Ja miałam zakład

488 20 5
                                    

Obudziłam się w szpitalu. Bolała mnie głowa no i żebro.

   -Malutka.- Podszedł do mnie Will.
O mój boże powiedział do mnie malutka.
- Jak się czujesz?- Zapytał mnie Vincent.
- Mogło być lepiej. Boli mnie głowa i żebro

Po chwili weszła Liza.
- Chcesz mi Liza wytłumaczyć dlaczego nie pomogłaś swojej siostrze gdy ona była ranna?
- To nie tak, żebym chciała aby umarła. Tu chodzi oto ,że miałam zakład.
- Zakład?- Spytał Will.
- No ,umowę nie wiem.- Odpowiedziała mu Liza.
- A jaką?- Zapytał Vince.
- No,że jak nie pomogę Hailie to mi się nic nie stanie tak samo jak mojej mamie i wam.- Wskazała na Vince'a Willa i innych.
- A mogę wiedzieć kto to był?
- Moja była przyjaciółka.
To niewiarygodne. To jest nie możliwe.
- Czekaj!! To nie prawda. Bo jak ja ją prosiłam o pomoc to powiedziała. Przepraszam ,ale nie mogę chce być ulubioną siostrą monet. Coś w tym stylu.
- Liza czy to prawda?- Zapytał Vince.
- Och, tak Boże.- Odpowiedziałam z nią.
- No dobrze Liza w takim razie porozmawiam sobie z tobą tylko jak wrócimy ze szpitala. I chce się skontaktować z twoją niby przyjaciółką ,dobrze.- Powiedział Vince.
- Okej.- Odpowiedziała Liza.
- A zatem chcesz coś powiedzieć Hailie?
- No ok.- Zwróciła się do mnie.- Przepraszam.
- Sorry,ale się zastanowię czy je przyjęłam.
- No dobrze.- Odpowiedziała.
Oczywiście,że ich nie przyjęłam. I jeszcze ją przepraszam??

Dalej bracia między sobą coś dyskutowali ,a ja tylko słuchałam albo robiłam coś na telefonie.

- A i Hailie jedziesz za dwa tygodnie do Ojca i bliźniakami.- Powiedział Vince.
Uśmiechnęłam się
- A i Liza też jedzie.- Uśmiech zniknął mi z twarzy.

___
Dzisiaj są mega krótkie rozdziały ,ale nie mam pomysłu do dalej mogę napisać więc niestety może przez pare dni nie być nowych rozdziałów.
Z góry dziękuję^^
💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋💋
💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗💗

Moja młodsza siostra// rodzina monet historia wymyślona Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz