Przepowiednia | Omen Gwiazd

18

Bluszczowa Łapa spojrzała na Leszczynka, Sreberko i Złotka, bawiących się w walkę przy legowisku uczniów. Dalej siedzieli Jeżynek, Jarzynek i Jagoda zajadając królika. Zdawała sobie sprawę, że Klan Pioruna był naprawdę duży. Miał wiele kociaków w różnym wieku, każde równie mocno chętne do bycia uczniami. Zastanawiała się czy ktoś z nich będzie jej uczniem. Co prawda dopiero od trochę ponad księżyca sama była uczennicą, ale już pragnęła zostać mentorką. 

Kilka długości ogon dalej Lawendowy Ogon, Wrzosowa Łapa i Katarek dzieliły się posiłkiem.

-Cudowna z nich rodzina - pomyślała i uśmiechnęła się. Ona nigdy nie spędziła uczty ze wszystkimi, zbyt trudno było zebrać razem trzy uczennice, rodziców, Ulewną Burzę, Klonową Zatokę, Leszczynka i Śnieżną Gwiazdę. Tak naprawdę nigdy nie czuła potrzeby spotkania się z cała rodziną równocześnie, zwłaszcza, że większość czasu była z siostrami.

-Ejj... moją mentorką jest moja ciocia - zdała sobie nagle sprawę i zaśmiała. Lodowy Wicher, która akurat przechodziła obok spojrzała na nią dziwnie i przewróciła oczami.

★★★

Miętowa Łapa przykucnęła w krzakach, przekradła się trochę bliżej i zobaczyła Śnieżną Gwiazdę i Czarne Pióro. 

-... tak... yhm - usłyszała głos przywódczyni.

-Naprawdę nie wiesz co zrobić? 

-Nie... przykro mi. Jesteś moim synem Czarne Pióro, a przepowiednia mówi jasno: "Będą krewni twoich krewnych, którzy podtrzymają w łapach potęgę gwiazd".

-Ależ Śnieżna Gwiazdo... 

-Synu... zrozum, że wizja od Klanu Gwiazdy już się spełnia. Klonowa Zatoka informowała mnie, że nie potrafi zranić Bluszczowej Łapy.

-No właśnie, a co z Gołębią Łapą? Ona nie ma wyjątkowej zdolności - miauknął zadowolony kocur, kompletnie ignorując informację o Skrzącej Łapie.

-Fakt, nie ma. Ale zauważ, że straciła pierwszego mentora, a Przymrozkowe Futro została zaatakowana. Nie jest jej łatwo i musisz to wiedzieć. Proszę Czarne Pióro... twoje córki będą kiedyś tymi, które pociągną nasz Klan do góry. To one zostaną liderkami - to one pokierują naszym życiem.