Wcześnie rano już wszyscy po śniadaniu udali się na pociąg do Hogsmeade. Ledwo przytomna Helia wraz z Torii i Luną zajęły przedział i po chwili usnęły. O 7⁰⁰ pociąg odjechał.
Black dopiero po 11⁰⁰ się obudziła. Była okryta kocem, tak jak jej przyjaciółki, gdy się rozejrzała zobaczyła na miejscu przy drzwiach Harry'ego. Zmarszczyła brwi, a on pokazał, że mają wyjść na korytarz.
-Helia, ja chciałem cię przeprosić za te wszystkie słowa co o tobie powiedziałem. Zrozumiałem, a tak właściwie to Hermiona mi wytłumaczyła, że ty nic złego nie zrobiłaś, nadal jesteś tą uroczą Hel. To, że wyraziłaś swoją opinię na temat moich włosów to nic złego. Przepraszam, że się tak zachowywałem- chwycił jej dłonie i nie odwracał wzroku od jej oczu.
-Mówisz to tylko dlatego, że wracamy do domu?- spytała Helia lekko zdziwiona.
-Nie, po prostu teraz to zrozumiałem.
-Dużo czasu ci to zajęło, a ty nie masz pojęcia ile ja łez wylałam przez ciebie. A włosy naprawdę byś musiał ściąć bym mogła na ciebie normalnie patrzeć- stwierdziła, a jej oczy zaszły łzami.
-Mogłabyś ty mi to zrobić?- spytał.
-Yhm, będę sobie ścinać włosy dzisiaj w nocy, więc jak chcesz to, droga wolna- wzruszyła ramionami ciemnowłosa.
-To wybaczysz mi?
-Jak zetniesz włosy. I dzięki za koc- odwróciła się i udała do przedziału...
***
O 15⁰⁰ dojechali na stację King's Cross. Tam na peronie 9¾ Helia pożegnała się z przyjaciółkami, Draco, Theo i Enzo, Hermioną i na koniec podszedł jeszcze Cedric i wraz z życzeniami dostała od niego czuły pocałunek. Wzięła kufer i klatkę z Racketem, po czym podeszła do swoich rodziców.
-Helia! Moje maleństwo- przytulił ją mocno Syriusz, a zaraz po nim wpadła w objęcia Remus'a.
-Tęskniłam- wyszeptała.
-My też kochanie.
-A Harry może przyjść do nas na noc?- spytała.
-Pogodziliście się?- spytał James stojąc obok.
-Względnie.
-Ciągneliście to tak długo? Myślałem, że we wrześniu już było dobrze- zdziwił się Syriusz.
-We wrześniu przestało chodzić o włosy- oznajmiła Helia.
-A co ci się stało w ręce?- spytał Remus widząc bandaże na rękach Helii. Rany jeszcze od bójki z przed balu się nie zagoiły.
-Biłam się- oznajmiła.
-Dlaczego?- spytała Lily.
-Hmm, to było tak. Ginny pocałowała mojego chłopaka i pokazała mi tego zdjęcia. Wkurzyłam się i ją uderzyłam, a ona mnie i się pobiłyśmy, a Torii, Luna, Hermiona no i tam koleżanki Ginny nas rozdzieliły. Poszłam to wyjaśnić z Cedric'em i rzeczywiście to ona jego pocałowała bez jego zgody. A zrobiła to z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze mnie nie lubi, a po drugie założyłyśmy się jakoś w październiku, że pójdę na bal z reprezentantem Hogwartu no i chwilę po tym jak ogłosili kto reprezentuje Hogwart w Turnieju byłam z Cedric'em, bo on już w zeszłym roku miał do mnie słabość i jej karą było to, że musiała zaprosić profesora Snape'a na randkę. Żałowałam, że nie miałam aparatu na balu- zaśmiała się Helia pod koniec szybkiego tłumaczenia.
![](https://img.wattpad.com/cover/356479703-288-k951205.jpg)
CZYTASZ
Córka Księżyca i Gwiazd III
أدب الهواةOto trzecia część historii Helii Andromedy Black. Dziewczyna kończy 13 lat i zaczyna trzeci rok nauki jako ślizgonka. To rok w którym odbędzie się Turniej Trójmagiczny, z którym wiąże się Bal Bożonarodzeniowy. Jak potoczą się dalsze losy ostatniej z...