Jeden wysoki chłopak..w sumie wszyscy są tutaj wyżsi odemnie ale mniejsza miał na głowie jakiś czarny worek i jakas blondyna trzymała go za ramie. Wzrok każdego oprócz chłopaka który miał worek na głowie padł na mnie.
─ Hejka, Emilka jestem.
Przywitałam się.
─ Cześć, Bartek jestem ale wole jak mówią na mnie świerzy, a to jest drugi Bartek tylko na razie musi mieć worek bo musimy jeszcze dograć jego reakcje.
Wskazał na chłopaka.
─ Cześć.
Pomachał mi chłopak z workiem na głowie, nie widział mojej twarzy więc śmiesznie to wyglądało jak zamiast do mnie pomachał do drugiego chłopaka.
─ Fausti.
Uśmiechnęła się dziewczyna przytulając mnie.
Blondynka trzymała chłopaka za ramie powoli go prowadząc do jakiegoś pomieszczenia. Ja z tym drugim chłopakiem ,,Świerzym"weszłam do salonu.
Chwilę jeszcze posiedziałam z tymi ludźmi oprócz tego Bratka i Faustyny którzy nagrywali jakąś reakcje na coś tam na górze. Jakoś o 19 wyszłam od nich i pojechałam na jakieś jedzenie a później do domku.
27.09.2021
Świeciło dzisiaj słońce więc postanowiłam jakoś fajnie spędzić ten dzień. Poszłam sobie do starbucks'a a później zadzwoniłam do Wiki czy nie chce iść ze mną do kina,dziewczyna się zgodziła więc pojechałam po nią. Na miejscu zapukałam do drzwi a otworzył mi wysoki chłopak z brązowymi włosami.. O kurwa czy to przypadkiem nie jest Kubicki, kurwa to on..
Gdy chłopak mnie zobaczył zamurowało go tak samo jak mnie, staliśmy i patrzyliśmy się tak na siebie dopóki nie pojawiła się Wika.
─ A co wy tak stoicie?
Zaśmiała się.
─ Chodź Emilka wejdź bo jeszcze Hania z nami pójdzie.
Dodała ciągnąc mnie za rękę do salonu. Chłopak pobiegł do swojego pokoju na góre.
─ Coś nie tak?
Zapytała zmartwiona brązowo-włosa.
─ Co nie, nie wszystko dobrze.
Uśmiechnęłam się do niej.
─ Dobra idę pospieszyć Hanie.
Wygnała na górę a ja usiadłam przy stole dalej nie dowierzając że właśnie zobaczyłam mój koszmar z przeszłości o którym już dawno zapomniałam.
─ Heeej!
Przybiegła do mnie blondynka z krótkimi włosami przytulając się do mnie.
─ Cześć Hania.
Uśmiechnęłam się do niej sztucznie.
─ Coś cię gryzie?
Zapytała.
─ Bo coś taka jakaś inna jesteś.
Dodała.
─ Też tak uważam, Emi wszystko okej?
Zapytała Wiktoria.
─ Tak dziewczyny wszystko jest dobrze, możemy już jechać? Bo się spóźnimy.
Zmieniłam temat.
─ Jedźmym.
Na miejscu Hania kupiła popcorn a ja cały czas byłam zamyślona, w końcu zasadłyśmy na czerwone fotele i zaczęły się reklamy.
─ Co ty na to? Emilia halooo
Wstrząsnęła mną Hania.
─ Co, co mówiłaś?
Spojrzałam na przejętą blondynkę, obok niej siedziała Wiktoria która również była zmartwiona.
─ Cały czas jesteś jakaś zamyślona czy możesz nam powiedzieć o co chodzi? Przecież wiesz że jesteśmy twoimi przyjaciółkami i zawsze ci pomożemy.
Powiedziała Hania na co Wika kiwnęła głową na tak gdy wypowiedziała ostatnie zdanie.
─ Dobra cicho.
Powiedziałam gdy zaczął się film. Dziewczyny już nic więcej nie mówiły.
Po niecałych dwóch godzinach w końcu wyszłyśmy, totalnie nie wiedziałam nawet o co w tym filmie chodziło bo cały czas myślałam o tym chłopaku.
─ Ale to było takie urocze jak Troy wyznał miłość Hailey na tej plaży.
Pisnęła Wika.
─ Taak, a ty co o tym sądzisz buba?
Hania spojrzała się na mnie zadając mi pytanie
─ No super.
Powiedziałam totalnie bez emocji.
─ Dobra mów co się dzieje.
Odezwała się Hania.
─ Po prostu mam zły dzień, proszę chodźmy do auta.
Wyeróciłam oczami wyjmując kluczyki z torebki.
Wywiozłam dziewczyny pod dom genzie.
─ A to nie idziesz na chwile posiedzieć z nami?
Zapytała Wika.
─ Nie, sory źle się czuje chce się położyć.
Skłamałam.
─ No dobrze rozumiemy w takim razie wpadnij jutro czy kiedy tylko chcesz i pisz do mnie czy do Hani.
Uśmiechnęła się brunetka opuszczając samochód.
Gdy dziewczyny wyszły ja od razu odjechałam jadąc do domu.
CZYTASZ
last chance
Action17 letnia Emilia Tokarz jest poniżana przez rówieśników w liceum do którego również uczęszcza chłopak w którym się podkochuje Bartek Kubicki. Pewnego dnia chłopak w żartach wyznaje miłość dziewcznie po czym ona wyjeżdża z kraju. Po kilku latach spot...