Pov:Minho
Środa jak środa najgorszy dzień dla mnie, mieliśmy lekcje od 7:10 do 16:20 po prostu wyśmienicie. Nie wiem co myślał se dyro ale dziesięć lekcji w jeden dzień to zdecydowanie za dużo. Praktycznie cały dzień nie było mnie w domu, a Jisungie zaczynał o 9:45 i miał do 14:30. Czy to jest w jakimkolwiek sensie fer? Chyba nie.
Ale no nic nie poradzę, w końcu jest w drugiej klasie, a ja w czwartej czyli przedostatnia klasa. Tragedia..jak ja mam z większości przedmiotów same trójki i czwórki na koniec. Albo bynajmniej tak obliczyliśmy z Changbin'em, któremu nudziło się o 23 więc zaczął do nas wypisywać o screen shoty naszych ocen.
-Bang, Park i Lee przeszkadzam wam w czymś?-zapytała zirytowana Pani Yoon.
-Pani jeszcze pyta?-odpowiedział nonszalancko Sunghoon.-Oczywiście że tak?
-Bardzo mi przykro ale..-zacięła się.- Nie toleruję takiego zachowania w mojej klasie. Także proszę pana jak i pana towarzyszy, do rozmów w mojej klasie podczas moich lekcji, o wyjście z tego pomieszczenia. Ponieważ ja próbuję tutaj uczyć resztę klasy, która mam nadzieję słucha.-Spojrzała przelotnie na grupkę osób podśmiechiwujących na drugim końcu klasy.
-W takim bądź razie do nie widzenia.-Odpowiedział Chan po czym głośno zaczął się pakować, przy okazji czasami trzaskając.
Wszyscy w klasie przyglądali się najstarszemu z osób w tym pokoju, no oczywiście nie licząc Pani Yoon. Sunghoon który i tak nie był rozpakowany, podniósł swój plecak i razem z Bang'iem wyszli z klasy, mocno trzaskając drzwiami za sobą.
-A Pan czemu nie poszedł ze swoimi kolegami, Panie Lee?-spojrzała na mnie pytającym wzrokiem, a ja kompletnie zamarłem. Przecież ja nawet obok nich nie siedzę..tylko jakiś Lee Chang-byul. Pizda jakich mało, nie dość że umawiał się kiedyś z Tzuyu to jeszcze po części zakolegował się z moimi przyjaciółmi.
-Ale proszę Pani, Minho nie siedzi z nimi.-odezwała się Sumin, którą ostatnio darzyłem większą sympatią niż normalnie z nie wiadomych mi powodów.
-Ach tak?-spojrzała na nią, to na mnie i w końcu zobaczyła że ja siedziałem dwie ławki przed nimi, bo mnie przesiadła, jakoś miesiąc temu.-Chang-byul proszę cię o wyjście z mojej klasy, chyba że mam Panu pomóc?
-Nie trzeba! Już wychodzę..-mruknął, i niechętnie zaczął się pakować. Wstał z ławki, a Yoon cały czas obserwowała jego ruchy, jakby się bała że wyciągnie pistolet i nas wszystkich po rozstrzela.-Do widzenia..
-Do widzenia. Na czym skończyłam?-spytała łagodnym głosem w stronę dziewczyn.
-Zostały cztery minuty do końca lekcji proszę Pani.-oznajmiła Seeun, przyjaciółka Sumin.
-Eh..jak zwykle połowa lekcji stracona. Spakujcie się i widzimy się za trzy lekcje.-oznajmiła zmarnowana, i usiadła przy swoim biurku.
Wszyscy zaczęli się pakować i rozmawiać ze swoimi towarzyszami z ławki, a ja? Jak zwykle z zegarkiem w ręce odliczałem sekundy do końca lekcji. W końcu dzwonek zadzwonił, a ja wystartowałem z ławki.
-Minho! Zaczekaj!-zawołała za mną Sumin. Odwróciłem się do niej i posłałem pytający wzrok.
-Coś się stało?
-Chciałbyś może..wyjść gdzieś ze mną po szkole?-spytała, patrząc na swoje trampki.
-Jasne czemu nie? Od razu po szkole?-zapytałem chcąc wiedzieć trochę więcej na temat naszego wyjście gdzieś.
-Tak. Kawiarnia ,,Za oknem'' ci pasuje? Czy wolisz pójść gdzieś indziej?-wreszcie na mnie spojrzała, więc zauważyłem jej lekko czerwone rumieńce na policzkach, jest urocza.

CZYTASZ
Dlaczego..nie ja..?
Fanfic„Miłość jest taka krótka, a zapominanie o niej jest takie długie"-Meh :)))) Główny ship: Minsung-Lee Minho x Han Jisung Poboczne shipy: Hyunlix-Hwang Hyunjin x Lee Felix Chanin- Bang Chan x Yang Jeongin Seungbin- Seo Changbin x Kim Seungmin Angs...