~ 4 ~

89 11 5
                                    

Kolejny dzień w Gimnazjum. Zacząłem wychowaniem fizycznym. Te zajęcia mieliśmy podzielone. Płeć męska miała sama i płeć żeńska również. Trochę się spociłem, a jako że mieliśmy prysznice to z nich skorzystałem.

- No hej, jak tam wyspany? Zadanie z japońskiego zrobiłeś? - podszedł Kirino zadając tysiąc pytań.

- No cześć. Wyspany wyspany. Zadanie też odrobione, a ty jak? - odpowiedziałem.

- Ja też, w sumie dziś dobry humor mam. I w sumie mam dla Ciebie niespodziankę. - nie zdążyłem nic powiedzieć, a różowowłosy już ciągnął mnie za sobą.

Byliśmy w jakieś sali, nikogo prócz nas tam nie było. Byłem trochę w szoku. Gdy nagle do sali weszli Hakuryuu, a za nim Shuu.

- Hakuryuu! Shuu! - krzyknąłem i podbiegłem do nich. - Co wy tu robicie?! Jak ja się za Wami stęskniłem.

Hakuryuu i Shuu to moi najlelsi przyjaciele. Kochałem ich nad życie, ale niestety rozdzieliła nas ta przeprowadzka. Są oni przyjaciółmi i często się ze sobą kłócą o drobnostki, jednak mają bardzo dobry kontakt. Oboje są w moim wieku.

- W zasadzie brakowało nam Ciebie bardzo i się tutaj przeprowadziliśmy! I będziemy chodzić z Tobą do równoległych klas! - powiedział Shuu, a ja lekko się uśmiechąłem. Może na zewnątrz nie pokazuje emocji, ale moje "wewnętrzne dziecko" aż skacze z radości. Oni przyzwyczaili się już, że jak lekko się uśmiecham to wiadomo że jestem bardzo szczęśliwy.
(Kyousuke - kl. A, Hakuryuu i Shuu - kl. B)

- Boże jak ja się cieszę że Was widzę. - powiedziałem.

- Podziękuj Kirino, w sumie gdyby nie on, nas by tu nie było. - powiedział Hakuryuu.

- Nie wiem jak Ci dziękować, jak ty to w ogóle zrobiłeś?! - naprawdę się cieszyłem, że znowu ich widzę.

- Mam swoje sposoby, ale to nie ważne - powiedział i odszedł.

- Chodźcie oprowadzę Was po szkole. - jestem tak podekscytowany, dawno się tak nie cieszyłem.

Krążyliśmy po korytarzach, opowiadali mi co się u nich działo. Potem ja opowiedziałem co się działo u mnie, pomijając dwa fakty. Fakt Tenmy i dziwnego nieznajomego z chatu. Zadzwonił dzwonek, więc skierowaliśmy się do sali od Japońskiego. Jedyna lekcja gdzie klasa A z B była łączona. Siedziałem z Shuu, czułem jak Tenma zżera mnie wzrokiem. Wyglądał jakby co najmniej był zazdrosny. Ale nie miał o co, poza tym ledwo się znamy.

- Ale ja się stęskniłem za Tobą naprawdę. - szepnął Shuu.

- Ja też się za Wami stęskniłem, jesteście najwspanialszymi... - nie dokończyłem, gdyż nauczyciel się odezwał.

- Panie Tsurugi, proszę o powiedzenie na głos, tego co mówiłeś przed chwilą do kolegi.

- Panie profesorze, ale to są prywatne sprawy i przepraszam, że przeszkodziłem w lekcji.

- W takim razie proszę o przeczytanie, zadania domowego. - rozkazał

Przeczytałem zadanie, usiadłem i do końca zajęć już siedziałem cicho. Cieszyłem się że moi dawni koledzy przyjechali. Kochałem ich i naprawdę odczułem brak ich obecności.

***
💐💕Od autorki💕💐
Taki krótszy rozdział, ale nie miałam już pomysłu, lecz może coś jeszcze wieczorem wleci💋 Chciałam Wam podziękować za 135 wyświetleń! Nie wiedziałam, że ktoś będzie to czytał haha🩷 Życzę miłego dnia/popołudnia/nocy💋

A ty, to kto?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz