ROZDZIAŁ XIII

5 3 0
                                    

28.05.2005 r.
godzina 12:47
Simon przetarł oczy. Wokół leciał kurz, a piasek, dostawał się do oczu. Chłopak obserwował, jak Olivia wykonuje swój kolejny trening. Na dworze było dość gorąco, bo aż 37 stopni celsjusza. Po czole chłopaka spływał pot. Mimo tego, Simon był szczęśliwy z postępów swoich i Olivii.
- Jeszcze chwilę i staniesz się lepsza ode mnie! -
- Nie dawaj mi nadziei, Simon! Wiesz że jesteś silniejszy. -
Chłopak pokiwał głową, odrzucając komplement.
- Robisz wielkie postępy. Jestem z ciebie dumny. -
Dziewczyna podeszła i pocałowała Simona. Drugi już pocałunek, o wiele mniej stresujący, prawie jak lek na serce. Chłopak odwzajemnił całusa i oboje uśmiechnęli się do siebie.
- SKOWRONECZKI! - krzyknął Jerry, stojący przy drzwiach zaplecza.
- Ehhh… Jerry! Nie powinieneś się przyglądać! Mam swoją prywatność! -
- To wolne państwo! No… Tak jakby… A ty stoisz na moim zapleczu, wszystko mi wolno. -
- Przepraszamy panie Jerry! - krzyknęła dziewczyna.
- To nic takiego! Jeśli chcecie, możecie przyjść na obiad! -
- Dzięki Jerry, zaraz tam będziemy. -
- Nie śpieszcie się, to przecież nie wojsko! -
W tamtym momencie, w głowie Simona, nasunął się pomysł. Gdy Jerry odszedł, chłopak odwrócił się w stronę dziewczyny.
- Mam genialny plan. -
- Huh? -
- Zapiszę nas do któregoś z oddziałów! -
- Oddziałów? J- Jakich? -
- Oddziałów wojskowych! Olivia, to brzmi lepiej niż genialnie! -
- N- Nie wiem… Nie uważasz że to trochę za dużo? -
- Pamiętasz co mówiłaś? Musimy rozwijać swoje umiejętności, zwłaszcza, jak mamy być pożyteczni dla społeczeństwa. Może nawet zakończymy wojnę! -
Dziewczyna się zawahała, ale w końcu, po kilku sekundach trwających niemal wieczność, Olivia odezwała się cicho.
- No dobrze… -
- Po obiedzie idziemy się zapisać! -
Dwójka poszła na obiad, zaserwowany przez Jerry’ego. Jedli, napełniając żołądki. Bar w tamtym dniu był przepełniony klientami. Miejskie pijaczyny, szajbusy, dziwadła i nieliczni normalni ludzie. Taka właśnie była społeczność, zasiadająca i zapijająca smutki, w barze Jerry’ego. Po zjedzeniu swojej porcji, Simon, przyglądał się dziewczynie. Miała na sobie małą różową torebkę. Miała ona pozłacane zapięcia i dwie małe przyszywki. Jedna to serce z napisem “Love and Lust”, druga z kolei, to napis “Sweetheart”.
- Ładne przyszywki. -
- Uhuh… Dziękuję! -
Dziewczyna odpowiedziała, prawie dławiąc się jedzeniem. Po posiłku, dwójka pojechała taksówką do agencji, zajmującej się manipulacją wojsk i ich zarządzaniem. Na wejściu, zauważyli mężczyznę, którego powitali z szacunkiem. Oboje podeszli do biurka sekretarki.
- Przepraszam panią, można tu może zapisać się do któregoś z oddziałów? -
Sekretarka spojrzała się dziwnie.
- Ktoś was przydzielił? -
- N… Nie. A powinien? -
- Chcecie mi powiedzieć, że przyszliście tutaj, i od razu chcecie zapisać się do sił specjalnych? -
Simon kiwnął głową z akceptacją.
- Odejdźcie. -
Zza dwójki, wyszedł mężczyzna, którego widzieli przy wejściu.
- A więc chcecie się przyłączyć, co? -
- Tak. -
- Jesteście pewni swoich decyzji? -
- Dla lepszego rozwoju, mogę być nawet zwierzęciem, polującym w lesie, proszę pana! - krzyknął chłopak salutując.
Olivia stała cicho.
- Masz za sobą jakieś osiągnięcia, młody? -
- Ehm… Pokonałem kilkudziesięciu żołnierzy F. I. S. T. nie używając broni. Kilku z nich, pogryzłem na śmierć. -
- Hmm… *szeptem* Bite… -
Mężczyzna zerknął na torebkę Olivii. Jego uwagę przykuły przyszywki, a najbardziej ten, z napisem “Sweetheart”.
- A ty coś umiesz, panienko? -
- Mam ogromną wiedzę praktyczną i ogólną, posługuję się kilkoma językami, mam ogromną wiedzę bojową i umiejętności związane z walką. Potrafiłabym wyrządzić niezłą krzywdę. -
- Dobra… A ty, chłopcze, umiesz coś poza gryzieniem? -
- Umiem się bić. -
- No tak… Dobra! -
- Hm? -
- Witam na pokładzie. - powiedział mężczyzna salutując.
Dwójka odpowiedziała salutem.
- Powiedzcie tylko jak się nazywacie. -
- Ja jest… -
- …Jednak nie! Witam w drużynie! -
Mężczyzna powiedział zapisując coś na tablicy. Gdy odszedł, dwójka podeszła do niej, żeby zobaczyć, co zapisał.
Na tablicy składu sił specjalnych, widniały dwa nowe imiona:
Bite i Sweethurt.

BITEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz