Szacunek do starszych

237 16 24
                                    

-Nie rób mi nic, błagam- powiedziałem. Nie chciałem przeżywać tego co ostatnio.
-W dupie mam twoje jęczenie- warknął Garmadon.

Cudownie. Po prostu kuźwa świetnie.

Najpierw zaczął mnie kopać. Niezły początek...
Potem zaczął bić i podduszać. Walił moją głową o ścianę.
Piekło. Prawdziwe piekło. Brakowało tu tylko szatana.

Chociaż w sumie był. Garmadon.

Dobra kurna koniec tego- pomyślałem i zacząłem walczyć z ojcem.

-Oooo, myślisz że mnie pokonasz?- zaśmiał się.
-Nie myślę. Ja to wiem- uśmiechnąłem się złośliwie.- Kiedyś na pewno to zrobię.

Bo teraz to mi się nie chcę.

Znaczy nieee.

Teraz jestem troszkę słaby. Smutne.

Nie no i tak każdy wie, że opcja numer 1 jest prawdziwsza.

No sory jestem leniem.

Albo po prostu nudzi mnie już bycie ninja.
-Zawsze lubiłeś cwaniakować ale teraz to już chyba naprawdę ci odwaliło- zauważył ojciec.
-Dorosłem- odpowiedziałem.
-Mentalnie nadal masz 13 lat- powiedział.
-Może i mam. Ale to nic nie zmienia- warknąłem.
-Naucz się szacunku do starszych- powiedział i wywalił mnie na ziemię.

Szacunku do starszych?

Na czym miał polegać ten szacunek do starszych?

Miałem mu kawkę robić każdego ranka? Przytulać? Co jeszcze?!

Byłem dzieckiem a nie służącym.

To było okropne uczucie być tak torturowanym. Ojciec niszczył mnie fizycznie oraz psychicznie. Mówił jaki to ja jestem okropny... słaby.. naiwny. A sam kuźwa lepszy nie jest.

No w sumie racja...
Jaki był Lord Garmadon?

Miły? Nie.
Kochany? Nie.
Opiekuńczy? Zdecydowanie nie.
Radosny? No nie powiedziałbym.
Wkurzający? TAK.

[...] Darłem się jak kretyn. Tak strasznie mnie wszystko bolało...

Kretyn.
Kretyn,kretyn,kretyn -myślałem.

W oczach ojca dostrzegłem gniew. I radość, że mógł mnie tak skrzywdzić.

Czyli jednak potrafił być radosny..

Harumi stała przy drzwiach. Opierała się o ich ramę i śmiała się.

Ze mnie.
Uważała mnie za idiotę, którym w sumie byłem. I jestem. I pewnie będę. Bo idiota zawsze pozostanie idiotą.

-Popłacz się jeszcze najlepiej-zaśmiał się Garmadon.
-Ty już płaczesz-odpowiedziałem. Mocno krwawiłem.

I tak miały wyglądać moje dni.

———————————————
Cześć! Mam nowy telefon i jeszcze ogarniam, trochę ciężej mi się piszę na wattpadzie ale to nic! Przyzwyczaję się na pewno!

Napiszcie wrażenia po tym rozdziale🎀

Do zobaczenia jutro!

Chociaż mi zaufaj || Lloyd Montgomery Garmadon - II tom Fałszywego UśmiechuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz