Pov:Minho
-Hyung noo..-przez blisko dziesięć minut młodszy namawiał mnie abym kupił mu sporych rozmiarów pluszaka wiewiórkę.-No proszęęę..Nie będę miał co przytulać..
-A ja?-spytałem odwracając się i spojrzałem na niego pytającym wzrokiem.
-No ciebie też będę przytulać ale..no proszę!Kup mi to!-młodszy zaczął ciągnąć za rękaw mojego swetra.
-Nie.A teraz chodź.-powiedziałem stanowczym głosem.Chwyciłem Jisung'a za dłoń i zacząłem iść w stronę kasy.
-No ale Hyung!
-Żadnych ale.Nie widzisz ile to kosztuję?17 000 won?Mało?Nie wydaję mi się.
-No to ja tu zostaje.Może ktoś inny mi kupi.-odparł,wyrwał się z mojego uścisku i usiadł na podłodze obok półki z pluszakami.
-No to sobie tutaj zostań.Ale nie dzwoń do mnie z płaczem że ktoś cię porwał.-odszedłem od Han'a, i skierowałem się do kasy.
Zacząłem wykładać produkty na taśmę.Gdy ktoś podszedł do mnie i się do mnie przytulił.Pogłaskałem go po głowie i wróciłem do wykładania produktów.
-Mogę chociaż to?-spytał cichutko pokazując mi dwa breloczki z króliczkami.-Będziemy mieć takie same?
-Ile kosztują?-zapytałem spokojnie.
-2000 won za jeden..
-Połóż na taśmę.
-Dziękuję Hyung!-pisnął i dał mi buziaka w policzek.Położył breloczki obok innych rzeczy i pomógł mi z resztą jedzenia.
Zapłaciliśmy,albo bardziej ja zapłaciłem i wyszliśmy ze sklepu.Młodszy od razu z szerokim uśmiechem przyczepił akcesoria do naszych kluczy.Jak skończył chwycił mnie za rękę i splótł nasze palce.
-Kocham cię Hyung.-powiedział przyciskając się do mojego ramienia.
-Tylko dlatego że kupiłem ci te breloczki?-spytałem udając zawiedziony głos.
-No coś ty!Hyung jak mogłeś tak pomyśleć?!Kocham ciebie za wszystko! I nie kupiłeś dla mnie tych breloczków tylko dla nas.-pisnął zwracając na nas uwagę kilku przechodniów.
-Wiem,wiem.Tylko się z tobą droczę.-odparłem a ten uderzył mnie w ramię.-Ała?
Chłopak prychnął i przyspieszył krok.Od razu dorównałem młodszemu, a jak tylko to zauważył zaczął biec przed siebie.Nie zważając na siatkę zakupów,którą miał w ręce.
-Nosz japierdole..-mruknął, a ja dopiero po chwili zauważyłem że siatka się rozdarła.
-No i dobrze ci tak.Pozbieraj to co ci wypadło.-powiedziałem trochę głośniej jako iż nie byliśmy obok siebie tylko jakieś 10 metrów nas dzieliło.
-A weź się!
-Co?Jak mam się wziąć?-zapytałem kpiąco,podchodząc do młodszego.
-Nie wiem.Pomógłbyś.-prychnął pod nosem.
-Przecież zostały ci tylko dwa jabłka.Nie wydziwiaj.Okej?
-No okej..Ale w domu dasz mi buziaka.
-Mogę ci teraz dać.-odparłem kucając obok chłopca.
-Nie!W domu.Tak będzie lepiej
-No okej?Dalej chodź bo ci się te lody roztopią.-wstaliśmy z ziemi i poszliśmy do domu.
Weszliśmy do budynku i zaczęliśmy rozpakowywać siatki z zakupami.Jak skończyliśmy wybraliśmy się do naszego pokoju, a młodszy od razu skoczył na łóżko.
CZYTASZ
Dlaczego..nie ja..?
Fanfic„Miłość jest taka krótka, a zapominanie o niej jest takie długie"-Meh :)))) Główny ship: Minsung-Lee Minho x Han Jisung Poboczne shipy: Hyunlix-Hwang Hyunjin x Lee Felix Chanin- Bang Chan x Yang Jeongin Seungbin- Seo Changbin x Kim Seungmin Angs...