#5

202 5 0
                                    

- Ale stara słuchaj jestem w szoku
Szłyśmy właśnie do szkoły. Majowe słońce przyjemnie otulało moją twarz.

- Ja też, myślałam o tym całą noc - powiedziałam patrząc na Max. Wydawało mi się, że przeżywała tą sytuację bardziej niż ja.

- Muszę go kiedyś zobaczyć. Ej weź mu zrób zdjęcie z ukrycia - na te słowa zaśmiałam się i rozbawiona pokręciłam głową - No co? - zapytała widząc moją reakcję.

- Wyobraź to sobie - zaczęłam z trudem opanowując śmiech - Siedzimy sobie we dwoje, ja robię zadania, a on na mnie patrzy. W pewnym momencie wyjmuję telefon i próbuje mu zrobić zdjęcie spod biurka, ale włącza mi się latarka

- O matko umarłabym chyba - powiedziała Max z piskiem

- Dlatego tego nie zrobię - skwitowałam, na co dziewczyna przyznała mi rację.

Idąc rozmawiałyśmy o dzisiejszej lekcji matematyki. Podobno pan Armoon się rozchorował. Nie życzyłam mu źle, ale cieszyłam się, że nie będę musiała się z nim widzieć - przynajmniej na jakiś czas.
Ciekawiło mnie tylko kto go zastąpi. Przez myśl przeszło mi, że mógłby to być Harry. To by było zbyt piękne.

                               ***

Stałam oparta o czyjąś szafkę, czekając, aż Max wreszcie znajdzie swój podręcznik od matmy.

- Na prawdę nie wiem po co ci ten podręcznik. Może nie będzie dzisiaj lekcji - powiedziałam znudzona

- Skąd wiesz, jeśli mamy mieć nowego nauczyciela to wolę nie mieć z nim kłopotów jak z tym starym dziadem

- W sumie racja

Spojrzałam w stronę wyjścia. Nie chciało mi się tutaj siedzieć. Minęła dopiero pierwsza lekcja, a ja miałam już dość. Jedyne co mnie trzymało przy życiu to fakt, że po szkole mam zamiar iść do sklepów. Potrzebuję nowych ubrań.

Okej Grace, jeszcze tylko sześć lekcji - pomyślałam.

W tym samym momencie rozległ się dzwonek i ruszyłam w stronę klasy. Odwróciłam się jeszcze w stronę Max, która akurat znalazła podręcznik i szła za mną.

- Jak mogłaś mnie zostawić - powiedziała z udawanym oburzeniem

- Wybacz, nie chcę mieć przejebane u nowego nauczyciela.

Wchodząc do klasy, usiadłam obok okna. Miałam nadzieję, że widoki umilą mi dzisiejszy dzień. Ułożyłam plecak na ławce i oparłam o niego ramiona. Chciało mi się spać. Leżałam tak, do momentu, w którym do klasy wszedł nasz dyrektor - pan Pai. Widząc go wyprostowałam się i poprawiłam włosy. Doskonale wiedziałam, że cenił sobie schludność i nie chciałam wylądować na dywaniku.

- Witajcie w ten piękny dzień - zaczął, a w klasie rozległy się ciche jęki - Zapewne wiecie, że pan Armoon jest na zwolnieniu z powodu kłopotów ze zdrowiem. Dlatego też w najbliższym czasie nie będzie w stanie przeprowadzać zajęć. W związku z tym będziecie mieć zastępstwo z naszym nowym nauczycielem matematyki. To będzie jego pierwsza styczność z nauczaniem w tak dużej grupie i mam nadzieję, że będziecie dla niego mili - powiedział i wskazał w kierunku drzwi - panie Jones proszę wejść.

Poprawiłam się wygodniej na krześle i spojrzałam na siedząca za mną Max. Obie miałyśmy ten sam błysk w oku. Dziewczyna przygryzła wargi nachyliła się w moją stronę.

- Ciekawe co to za seksiak - szepnęła na co ja zaśmiałam się pod nosem i wrociłam na miejsce

W tym samym momencie do klasy wszedł mężczyzna. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom.
To był Harry. Mój korepetytor jest od dziś moim nowym nauczycielem od matematyki. Poczułam jak wszystkie moje mięśnie nagle się spięły, a żołądek zacisnął się niemal tak mocno, że miałam ochotę zwymiotować.
Jaka niby jest szansa, że to musiał być akurat on?

You Are My Pretty Little Secret - Teachers pet [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz