W - Plagg, czy możesz to łaskawie wyjaśnić?
Pg - Niby czemu ja?
N - No chyba nie ja.
Pg - Do niczego się nie przyznam - obrażony odwrócił wzrok z założonymi rękami. - Najłatwiej to zawsze zrzucić winę na bezbronnego.
W - Tylko ty masz moc destrukcji! Rozwaliłeś kotaklizmem pół łazienki! - w końcu nie wytrzymałem i podniosłem głos, po czym od razu próbowałem się uspokoić.
We trójkę staliśmy w łazience, w naszym mieszkaniu, patrząc na zniszczone kotaklizmem ściany. Wcześniej już były na nich zadrapania, ponieważ Plagg bywa bardzo nerwowy i nieraz wyżywa się na ścianach, najczęściej pod prysznicem. Ale od jakiegoś czasu gdy się wścieka, aktywuje mu się kotaklizm i po prostu coś niszczy. Nawet próbowałem pytać co mu jest, ale nic nie mówił, Nooroo tylko twierdzi, że to przez miłość do Tikki. Nie wiem dokładnie, ale chyba dalej nic między nimi się nie dzieje, skoro, kociooki tak się zachowuje. Dzisiaj wszedłem do łazienki i zobaczyłem zniszczone ściany, oraz zardzewiałą słuchawkę przysznicową, która wyglądała jakby miała się rozpaść. Wszystko było dla mnie jasne, dlatego postanowiłem przesłuchać Plagga, a właściwie oskarżyć go o to, jak tylko wróci do domu. A Nooroo w międzyczasie też to zobaczył i chciał popatrzeć na awanturę czy coś.
Miałem już dość tego wszystkiego. Mógłbym nawet poprosić Tikki, żeby użyła swojej mocy, ale ostatnio za bardzo nam pomaga. W tym tygodniu już naprawiła drzwi i lodówkę, nie chcę jej przemęczać. Mieszkamy sami i musimy sami sobie radzić. To znaczy właściwie ja sam wszystko ogarniam. Z jednej strony nie chcę, żeby ktoś mi przeszkadzał, z drugiej strony czuję się odpowiedzialny za całą naszą grupę i tym bardziej współlokatorów, z trzeciej strony nawet gdybym poprosił kogoś o pomoc, nie wiem czy bym ją otrzymał. Nie mówię o wszystkich, akurat Pollen i Tikki na pewno by pomogły, gdyby była taka potrzeba, ale reszta... Nie żebym w kogokolwiek wątpił, ale nie wiem.
Pg - Te kafelki i tak ledwo się trzymały - dotknął jednego, żeby udowodnić swoją rację, przez co kilka kafelków z hukiem spadło na podłogę, rozbijając się. Westchnąłem ciężko, potrzebowałem przerwy.
W - Po prostu to posprzątaj - rzuciłem, idąc do kuchni. Zrobiłem herbatę na uspokojenie, udałem się do swojego pokoju, zamknąłem drzwi z nadzieją, że nikt nie będzie mi przeszkadzał. Usiadłem na podłodze, opierając się plecami o łóżko i napiłem się herbaty. Po kilku minutach w moim ulubionym towarzystwie, czułem się trochę lepiej. Wziąłem notes i zacząłem robić listę rzeczy, których potrzebujemy do remontu łazienki. Kiedy tak wstępnie skończyłem, odłożyłem notes, położyłem się na podłodze, żeby jeszcze chwilę odpocząć. Zdrzemnąłem się jakoś na godzinę.
W końcu wstałem, ogarnąłem się i poszedłem pomierzyć ściany i podłogę w łazience i jeszcze raz na spokojnie ocenić zniszczenia. Nooroo zaproponował, że mi pomoże z pomiarami, więc poszło trochę szybciej. Uzupełniłem moją listę, przy okazji dowiedziałem się od fioletowowłosego, że brunet strzelił focha i poszedł do Trixxa. Zbliżał się wieczór, ale chciałem załatwić sprawę jak najszybciej, dlatego jeszcze tego dnia pojechałem do Castoramy, przynajmniej rozejrzeć się i kupić część rzeczy. Szczególnie, że prysznic na ten moment był bezużyteczny. Nooroo nie chciał jechać ze mną, a ja w sumie też chciałem pobyć przez chwilę sam. Przynajmniej w samochodzie.
W Castoramie o tej porze jeszcze było dużo ludzi, ale sklep był ogromny, więc nie czułem się aż tak przytłoczony. Wziąłem wózek, najpierw przeanalizowałem swoją listę, następnie szedłem środkową alejką, patrząc do góry na nazwy alejek. Szedłem powoli, ale zagapiłem się i wderzyłem w kogoś wózkiem.
W - Przepraszam - odezwałem się od razu, spoglądając na ofiarę mojego zmęczenia życiem. Chłopak chyba w moim wieku, obrócił się powoli w moją stronę. Po niebiesko-szarym polarze rozpoznałem, że jest pracownikiem. W rękach trzymał jakieś papiery, wydawał się bardzo skupiony. Miał ciemne włosy, piegi, kilka kolczyków, plaster na policzku i plakietkę ,,Edmund".
CZYTASZ
Księga one-shotów - Miraculous
FanfictionPrzedstawiam Księgę, w której jak nazwa wskazuje znajdziecie one-shoty. Prawdopodobnie większość będzie o tematyce Trixxllen, ale mam nadzieję, że inne również się tu znajdą. Wywiady chyba też tu będą. Na razie to chyba tyle. Nie nastawiajcie się...