13.

96 2 1
                                    

Nikita

Czy jestem trzeźwy? Nie. Czy jestem wstanie sam dojść do domu? Też NIE.
Czy w mojej głowie wszytko się miesza i mam różne odczucia w związku z poznaną Blondynką? Być może..

W ten właśnie o to sposób siedzę najebany w 4 dupy w klubie, ale nie takim zwykłym klubie, to tu ona tańczyła wywijając biodrami na boki...
Na samą myśl i niej mam mieszane odczucia, nie wiem co się ze mną dzieję.
Mam 21 lat i pierwszy raz w życiu mam taką sytuację.
Ja nawet jej nie znam widziałem ją kilka razy.
Do teraz mam widok tego jak szła spać bez stanika, a jej piersi skakały gdy tylko położyła się, albo to jak po tym rano zwyczajnie sprawiała sobie przyjemność jakimś przedmiotem.

Była godzina jakąś może 5 a ja zamawiałem kolejną szklankę whisky z lodem, barmarzy z zawachaniem mi go podawali, czemu? Nie wiem ale mieliby mało korzyści przez to, za dużo im place za te wszystkie trunki alkoholowe.

Aktualnie przyczepiła się do mnie ta dziewczyna o czarnych krótkich włosach, tak ta sama co na którejś tam imprezie.
Miałem jej serio już po dziurki w nosie, pierdoliła coś tam jaki to ja jestem przystojny a moje mięśnie, a to jak jeżdżę autem. Po prostu się do mnie przystawiała, a ja myślałem że z nią oszaleję, już tam myślała że ma jakieś u mnie szansę nąsens.
Niech poszuka sobie kogoś innech kto by chciał zamoczyć w domu publicznym swego kolegę.

– Robercikkkkk– wydobył się ze mnie piackim tonem imię barmana który mnie obsługiwał.
Podszedł do mnie i kiwną głową.
– po pierwsze weź znajdź jakiegoś typa co jest zainteresowany tą lalą bo mnie już wkurwia– zaczęłem a kiedy ona to usłyszała to poprostu popatrzyła się na mnie prychneła i odeszła – no bynajmniej mam ją z głowy– zaśmiałem się a barman mi zafturował – mugbyś mi jeszcze jednego nalać?– na moje słowa on jedynie zabrał szklankę z kostką lodu.

– tobie już wystarczy, jak ty zamierzasz do domu wrócić?? – zaczoł mi morały gadać, ta będzie się bawił w ojca Mateusza.
– daj telefon – wystawił rękę w moją stronę.

– na chuj ci on masz swój– mój język się trochę plontał.

– odblokuj go a ja zadzwonię po kogoś by cię zabrał, jesteś z buta czy auto?– zadał pytanie kiedy podLwm mu te  telefon.– do kogo zadzwonić?– dodał jeszcze z uśmiechem satysfakcji, jabany chciał się mnie stąd pozbyć a ja go tak polubiłem...

– krecona wariatka i autem– nie wiem sam czemu akurat ją wybrałem, mogłem nawet jej brata, nawet nie było wiadome czy odbierze. A skąd ta nazwa? Proste jest wariatką oraz ma kręcone włosy proste? Proste.
O tak napięty ja to zdecydowanie rozgadany ja.

Robert się uśmiechnął na wspomnienie o dziewczynie.
Znał ją?

– halo?– usłyszałem jej głos, nie spala i nie było słychać jagby ja ktoś wybudził.

– cześć jest taka sprawa mogłabyś przyjechać taksówką do klubu Nitro? Twój kolega jest zlany i to porządnie a jest autem. – słyszałem wszytko dokładnie po mimo panującej tu nie za głośnej ale dalej głośnej muzyki. Nie mam pojęcia jak ja ich słyszałem.

– za 15 minut będę – i chyba się rozłączyła.
Na moją logikę blondi jedzie po mnie, spędzimy razem czas w jednym aucie.
Czasem moje myśli po piacku są nieludzkie, nie logiczne.

– szykuj się ksieciu zaraz twoja pani po ciebie będzie– nie ruszyły mnie jego słowa a wręcz przeciwnie mój kącik ust ruszył do góry. Podobało mi  się nawet to określenie, moja pani..

– opowiedzieć się małą wpadkę ??– zaczęłem podsumowując się trochę z tego wspomnienia z nią.
Barman pokiwał głową więc ja zaczęłem.
– wyobraź sobie tak mieszkamy na przeciwko siebie z nią co nie, ona sobie tańczy a ja wychodzę z łazienki z samym ręcznikiem owiniętym na biodrach, podchodzę do okna bo migbelo mi coś w nim i to właśnie ona. Poleciała chyba do szafy bo wróciła z spodenkami uwaga teraz najlepsze, wypieka dupę w moją stronę kiedy zdejmowała spodnie, dokładnie tak kręciła mi dupą w samych czarnych stringach przed oczami, słuchaj teraz staną mi.. a ręcznik runą na ziemię a ona chwilę potem oświeciła się w moją stronę, wpatrywaliśmy się w siebie stojąc jak słup ona patrzyła na mojego chuja kiedy do jej pokoju wszedł jakiś typ jak się potem okazało ona i jej brat czyli mój kumpel podziwiali mego chuja dopuki on się nie otrząsną i zasuną roletę. – skończyłem opowiadać z szerokim uśmiechem na twarzy. Barman nie mógł przestać się śmiać kiedy to usłyszał.
I nie wiadomo kiedy za moimi plecami wyczułem zapach kokosa, a zaraz po tym dotyk dłoni na ramieniu.

– wstawaj lalusiu– powiedziała a ja już widziałem kto to, przyszła i oto moja pani o japerdole jak bardzo musiałem się zlać, że tak myślę?
Ale posłusznie wstałem.
– kluczyki – wystawiła rękę a ja odrazy podałem jej to co chciała, ma co ona jedynie podniosła niewidocznie kącik ust – prowadź gdzie masz auto tylko się nie zabij, nie chce mnieć ciebie na sumieniu.– dodała kiedy wyszliśmy z klubu.

Zbliżaliśmy się  do auta, dziewczyna odblokowała pojaz i otworzyła mi drzwi.

– to ja powinienem ci je otworzyć – wsiadłem na miejsce pasarzera a kędy to zrobiłem ona nadal stala, w końcu przewróciła oczami i schilila się do mnie zapinając mi pasy bezpieczeństwa. Kiedy to zrobiła mogłem dokładniej poczuć czym pachniała kokos i jakiś migdał ale głównie kokos.

– następnym razem mi otworzysz– zamknęła drzwi i ruszyła na miejsce kierowcy, kiedy już tam zasiadła odpaliła go a silnik zawarczał a ona uśmiechnęła się dosłownie na sekundę.

– gramy pytanie za pytanie? – chciałem ją lepiej poznać, na moje słowa oświeciła się do mnie na chwilę po czym spowrotem skupiła wzrok ku drodze. Na moje pytanie jedynie kiwnęła głową i powiedziała coś dobra.
– skąd umniesz tak jeździc?– musiałem o to zapytać, ciągle miałem w głowie to jak jechała na wyścigu.

– wujek mnie nauczył, przyjeżdżał na wakacje i mnie szkolił to właśnie od niego dostałam mój samochód tak wogule to on był właśnie moim wymarzonym pojazdem– na tą wspominke uśmiechnęła się lekko.
– czemu się tak zlałeś? Ja rozumiem weekend ale żeby aż tak? – powiedziała z małym ledwo widocznym obrzydzeniem, wyglądała jagby miała zły sentyment do dużych ilości alkoholu.

– mam lekki mętlik w głowie musiałem jakiś to poukładać– podniosłem rękę gwałtownie aby odpalić cicho radio, a ona na mój nagły tych śliwka się cała i skuliła tak jagby bała się że ja uderzę.
Udawałem że tego nie zauważyłem..

I tak właśnie minęła nam całą droga do naszego podziemnego parkingu, na pytaniach i odpowiedziach na których mogliśmy się więcej dowiedzieć o sobie.

I  Love SinningOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz