ROZDZIAŁ III

11 3 0
                                    

15.05.2005 r.
Kolejny dzień w placówce. Więźniowie wyszli na dwór. Spacerniak… Bywali tam bardzo rzadko. Ludzie zazwyczaj ćwiczą tam sztuki walki. Christian gapił się wciąż na Simona. Chłopak czuł na sobie ten wzrok, doprowadzało go to do szaleństwa, więc zaczął iść w stronę Wooly’ego.
- Nie będę dalej zwlekał. - powiedział chłopak idąc w jego stronę.
- O proszę! Kto to taki odważny? Jak myślisz że pokonasz i mnie to się gru… -
Zanim Christian dokończył zdanie, oberwał sierpowego. Krew trysnęła na więźniów obok. Poplamiła im ubrania. Simon zaczął wysyłać na przeciwnika salwę pięści. Całe zakrwawione pięści. Christian nawet nie próbował się bronić. Patrzył tylko na chłopaka. Simon przestał…
- Z… Zaosz… Zaoszczędzę si… siły na naszą walkę. Zginiesz. - powiedział Wooly
- … -
Chłopak wstał i odszedł. Gdy nadszedł wieczór, Simon siedział w klatce. Nagle do klatki wszedł Doomrov. Chłopiec ewidentnie przestraszony jego wizytą, stanął na równe nogi.
- Usiądź… - powiedział
- D… Dobrze. Po co się pan tu zjawił? -
- Chciałem ci coś powiedzieć. Coś, a dokładniej technikę której używam podczas walki. Zauważyłem twoje zawody z Christianem. Nie powiem, chłopak też jest utalentowany. -
- Czemu akurat mi? Mógł pan wybrać każdego innego więźnia. Jestem jak oni wszyscy, myślę że niepotrzebne mi rady. -
- Przypominasz mi kogoś, kogoś kogo znałem dawno temu. Nie pamiętam nawet dokładnie jak on tu trafił. Ale też był jednym z was. Pewnego dnia jednak zwiał. Musiałem wszcząć poszukiwania. Nie znaleziono go po dziś dzień. -
Chłopak siedział i słuchał uważnie, mimo strachu którego w tamtej chwili odczuwał.
- Dość o nim. Czasami po prostu czuję wokół ciebie pewną niezidentyfikowaną aurę. -
- Hphm! I to przez to mnie tu trzymasz? -
- Ton niżej. -
- Przepraszam, co chciałeś mi powiedzieć? Nie mam wiele czasu. -
- A więc. Następnym razem gdy będziesz walczył, skoncentruj całą swoją siłę w palcach i uderz nimi w szyję przeciwnika. Ważne jest żebyś trafił w któryś z boków szyi, przeciwnik obróci wtedy głowę w którąś ze stron. Po tym jak to zrobi, uderz łokciem w tył głowy. Zgon na miejscu. -
Mężczyzna wstał i skierował się do wyjścia.
- Trzymaj w głowie tą informację. -
Obrócił się i wyszedł.
(...)
16.05.2005 r. 
*informacja nadawana z głośników*
“Drodzy więźniowie. Ogłaszamy że eliminacje są przesunięte. Nie odbędą się one jutro. Odbędą się one dzisiaj. Walki zaczynamy o godzinie 19.00, przygotujcie się do walk. Powodzenia…”
Wszyscy patrzyli na głośnik, zdezorientowani, przestraszeni. W końcu nie każdy jest gotowy na śmierć, zwłaszcza w młodym wieku. Simon medytował. Ważne było znalezienie spokoju. Medytował i medytował, aż do wieczora. Nagle zawył sygnał.
*informacja nadawana z głośników*
“Drodzy więźniowie. Prosimy was o stawienie się przy waszych arenach. Ludzie którzy nie pojawią się przy swoich arenach, zostaną znalezieni i unieszkodliwieni. Szczerze wam tego nie polecamy”
Więźniowie dostali również informacje o tym gdzie walczą.
“...Simon i Christian… sala 24…”
Dwójka zobaczyła się nawzajem. Obaj z tym samym celem. Zabić.
- Wyglądasz dziś trochę zbyt przeciętnie Simon… Myślę, że do twarzy ci będzie w czerwonym. -
- Nie słucham już więcej pogróżek, to twój koniec. -
Stanęli na arenie, naprzeciwko siebie. Arena była obudowana zimnym metalem. Podłoga jednak była miękka, wygodna do chodzenia. Na ziemi leżały różne rodzaje broni białych. Miecze, noże, włócznie, nunchaku. Wszystko o czym wojownik mógłby pomarzyć. Na środku podłogi widniał napis mówiący “zero zasad, walczcie do śmierci”. Christian schylił się aby wziąć broń. Wybrał srebrną naginatę, z twardym trzonem. Stabilna, zabójcza i szybka broń. Simon sięgnął po katanę z czystym, odbijającym światło ostrzem. Schował też do kieszeni garstkę rzucanych noży. Stanął twardo na ziemi, Christian tak samo. Nie była to tylko walka dwóch więźniów. Była to walka między dobrą duszą a złą. Odważnym jak wilk wojownikiem a podstępnym jak wąż rycerzem ciemności. Mistrzem katany i mistrzem naginaty. Bitwa, między Simonem, a Christianem.

BITEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz