24.12.1984r.
Za oknami było mnóstwo śniegu gdy czteroletnia dziewczynka spała w dużym fotelu przy kominku w salonie okryta kocem. Po długiej nocy z pełnią już wstawało słońce.
-Helia, moje maleństwo- wziął ją na ręce jej ojciec, który właśnie wrócił z lasu ze swoim mężem. On już siedział na kanapie otulony kocami i przebrany w piżamę.
-Syriusz chodź tutaj z nią- stwierdził mężczyzna, a Syriusz usiadł obok niego i położył dziewczynkę na kolanach.
-Helia, już jest ranek- szepnął i szturchnął ją. Ciemnowłosa się po chwili przebudziła i od razu przytuliła się do ojca.
-Jak się czujesz tato Lunio?- spytała cicho wtulając się w niego, a mężczyzna ją obioł.
-Jest w porządku- oznajmił Remus.
-Helia, wydaje mi się, że coś tam jest pod choinką dla ciebie- stwierdził Syriusz.
-Naprawdę?- spytała i zbiegła z kolan Remus'a. Uklękła pod choinką i po chwili wróciła z sześcioma prezentami- które są dla kogo?- spytała cicho Helia stawiając prezenty na stole.
-Ten jest dla taty Lunia, a ten dla mnie, a te dla ciebie kochanie- uśmiechnął się do niej Syriusz.
Helia szybko otworzyła prezenty i zobaczyła nowe zabawki i sukienki oraz słodycze.
-Ale super, co?- spytał Syriusz patrząc na zestaw miniaturowych szklanych filiżanek do herbaty i talerzyków oraz na misia.
-Tak!
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
-Idę otworzyć to pewnie James, Lily i Harry- oznajmił Syriusz.
-Harry!!!- zawołała Helia i pobiegła do drzwi wyprzedzając Syriusz'a...
CZYTASZ
Córka Księżyca i Gwiazd III
FanfictionOto trzecia część historii Helii Andromedy Black. Dziewczyna kończy 13 lat i zaczyna trzeci rok nauki jako ślizgonka. To rok w którym odbędzie się Turniej Trójmagiczny, z którym wiąże się Bal Bożonarodzeniowy. Jak potoczą się dalsze losy ostatniej z...