Tylko spróbuj

215 13 1
                                    

- Co wy robicie!?- Oburzył się Tony.
- Wspieram go.- Odpowiedziałam.
- Mhm ,najpierw on z nią zrywa ,a teraz do ciebie idzie jak piesek.
- To nie był on! Tylko to ona z nim zerwała. A co cię to w ogóle obchodzi!?
- Dużo. I nie obchodzi mnie kto z kim zerwał pierwszy tylko to ,że nie chce was widzieć razem. Tylko spróbuj.- Podkreślił Tony słowo nie.
- To masz problem!- Krzyknęłam.
- Nie ,podnoś głosu. Bądź ,choć raz miła dla siostry.- Gdy to powiedział te słowa mnie bardzo zabolały. Jak on mógł?!
Sam wie jaka jest Liza ,ach tak zapomniałam ,przecież on nawet nie wie ,że nazwała mnie szmatą i s!ką.

Omijałam go i szłam przed siebie cała we łzach, nawet nie wiem gdzie jest toaleta. Słyszałam jak Adrien go opierdziela ,a potem go omija i może mnie szuka? Powiedzmy, że może.

Na moje nie szczęście natrafiłam na Vincenta.
- Dziecko, drogie, co się stało?- Zapytał to niby zmartwiony ,ale nadal posiadał kamienną twarz.
- Nic, nie ważne ,przewróciłam się ,a ja jak zwykle becze.- Zaśmiałam się.
- Hailie, dobrze wiesz ,że nie lubię kłamstwa.
- No ,dobrze ,ale choć w takie inne miejsce.- Wyszliśmy na zewnątrz i zaczęłam mu wszystko opowiadać odkąd Adrien dał mi wino. Nie wiem czy dobrze robię mówiąc mu o wszystkim ,ale spróbowałam. Musi normalnie zareagować żeby nie stracić, mojego, zaufania prawda?

- Dobrze ,dziecko ,porozmawiam z Tony'm i Lizą ,o słownictwie na pewno.
- Dziękuję.- I się z nim przytuliłam.- Cieszę się twoim szczęściem.- Odpowiedziałam trochę z takim smutkiem ,bo u mnie szczęścia brak.
- Zadbam ,oto żebyś była bardzo szczęśliwa.- I nawet się lekko uśmiechnął.- A teraz ,chodź i coś zjedz.
- Dobrze.- I poszliśmy.

________
Dzisiaj taki krótki rozdział ,ale zawsze coś jest.
Z racji tego ,że wyjeżdżam w sobotę na tydzień może nie być rozdziałów ,ale tego jeszcze nie wiem. Najwyżej by były wieczorami.

Moja młodsza siostra// rodzina monet historia wymyślona Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz