Dzisiaj Shane i Tony tatuażyk mają urodziny i jedziemy do jakieś oczywiście drogiej restauracji. Zaczęłam im rysować laurki.
Gdy już skończyłam zeszłam na dół na obiad, a po zjedzeniu go poszłam wybrać jakąś kreacje.Postanowiłam, że ubiorę to.
Potem już mieliśmy jechać więc zabrałam rysunki i pobiegłam na dół.W tej restauracji
- Dobra, dam lysunki.- Powiedziałam i wzięłam te kartki.
Rozdałam bliźniakom i każdy powiedział, że rysunki są ładne.- No to ile lat zaczynacie, starocie?- Zapytał Dylan.
- Sam jesteś staroć.- Obraził go też Tony.
- Zaczynamy ileś.- Powiedział Shane.- Kończymy 17.
- Jakie macie plany na przyszłość?- Zapytał zaciekawiony Dylan.
- Odciąć się od ciebie.- Parsknął Tony.
- Ale jesteście rozmowni.- Pokręcił głową Dylan.Potem bliźniacy dostali tort i Dylan się upaćkał w sumie jak ja.
Potem rozdawali w restauracji balony i tylko Vince nie wziął.
Później każdy mi oddał te balony i uwiązał na nadgarstku i bLam cała w balonach.Potem kiedy mieliśmy wsiąść do samochodu to było trudno.
Potem ze świętą trójcą siedzieliśmy w salonie i się wyzywali.
- Deklu, źle to robisz przez ciebie przegramy.- Powiedział Tony do Dylana.
- To ty się nie znasz pajacu.- Pokręcił głową Dylan.
- Hailie weź tych dwóch kwadratowych głąbów zastąp w grze, bo się z nimi nie da.- Powiedział Shane.No nie mogę z tymi braćmi normalnie, oni nigdy nie potrafią siedzieć spokojnie na dupie tylko ciągle coś.
CZYTASZ
Mała Hailie Monet
De TodoHailie ma cztery latka i mieszkała w patologicznej rodzinie. Ciocia czyli siostra jej mamy ją biła i się znęcała. 26 letni Vincent Monet jej brat o którym Hailie nie miała pojęcia został jej prawnym opiekunem. Jak będzie wyglądała historia Hailie ży...