Nóż

522 19 0
                                    

Potem zobaczyłam znowu Lize która była naprzeciwko.
Spojrzałam w dół bo czułam tam niezły ból.
Miałam nóż wbity w żebro. Po chwili usiadłam na brudną ławkę.
Czy to jej sprawa?? Raczej nie.
- Proszę, idź po pomoc.- Poprosiłam ją.
Patrzyła się na mnie.
- Hal-o? Słysz-ysz?? Ja tu zdy-cham.
- Ja, przepraszam ,ale nie mogę. J-ja chce być jedyną siostrą monet. Chce być lepsza.
I odeszła.
Co?! Czy ona mnie zostawiła zdychającą tu?
Ale jestem pewna ,że zaraz zjawi się tu z któryś z braci bo zobaczą ,że mnie nie ma z nią.
Po chwili podeszła do mnie pani.
- Dzień dobry. Czego...O Boże jesteś ranna!!! Pomocy!! Już dzwonię po karetkę nie martw się. Nie zamykaj oczu. Pomocy!!!
Ukucnął obok mnie zdjęła swój bawełniany sweterek i uciskała mi ranę. Ale jej nóż przeszkadzał.
- Pomocy!!! Nie dam rady sama!!!- Miała rację. Nie da rady sprawdzać czy żyje ,nie da rady uciskać rany gdy musi zadzwonić na karetkę.
Po chwili podbiegł Dylan ,Shane ,Tony.
- Co się st...- Nie dokończył Shane bo zobaczył mnie.
- Kto ci to zrobił?! Tylko nie mów ,że Liza!- Krzyknął Dylan.
Chciałam odpowiedzieć mu ,że nie wiem ale wtedy moje oczy same się zamknęły nawet nie wiem kiedy. Słyszałam jak podbiega Vincent z Willem, a zaraz Liza. Oby nie była to sprawa Lizy bo nie wiem co zrobię. Pewnie nic ale moi bracia tak.

______
Dzisiaj taki krótki rozdział  ,ale postaram się dzisiaj dodać jeszcze jakiś.
<33

Moja młodsza siostra// rodzina monet historia wymyślona Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz