Pov:Minho
-Minho..hyung..czemu..mnie..tu..pociągłeś..?-wydyszał Han, a ja sam nie wiedziałem jak odpowiedzieć na to pytanie.
-Wszystko okej?Nie wyglądasz najlepiej...-spytałem lekko zdenerwowany obracając chłopaka głową aby zobaczyć czy mu nic nie zrobili.Zacząłem oglądać również ręce chłopca, a na nich znalazłem świeże rany od cięcia i różnego typu zadrapań.-Oni ci to zrobili?-wziąłem twarz Jisung'a w ręce aby spojrzał w moje oczy.-No sam byś se tego nie zrobił.Powiesz mi czy to oni?
-..N-no oni t-to zrobili..chwilę przed przyciągnięciem nas do was...-wyjęczał chłopak rozpłakując się.
-Ej..ale nie płacz..-powiedziałem przyciągając do siebie chłopaka.Nie zważając że jesteśmy na środku korytarza i każdy na nas patrzy.-Chodź.-pociągnąłem niewielkie ciałko chłopca w bardziej ustronne miejsce.Przytuliłem szczelnie po raz kolejny chłopaka co on tym razem odwzajemnił.
-Dziękuję..hyung..-wymamrotał młodszy i się ode mnie odsunął.
-Nie ma za co?Chodź idziemy z tym do dyrektora.-chwyciłem jego rękę i ruszyłem do pokoju Pana Oh.
-Co?!N-nie j-ja nie m-moge..-wyrwał swoją dłoń z mojego uścisku a ja się obróciłem i spojrzałem pytającym wzrokiem.
-Czemu nie możesz?
-B-bo jak j-ja to powiem t-to oni jeszcze bardziej będą mi dokuczać...a tego chyba nie chcemy....
-Dokuczają ci od jakiegoś czasu?
-T-tak..jakieś cztery tygodnie?Odkąd spotkali mnie w wakacje...
-Jisung.Tym bardziej trzeba to zgłosić.Najlepiej na policje.To się nazywa nękanie.
-A-ale ja...
-Co jest?-spytałem biorąc jego malutkie rączki w swoje.
-N-nic...
-Powiedz mi..Jisung proszę...
-N-no bo jeden z tych chłopaków...mi się kiedyś podobał...no i ja mu wyznałem swoje uczucia...i tak to się chyba zaczęło...
-Eh..Jisungie Jisungie...-mruknąłem po raz kolejny dzisiaj przyciągając go do siebie w szczelny uścisk.
-Dlaczego mi to robisz?
-Ale co ci robię?
-No jesteś taki miły dla mnie i...no przytulasz...takie coś jak ja...
-Jakie coś jak ty?-spytałem nie do końca rozumiejąc o co mu chodzi
-No takie coś jak ja..nikt mnie tu nie chce..no nie licząc przyjaciół i sióstr...jestem beznadziejny bezwartościowy jestem takim śmieciem
-Nawet tak nie mów.A teraz idziemy do dyra.-oznajmiłem i pociągnąłem go do pokoju.
-A-ale..
-Żadnych ale.
-...
Porozmawialiśmy z dyrem i właśnie wychodziliśmy z jego gabinetu.Powiedział że porozmawia z tymi typkami.Jisung cały czas był zestresowany i ręce mu się trzęsły.Próbowałem w jakikolwiek sposób go uspokoić chwytając go za rękę i lekko ją masując kciukiem aby się rozluźnił ale wszystko na marne ponieważ coraz bardziej się wtedy stresował.Mam wrażenie że się mnie boi?Już miał zamiar odejść w swoim kierunku ale w ostatniej chwili pociągnąłem za jego kaptur od bluzy.
-Ałaa..czemu to zrobiłeś..?-mruknął podchodząc do mnie.
-Ci debile tam czekają.-szepnąłem a chłopak momentalnie stanął jak wryty w podłogę i w ogóle się nie ruszał wliczając nie mruganie.-Hej..jestem tu..tak długo jak będziesz obok mnie lub gdy będę gdzieś w pobliżu to nie masz się o co martwić.-powiedziałem a chłopak się do mnie mocno przytulił.

CZYTASZ
Dlaczego..nie ja..?
Fanfiction„Miłość jest taka krótka, a zapominanie o niej jest takie długie"-Meh :)))) Główny ship: Minsung-Lee Minho x Han Jisung Poboczne shipy: Hyunlix-Hwang Hyunjin x Lee Felix Chanin- Bang Chan x Yang Jeongin Seungbin- Seo Changbin x Kim Seungmin Angs...