#12

134 2 0
                                    

Stałam przed szafą, szukając odpowiednich ubrań na spotkanie z Harrym.
Wieczorem miało się ochłodzić, więc postawiłam na długie oversizowe spodnie jeansowe, z szarym topem i ciemną koszulą w kratkę.
Zrobiłam lekki makijaż i oceniłam efekt w lustrze.

Wyglądałam pięknie.
Zadowolona posłałam całusa swojemu odbiciu i zrobiłam mały obrót.
Dawno nie czułam się tak dobrze.
Myśl, że mam kogoś, komu mogę powierzyć swoje zmartwienia i troski dodawała mi przyjemnego uczucia w środku.

Spojrzałam na wyświetlacz telefonu, na którym widniało powiadomienie.
Zaskoczona podniosłam urządzenie i odczytałam wiadomość.

Max
Laska gdzie ty kurwa jesteś?

Minęło pare sekund zanim ogarnęłam o co chodzi.
Jeszcze przez chwile gapiłam się na wyświetlacz.
Kurwa.
Dzisiaj miała być próba do koncertu. Kompletnie o tym zapomniałam.

Grace
Sorki ale miałam lekkie problemy z mamą
Będę za 15 minut
Do zobaczenia skarbie

Max
👍🏻

Szybko wrzuciłam telefon do torby i wybiegłam z pokoju, trzaskając przy tym drzwiami.
Musiałam wybierać pomiędzy przyjaciółką, a niedoszłym chłopakiem.
Dziwnie to brzmi.
Chłopak.

Jednak wiedziałam, że decyzja, którą podjęłam była słuszna.
A Harry na pewno zrozumie nagłą zmianę planów.
Prawda?

Zbiegając ze schodów, potknęłam się na ostatnim szczeblu i jak długa runęłam na ziemię.
Podczas upadku stłukłam kolano, które na bank da o sobie znać następnego dnia.
Lepiej być nie mogło - pomyślałam.

Obolała powoli podniosłam się z podłogi i rozejrzałam się po pomieszczenjach, otrzepując przy tym niewidzialne okruchy.
Tak jak miałam nadzieję, matka nie raczyła spojrzeć czy jej córka żyje.
Jak zwykle jest zajęta swoimi zajebiście ważnymi sprawami.

Niemiłe ukłucie znów dało o sobie znać.

Lekko kulejąc podeszłam do lustra, aby ocenić swój stan. Poza rozwalonymi włosami, wszystko było w porządku.
Poprawiłam fryzurę i biorąc swoją deskę, wyszłam z domu.

Jadąc napisałam smsa do Harrego.
Tak jak myślałam - zrozumiał sytuację i życzył nam udanej próby.
Uśmiech pojawił się na mojej twarzy.
Plusem... spotykania się? Chyba tak to mogę ująć, ze starszym facetem jest fakt, że jest wyrozumiały.
To ułatwia wiele spraw.
I najpewniej będzie wiele utrudnień z tym związanych.

                                 ***

Z garażu dobiegały odgłosy gitar.
Próba trwała już od dawna.
To zły znak.
Miałam nadzieję, że Max dopisywał humor. Tylko to mogło zbawić mnie od jej obrażonych spojrzeń.

Powoli podeszłam do drzwi garażowych. Wzięłam głęboki oddech i zapukałam.
Po chwili odgłosy ucichły, a po nich pojawiły się stłumione rozmowy.
Ktoś w końcu raczył otworzyć mi drzwi. Kiedy uniosłam wzrok moim oczom ukazał się...

- Hunter!? - krzyknęłam co zwróciło uwagę wszystkich zebranych z wyjątkiem Max.

- Teraz już wiesz czemu tak chciałam, żebyś przyszła - powiedziała, patrząc w nieznany punkt.

Zmroziło mnie.
Co on tu robi?

- Ale mówiłaś, że... Macie nowego i... - nie byłam w stanie normalnie mówić. Byłam roztrzęsiona. Nie widziałam go od momentu,w którym mnie pocałował i prawie zniszczył moją przyjaźń z Max.

- Ja też dowiedziałam się niedawno - mówiąc to posłała mi porozumiewawcze spojrzenie

- Chodźmy stąd.

____________________

Hej
Trochę krótki rodział, ale następne będą o wiele dłuższe : ) i ciekawsze
serio
do zobazenia
- Juki

You Are My Pretty Little Secret - Teachers pet [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz