🌼 Kulisy S2 E05 💫

17 3 4
                                    

Tx - No w końcu... *siada na kanapie naprzeciwko*

Kk - Taaa, masz szczęście...

Tx - Szczęście!? Kurwa dobijam się do ciebie od dwóch tygodni!

Kk - No co ja ci poradzę... W zasadzie byłam na urlopie z powodów wypadkowych, psychicznych, rodzinnych i... Właściwie to tobie się nie muszę tłumaczyć. To ty pracujesz dla mnie, a nie ja dla ciebie.

Tx - No ty to w ogóle nie pracujesz, od tego zacznijmy...

Kk - Dobra dobra, kończ, marnujesz mój czas, a chciałabym się już położyć.

Tx - Tak... Więc chciałem ci powiedzieć, że nie podoba mi się moja rola w Kwiatku.

Kk - Co dokładnie ci się nie podoba? Bo wydaje mi się, że inni cię lubią takiego jakim jesteś.

Tx - No pewnie, przecież jestem zajebisty. Chodzi mi o to co ty ze mną robisz. Bo ty mnie totalnie zmieniasz i to jest dziwne! Okej, jestem poliamoryczny, nie śmiałbym temu zaprzeczyć. Tak, rzeczywiście jestem zakochany, czy przepraszam zauroczony w Ash, Wayzzie i Pollen, ale... *krzyczy w poduszkę* Od kiedy ja niby przyznaję się, że kocham Pollen??

Kk - O Jezu... No kurwa no ja nie wiem co ty masz w głowie i jak bardzo kłócisz się sam ze sobą. Jeżeli masz w głowie tak nasrane jak ja, to wiedziałeś, że ją kochasz od bardzo dawna, ale zaprzeczałeś temu, a później próbowałeś wybić to sobie z głowy. Chociaż nie, ty wiedziałeś, że ją kochasz i wiedziałeś, że jej potrzebujesz, ale Ash była bardziej podobna do ciebie i chciałeś być z nią, nawet jeśli nie na poważnie. Aczkolwiek... No sam się teraz zastanów z perspektywy czasu. Kochałeś je obie, ale wolałeś być z Ash, niż ze swoją przyjaciółką.

Tx - No i co?

Kk - Ja tylko stwierdzam fakty. Wtedy wydawało ci się, że Pollen jest twoją własnością, ale kiedy dowiedziałeś się, że Wayzz jest jej chłopakiem, poczułeś, że ona nie jest już tylko twoja. No i z czasem chyba zacząłeś zgadzać się z tym, że ją kochasz, bo jesteś akurat na tyle inteligentny, że zacząłeś rozumieć swoje uczucia. Już pominę, że trochę ci to zajęło i musiałeś przy okazji zrobić trochę głupich rzeczy... Ahem... Ucieczka ze szkoły, picie z pijakami i... Wait... Czy poza tym dniem i wtedy, gdy z Pollen byliście w szpitalu, czy jeszcze kiedyś paliłeś papierosy?

Tx - No parę razy, a co?

Kk - Jak wyczuję w tym domu nikotynę, to będziesz spał pod mostem.

Tx - No dobra, uspokój się, nie o tym rozmawialiśmy.

Kk - Ale co ja ci mogę więcej powiedzieć? Zacząłeś dorastać i przestałeś zachowywać się dziecinnie. Poniekąd. Skończyliście ten wasz romans z Wayzzem, teraz zostały ci dwie dziewczyny które kochasz. Ale i tak byś tego nie powiedział żadnej z nich *śmieję się*

Tx - Się odezwała ekspertka...

Kk - Nie wpieprzaj się w nieswoje sprawy, łaskawię cię proszę.

Tx - Wracając do mojej skargi: sama kiedyś powiedziałaś, że przyjmujesz wszelkie skargi, zażalenia i tak dalej. Więc co zrobisz z tym, że nie podoba mi się moja rola?

Kk - Ale skarbie, ty chyba nie rozumiesz, że scenariusz został już napisany i w tej chwili niewiele masz do gadania.

Tx - Ty ten scenariusz zmieniasz jak profilowe na discordzie, więc może da się coś jeszcze poprawić?

Kk - Nie, nie tym razem mój drogi. Ale wezmę pod uwagę to co mówisz... Więc chciałbyś pozostać taki jaki byłeś? Dziecinny, nieogarnięty?

Tx - Teraz gdy tak o tym mówisz, to brzmi źle, ale tak. Nie umiem być dorosły i zachowywać się poważnie, więc nie zmuszaj mnie do tego.

Kk - Zobaczymy co da się zrobić. A teraz wypad, idę spać.

Tx - Dobranoc *kieruje się do wyjścia*

Kk - Czekaj *rzucam w jego stronę paczkę chusteczek*

Tx - Po co mi to?

Kk - A bo ja wiem? Znam takich, którzy nigdy nie mają przy sobie chusteczek i pytają o nie mnie. Nie wiem po co, ale na pewno ci się przydadzą.

Księga one-shotów - MiraculousOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz