Obserwując braci jak duch

349 15 1
                                    

Minął nie cały miesiąc i nadal leżałam w śpiączce.
Słyszałam co jakiś czas ,a nawet Monty'ego ,Maye i Adriena...
Co mu tak w ogóle zależało. Znaczy cieszę się ,że ktoś się o mnie chyba martwi, ale może faktycznie w czymś tam zawinił?
No nic dowiem się może niedługo.

Rozmyślałam sobie o wszystkim lecz zaraz moje myśli zakłóciły głośne gadanie...lekarza.
O był tu z Vince'm. Nie widziałam do końca ich ,ale mogłam sobie wszystko wyobrazić. Na przykład mogłam się domyślić jaką poze przybrał Vince. Czyli wyluzowaną i elegancką lecz gdzieś tam w duchu spiętą co powie lekarz.
- Pannie Monet został nie cały miesiąc...zobaczymy w takim razie co z nią.

Po chwili weszła pielęgniarka. I zaczęła wraz z lekarzem coś robić przy mnie.
- Jej stan jest lepszy. Może być taka możliwość ,że są obudzi jutro.
Ale się ucieszyłam. Nie fajnie jest obserwować braci jak jakiś duch.

***
Poczułam ból w klatce piersiowej i po chwili otworzyłam oczy.
O mój boże zobaczyłam Shane'a który siedział na parapecie z komputerem i... Dylana? Czy on płaczę?
- Dylan?- Zapytałam go cichutko ,ale obaj mnie usłyszeli.
- Hailie!- Krzyknęli obaj prawie w tym samym czasie.
Dylan szybko wstał z kanapy która była pod oknem.
Bracia mnie przytulili.
- Jak się czujesz?- Zapytał mnie ten najstarszy.
- Boli...mnie klatka piersiowa. A ile spałam?
- Dwa miesiące...idę po pielęgniarkę.
Och, a więc obudziłam się później niż myślał lekarz.
Lecz nic nie pamiętałam.
Po chwili weszła pielęgniarka z Vince'm.
-Hej Vince.
- Witaj ,droga Hailie jak się czujesz?
- Boli mnie klatka piersiowa.
Pielęgniarka się wtedy przysłuchiwała i kiwnęła głową.
Zaczęła coś tam robić i powiedziała.
- idę z Panną Monet zdjąć weflon i może wracać jutro wieczorem.
- Świetnie ,dziękuję.- I się do niej uśmiechnęłam.
Potem wyjechałam z nią z sali z pomocą.

Zdjęła mi ten weflon i inne rzeczy i byłam wolna.
Oczywiście musiałam zostać jeszcze do jutro wieczoru kontrolnie.

Leżałam przez chwilę w sali lecz po chwili odwiedziła mnie osoba o której przyjścia się nie spodziewałam choć trochę coś tam wierzyłam ,że może mnie odwiedzi.

______
Hejka dzisiaj raczej nie będzie już rozdziałów i przepraszam za taki krótki rozdział lecz postaram się więcej dodać we wtorek ,środę i czwartek. Możecie obstawiać w kom kto do Hailie przyszedł 💕💕

371 słów              Wiem mało

Moja młodsza siostra// rodzina monet historia wymyślona Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz