się w niewielkim miasteczku, w którym zamieszkiwałem i w domu, gdzie u boku ukochanej matki wiodłem swoje dziecięce życie. Beztroskie, przepełnione miłością i muzyką.

- Tego nie... - Urwał. Przez chwilę przyglądał się jej, po czym zwrócił ją mi. Blask jego ciemnych oczu padł na moją twarz, włosy niechlujnie opadły mu na czoło, a wzdłuż jego skroni płynęła kropla potu. - To możesz wziąć. Tylko pośpiesz się.

Spakowałem się z trudem - przecież nigdy wcześniej nie musiałem tego robić sam. I nawet miałem żal do mojej matki, że mi w tym nie pomogła. Ale nie zrobiła tego. W zamian, sprzeczała się z mężczyzną, który nas wtedy odwiedził, a jak się później okazało, który zajmował się mną przez następnych dziesięć lat.

Nigdy więcej nie ujrzałem mojej matki. Przynajmniej nie żywej. 

John Charmer: Ona, Trylogia. Tom I (18+)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz