7

17 4 2
                                    

Z samego rana Miętową Łapę obudziła Kwitnąca Chmura.

-Jarzynek wbił sobie kolec w łapę. Pomóż mu i sprawdź czy nie ma ich więcej w mchu.

Kotka wzięła krwawnik i korę wierzby, po czym wybiegła z legowiska.

-Mam nadzieję, że nie pomyliłam ziół - pomyślała. W żłobku już czekała zaniepokojona Wiśniowy Rozkwit, jednak na widok uczennicy spochmurniała.

-Myślałam, że Kwitnąca Chmura zajmie się Jarzynkiem sama, a niet ta mała... - mruknęła cicho, ale Miętowa Łapa i tak to usłyszała. Podeszła do kociaka i ostrożnie wyciągnęła z łapki kolec, po czym szybko przeżuła krwawnik i nałożyła maść na ranę.

-Przypilnuj by zjadł te liście - miauknęła do Wiśniowego Rozkwitu i ruszyła z powrotem do legowiska medyczek. Jednak w połowie drugi wpadła na Skrzącą Łapę.

-Kwitnąca Chmura wysłała cię byś kogoś uleczyła! A ja uczę się dłużej od ciebie i jeszcze tak nie miałam - Skrząca Łapa spojrzała na nią z pretensją.

Nagle Miętowa Łapa poczuła jak wszystko wiruje. Gdy stanęło w miejscu, okazało się, że widzi legowisko medyczek, a w nim Kwitnącą Chmurę, Skrzącą Łapę i obok Paprociowe Futro z zadrapaniem na grzbiecie.

-Zajmij się tym Skrząca Łapo - miauknęła medyczka.

Po chwili znów zawirowało i Miętowa Łapa była znowu sobą. No... prawie sobą.

-Co tu się właśnie stało? - myślała gorączkowo - Czy to jakaś wizja? Jeśli tak, to to oznacza, że ona kłamała? Muszę o tym z kimś porozmawiać. Chociaż, lepiej nie. Uznają mnie za jakiegoś mysiego móżdżka...

-Halo? Miętowa Łapo? Hej, ty! - zirytowała się Skrząca Łapa.

-Eee, przepraszam, co mówiłaś? - zapytała roztargniona Miętowa Łapa.

-Nic już - warknęła kotka i odbiegła, przy okazji prawie przewracając się o Złotka i Sreberko.

                                    ★★★

Przymrozkowe Futro usiadła obok Ulewnej Burzy.

-Wiesz... potrzebuję porady. Nie wiem, jak powinnam uczyć Gołębią Łapę.

-Zacznij od technik polowania i podstaw walki, a resztę zobaczysz. Musisz wyczuć rytm w jakim się uczy. Białe Skrzydło szybko załapała podstawy, a znając Gołębią Łapę pewnie z nią będzie tak samo.

-Dzięki, Ulewna Burzo, mam szczęście, że miałaś i masz uczennicę i możesz mi pomóc.

-Mogę ci pomóc przy nauce, jeśli chcesz.

-Zobaczę.

                                   ★★★

Śnieżna Gwiazda siedziała w swoim legowisku, rozmyślając. Była ciekawa kiedy się zacznie. Kiedy wreszcie rozpocznie się to, na co czeka od kilkunastu wschodów słońca.... kiedy spełni się przepowiednia.

Przepowiednia | Omen GwiazdOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz