IV

118 6 0
                                    

~Tadeusz~

Wracaliśmy z nocowania u Alka razem z Jankiem. Gdy wyszliśmy z domu zadał mi bardzo miłe pytanie. Mianowicie czy pójdziemy na spacer do parku. Oczywiście od razu się zgodziłem.

Cały spacer był bardzo miłej atmosferze gdy w pewnym momencie jakaś wiewiórka Zaczęła rzucać skorupkami orzechów w mojego ukochanego. Byłem zdenerwowany jak ktoś może krzywdzić takiego delikatnego i wrażliwego chłopaka. Bez zastanowienia wzięłam jakikolwiek kamyk i rzuciłem w stronę tej jebanej suki.

Liczyłam na jakiegoś całusa w ramach ocalenia życia. Lecz go nie dostałem:(.

Po paru minutach postanowiłam dodatkowo zaryzykować i delikatnie łapać rękę Janka. I zdziwiło mnie gdy on ją złapał i mocno trzymał. Może on też coś do mnie czuje?

Spacerowaliśmy ponad dwie godziny ale dla mnie one minęły jak 10 minut. Znaleźliśmy się pod domem Janka ale nie chciałem aby to się tak szybko skończyło.

Pożegnaliśmy się i wtedy dostałem miłą niespodziankę. Chłopak dał mi lekkiego całusa w policzek.

Po czym bez słowa odwrócił się i poszedł drzwi domu. Parę sekunds wstałem jak w rety nie wiedzą co zrobić. Lecz po chwili odwróciłem się i poszłem w stronę swojego domu.

Wróciłem do domu bez słowa i od razu położyłem się na łóżku. Gdy tylko na chwilę zamykałem oczy widziałem przed sobą uśmiechającego się Janka. Pojedyncze włosy jego bujne i czupryny spadały mu na oczy. Mogłem zauważyć dokładnie jego oczy w które mogłaś wpatrywać się godzinami.

~2:57~

Kręciłem się bezsensownie na łóżku nie mogłem zasnąć cały czas gdy zamykałem oczy widziałem Janka. Musiałem z kimś porozmawiać więc zadzwoniłam do mojego najlepszego przyjaciela Kamila.

Kamil odrazu odebrał.

-Hej potrzebuje rozmowy.

- Co się stało? Wszystko okej? Ktoś coś ci zrobił? Kto? Zajebie chuja!

- Janek rozkochał mnie w sobie.Kamil nie mogę spać gdy tylko zamykam oczy widzę jego letko piegowatą twarz.

- Tadek to jest miłość. Wiem też to prechodziłem gdy poznałem Alka.

- Da się to leczyć?

- Musisz powiedzieć Jankowi o swojich uczuciach.

- A jak mnie wyśmieje i wtedy moje serce się rozpadnie i nigdy nie skleji się do kupy.- ledwie podtrzymywałam łzy.

- Janek nie jest taki.

- Dobra pomyślę jeszcze nad tym. Dobranoc.

- Dobranoc

Po rozmowie z Kamilem poczułam się trochę lepiej. Uznałem że mój przyjaciel naprawdę ma rację i muszę powiedzieć Jankowic co do niego czuję ale kompletnie nie widziałam jak.

Jest popołudniowa niedziela chciałam napisać do Janka czy nie chce wyjść gdzieś na spacer lub coś takiego typu. Lecz zrezygnowałem z tego bojąc się że chłopak mnie wyśmieje.

~Poniedziałek w szkole~

Przyszedłem lekko spóźnione na pierwszą lekcję. Po wysłuchaniu paru minutowy jęczenia pani o tym jak nie odpowiednio się zachowałem i że nie mam szacunku do niej i jej przedmiotu. Poszłam do ławki w której czekał na mnie Rudawy chłopak.

Nauczycielka całą lekcję spoglądała na mnie więc nie mogłem rozpocząć rozmowę z Jankiem. Więc spadłem na pomysł aby napisać liścik.

Hej Janek czy chciałbyś iść diśaj ze mną może do kina albo do kawiarni po lekcjach?♡

Cały się zestresowałam ale i tak podałem karteczkę chłopakowi. Od razu ją otworzył i zaczął czytać a ja oderwałem na chwilę od niego wzrok.

~Janek~

W trakcie lekcji Tadeusz podał mi karteczkę nie wiem czemu ale uważam to że to strasznie słodkie. Od razu ją otworzyłem i zaczęłam czytać a moje serce się roztopiło.

Gdy przeczytałam karteczkę od razu wiedziałam że się zgodzę to normalny odmówiłby takiemu chłopakowi. Teraz jedynie zostały mi odpowiedzieć na jego liścik.

Pewnie, a co ty na to aby pójść trochę wcześniej. Na ostatniej godzinie mamy WF więc można się ulotnić.

Podałem mu karteczkę i potem oka zauważyłem jak chłopak uśmiechnął się po przeczytaniu jej.

- Dobra WF jest nie ważny.

Nic nie odpowiedziałam tylko wysłałem mu uśmiech. On odpowiedział mi tym samym.

Po lekcji ustaliliśmy że pójdziemy do kawiarni najwyżej jutro do kina. Tak się cieszę żeby że się zgodził aby jutro też gdzieś wyjść.

Po ucieczce z wf-u od razu poszliśmy w stronę kawiarni. Byłem tak szczęśliwy że Tadeusz mnie zaprosił.

Postanowiłem że dzisiaj Powiem mu co tak naprawdę do niego czuję.

Doszliśmy bardzo szybko i od razu poszliśmy zamówić sobie po kawie i jakimś ciastku. Usiedliśmy przy stoliku czekając na nasze zamówienie.

Po otrzymaniu zamówienia uznałam że to jest najlepsza chwila aby powiedzieć mu o swoich uczuciach.

Chyba nie uciekłby Dopiero gdy dostał swoje zamówienie. Prawda???

- Tadeusz- powiedziałem jadąc swoją dłoń na jego- ja cię kocham.

Chłopaki nic nie odpowiedział tylko patrzył mi głęboko w oczy. Już myślałam że mnie wyśmieje lecz wtedy stało się czegoś nie spodziewałem.

Tadeusz delikatnie połączył nasze usta. Gdy zrozumiałam co się dzieje od razu oddałem pocałunek. Byliśmy w miejscu publicznym więc trochę głupio obciskiwać się przy takiej dużej ilości osób.

- Też cię kocham Janeczku- uśmiechnął się .

- Czyli jesteśmy parą?- także od kąciki moich ust poszły w górę.

- Jeżeli tylko chcesz być moim chłopakiem.

- Oczywiście że chcę!

I tak zaczął się mój związek z Zawadzkim.

Koledzy z ławki~ROŚKAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz