Rozdział XX

11 2 1
                                    

Kilka miesięcy później

Pov:Jisung

Po incydencie z naszyjnikiem minęło już blisko pięciu miesięcy, ale wydaje się jakby to były tylko trzy dni.Za każdym razem jak chce gdzieś wyjść na miasto, Minho nie ustępuje mi kroku.Ciągle tłumaczy się tym że Yuna może gdzieś być i może mi coś zrobić, mimo iż wie że ona się wyprowadziła do innego miasta.

-Jisung!

-Huh..?Co chcesz?-zapytałem piegusa obdarzając do zdezorientowanym wzrokiem.

-Odleciałeś..już czwarty raz dzisiaj..wszystko okej?-spytał Sunoo, słyszałem tą nutkę zmartwienia w jego głosie.

-Nie musicie się martwić..po prostu nie potrafię ostatnio się skupić..

-Jisung. Dobrze wiesz że jak nam powiesz nic ci nie zrobimy.-dodał Seungmin, przytulający Jeongin'a.

-Nie wiem jak to wytłumaczyć..-zacząłem-Od jakiegoś czasu odlatuje myślami gdzieś indziej..co już zapewne zauważyliście..-zrzuciłem swój wzrok z jakiegoś przebiegającego dziecka na swoje dłonie.-Sam nie wiem..zdaję sobie sprawę z tego że znowu uciekam gdzieś myślami ale nic sobie z tego nie robię..i no..ostatnio ciągle źle się czuję i dosyć często mam odruchy wymiotne..

-Jak długo to się ciągnie?-zapytał zmartwiony Felix.

-Nie wiem..jakieś cztery tygodnie? Na początku..odlatywałem raz na trzy dni..ale potem zacząłem coraz częściej, no i jak już widzicie jest 10:39, a ja zdążyłem odlecieć dzisiaj już czwarty raz...

-Minho wie?-dopytał Ni-ki.

-...

-Czemu mu nie powiedziałeś? Przecież jesteście razem i w dodatku mieszkacie razem, a co najlepsze śpicie w jednym pokoju.-dodał Jeongin.

-Wiem ale on..cały czas przy mnie siedzi i nie ustępuje mnie jak jesteśmy gdzieś na mieście..a jakbym mu powiedział to siedziałby przy mnie i nawet do łazienki by ze mną poszedł..

-Mówiłeś mu?

-Co? O czym?-spojrzałem zdezorientowany pytaniem na Jeongin'a który chyba jako jedyny wiedział.

-No ten, no..wiesz o co mi chodzi!-pisnął, bojąc się że za dużo z siebie wyrzuci. Po chwili namysłu zrozumiałem o czym mówi młodszy.

-Tak, mówiłem mu o tym..

-O czym? Innie?-zapytał Seungmin, odwracając młodszego od siebie chłopaka w swoją stronę.

-N-nie ważne..idę do Chan'a..-mruknął, po czym wstał i udał się do środka szkoły.

-Ji? O co chodzi?-spytał Sunoo.

-Nie ważne, na serio.-posłałem im delikatny uśmiech i wstałem z ławki.

-Gdzie idziesz?

-Do Minho-hyung'a.-mruknąłem i odszedłem w stronę wejścia do budynku.

Sprawdziłem godzinę i przyspieszyłem kroku.Była 10:44 więc za minutę zaczynała się lekcja.Ja miałem teraz wolną godzinę, ale nie wiem co miał teraz Minho.Oby miał coś luźnego.Zadzwonił dzwonek.

-No i zajebiście.-mruknąłem pod nosem. Już miałem się poddawać, lecz zauważyłem ta charakterystyczną fryzurę.Zacząłem biec w jego stronę i zauważyłem że rozmawiał z jakąś dziewczyną.Miała jasno-brązowe włosy i wyglądem przypominała Hyunjin'a?

-Minho to tak nie działa.-powiedziała, pokazując mu coś na kartce którą trzymała w ręce.-Widzisz?

-Nie? Nie widzę?-odparł spoglądając na kartkę.

Dlaczego..nie ja..?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz