4

142 2 0
                                    

Co tu się przed chwilą stało??
Patrzyłam na brunetkę kiedy staliśmy w windzie, a ona za wszelką cenę unikała mojego wzroku, patrzyła się wszędzie byle by nie na mnie co zaczęli mi się nie podobać.

- powiedz mi czemu patrzyliście się na siebie jakbyście się doskonale znali, jeszcze ty się zmieniłaś, a on zachowywał się jak nie on - odnalazłam jej spojrzenie ścianie z lustra.
Może się gdzieś spotkali albo się znają.

- być może spotkaliśmy się wczoraj tutaj...- usłyszałam jej cichy głos,ojaperdole chyba wolałam jednak tego nie wiedzieć, świetnie ja jak zawsze niekogo nie mam, nawet w związku nie byłam a co dopiero nigdy nie robiłam tego, moje życie seksualne zna tylko zabawki nic więcej, bovko by chciał taką kluchę jak mnie.
Moje jedno udo jest jak 2 glowy, przuch trochę mocno odstaje ale bez przestady, biodra są serio szerokie, jedyne co mi się w moim ciele podoba to moich chyba dobrych rozmiarów piersi oraz to że posiadam mimo brzucha mocna talię tak zwaną klepsydre.
Ale cóż nikt nie chce mieć trochę grubszej dziewczyny.
Co z tego że według mnie mam ładna twarz i nie najgorsze ciało, chłopaki i tak wola szczupłe dziewczy którym prawie kości widac.

- wiesz co chyba wolałam tego jednak nie wiedzieć- ruszyłam kiedy wina się odtworzyła na 15 pietrze, stanęliśmy przed drzwiami chciałam zapukać ale Emma poprostu weszla dlatego ruszyłam za nią. Zdjęliśmy jedynie buty bo kurtki ja nie brałam w końcu to tylko winda w dół,
ruszyliśmy do salonu gdzie jak się okazało siedział już Dany z 2 pudełkami pizzy.
Odwrócił się w naszą stronę słysząc że ktoś już wyszedł, wzrok zatrztmał na mnie i się uśmiechnął co nie chcąc wyjść na wredną odwzajemniłam.

- no cześć, Słowiańko myślałem że się zobaczymy dopiero puźniej a tu proszę, odwiedziłś mnie już dziś- klasną w dłonie i wstał, podszedł pier do Brunetki i ja przytulił a następnie przytulił i mnie.

Teraz mogłam zwrócić większą uwagę na jego wygląd, rude włosy rozczochrane w każdą stronę, zielone oczy pełne usta, był lekko wyższy ode mnie miał może jakieś 185 centymetrów wzrostu coś takiego, nie był mocno umięśniony ale nie można też powiedzieć że nie był wcale, ubrany był w niebieskie dresy oraz białą bluzkę.

- Słowianka??- padło pytanie z ust Emmy, odwróciłam się w jej stronę i przyjrzałam się jej wyglądowi czego nie zrobiłam wcześniej.
Byka niższa ode mnie może o jakieś 15 centymetrów, białą proste brązowe włosy i brązowe oczy, mały nos pełne usta, miała mocniejszy makijaż niż ja ale dalej taki delikatnym, ubrana była w niebieskie dzwony z wysokim stanem oraz szary top na długi rękaw który uwydatniał jej kształty. Pyła ładna i bardzo.

- a widzisz jej urodę, taka słowiańska, a te loki jakie cudowne, o matko a ta talia i te biodra, ty widzisz jakie ona ma zajebiste cycki ??? A twarz to już wogle wygląda jak taki aniołek.
Normalnie gdybym gejem nie był to ja bym brał i nikomu nie oddał.- gadał nakręcony oglądając mnie cała od stup do głowy, a ja jedynie po kręciłam głową rumieniąc się a po chwili spałam się co popwiedział, był gejem coś czułam że za miły jest na zwykłego chłopaka.

- wcale nie wyglądam tak dobrze spójrz na Emma, na takie dziewczyny lecą chłopaki a ja nawet znajomych nie mam.- kręciłam głową wskazując na Emmę, co prawda to prawda znajomych nigdy nie miałam chłopaka tak samo nawet żaden się na mnie nie popatrzył jedynie śmiał. Zasiadaliśmy na sofie kiedy brunetką się odezwała.

- to musiałaś trafić na jakiś szczeniaków bo Dany ma rację, jesteś serio atrakcyjna, masz mocną talię oraz mega fajne duże biodra a o twoich cyckach i dupie nawet nie wspomnę, mam ochotę aż ochotę cię wymacać.- wzięła kawałek pizzy i ugryzła kawałek- znajdziesz jeszcze tego jedynego który nie będzie widział świata poza tobą, a co do znajomych to już ich masz- dodała z pełną buzią.

- no właśnie masz mnie i Emi - mruknął po czym wziął kolejnego gryzą pizzy - częstuj się, i nie myśl że jesteś gruba bo to nie prawda skarbeńku- powiedział kiedy zabrał poduszkę która zakrywam brzuch, nawet nie wiem kiedy ona znalazła się w moim posiadaniu, to już chyba jest takie automatyczne.
W szczególności jak nie mam na sobie bluzy tak jak teraz.
Siedziałam w szarych dresach obniżonych na biodrach oraz białą dużą koszulka Luke ktorą związałam tak z tyłu żeby i nie było widać brzucha oraz by uwidaczniać moją talię a na to założyłam rozpinaną szarą bluzę która zdjęłam, ponieważ jest tu tak gorąco nie wiem jak oni to wytrzymują.

- jak jechaliśmy pytałaś się o wyścigi czemu?- zmieniła temat i wstała ruszając do jakiejś szafki w kuchni, wrzuciła z 3 kieliszkami i butelka jakiegoś wina.
- Dany kiedy Arthur przywiezie te dobre winko??- dodała kiedy otwierała otwieraczem butelkę.
A ja spojrzałam na nich nie wiedząc kto to Arthur.

- Arthur to mój ojciec, jest wyluzowany bardzo, i przywozi mi co jakiś czas wino, no wiesz mamy rodzinną winiarnię a te wina są cudne sama spróbuj- podał mi pełny kieliszek a gdy go spróbowałam oczy prawie wyszły mi z orbit, to było zajebiste dosłownie idealne polończenie nie wiem nawet czego ale odczuwałam wiśnie.

- kurwa przecież to jest zajebiście dobre- rozmarzyłam się trochę, ale co się dziwić jak nigdy nie piłam tak dobrego wina, to moje 2 wino które spróbowałam w życiu, pierwsze było za jakieś 7 złoty na przrcenie, kupiłam dla skosztowania jak takie coś kosztuje, ale spoiler było ochydne a całość który piłam wypiłam, a resztę zawartości butelki wyrzuciłam.
Ile musiało ono kosztować że było takie dobre??

- ile ono kosztuję??- spytałam bo serio nie dawało mi to spokoju- jak kupiłam wino za 7 złoty na przrcenie to całe wypiłam a to jest takie wyśmienite że brak słów- upiłam kolejny łyk napoju bogów.

- ten akurat kosztuje 1,800zł mogę ci załatwić za darmo ile chcesz.- powiedział nie wzruszony a moje oczy wyglądały jak pięć złotych, ile kurwa to kosztuję..

- no wiesz ja dostaję je za darmo, mam nieskacziby limit więc mogę ci załatwić tak samo jak załatwiam Emi- wzruszył ramionami.

- był byś w tedy dosłownie bogiem, ale nie mogę cię o to prosić za drogie to a my się nawet nie znamy.- odstawiłam pusty kieliszek.

- po to właśnie tu jesteśmy, by się lepiej poznać Słowiańko- uśmiechnął się szeroko, a ja spojrzałam na Emme która uśmiechała się lejąc kolejną porcję wina.

- to zaczynamy zabawę kochani!- krzyknęła po czym zasiadła podając nam kieliszki.

I tak właśnie skończyliśmy 3 butelki wina, poznając się i opowiadając sobie różne historie z życia.
Czuje że ci ludzie odmienią moje życie...

I  Love SinningOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz