Następny dzień był dziwny. Jackson był przerażony do tego stopnia, że ledwo był w stanie ze mną porozmawiać. Rozumiałam to ale tak bardzo chciałabym mu pomóc, sprawić, że poczuje się lepiej.
Z samego rana Scott poszedł do lecznicy skąd po jakiejś godzinie zadzwonił spanikowany. Peter po niego przyszedł, a gdy doktor Deaton stanął mu na drodze zagroził krzywdą niewinnej osoby. Mój genialny brat jeszcze dał mu pomysł kogo może zaatakować- Allison Argent. No nie mógł trzymać języka za zębami.
Zanim zdążył wrócić zdążyłam zawieść mamie wczesny obiad do szpitala. Scott i Stiles wlecieli do domu jakby im ktoś tyłki co najmniej podpalił.
-Ava widziałaś mój telefon?- spanikowany Scott podleciał do mnie chwytając za ramiona
-Nie- odpowiedziałam marszcząc brwi
-Szlag- jęknął odchylając głowę do tyłu
Przeszliśmy od razu do pokoju mojego ukochanego bliźniaka gdzie opadłam na łóżko. Na krześle od razu rozsiadł się Stiles i niczym najlepsza loża szyderców obserwowaliśmy jak Scott w panice przerzucał sypialnię i łazienkę do góry nogami.
-Zadzwońcie do mnie- po dłuższej chwili gdy w sypialni panował już niezły bajzel Scott wymyślił coś innego
-To na nic. Kupisz sobie nową komórkę- rzucił Stiles rozkładając ramiona
-Nie stać mnie. Muszę zadzwonić do Dereka.
-Mogę do niego zadzwonić- podniosłam się do siadu wyciągając telefon z kieszeni moich dresów- Ale po co chcesz do niego dzwonić?
-Poza tym Derek został postrzelony- przypomniał wspaniałomyślnie Stiles
-Nie zabiją go- wilkołak znowu pocwałował do łazienki tam szukając tam zaginionego telefonu-Chcą dotrzeć do Alfy
-Pozwólmy im na to.
-Niech rozprawią się z Peterem- poparł mnie Stiles
-On chce wykorzystać Allison!
-No i?- chłopcy spojrzeli na mnie jakby wyrosły mi dodatkowa głowa
-Sam jej nie obronie- Scott przerwał niezręczną ciszę nie odpowiadając na moje pytanie- Musimy znaleźć Dereka. Pomóż mi- rzucił w głowę Stilesa piłeczką
-Pewnie zgubiłeś ją podczas walki. Zapomniałeś, że Derek chciał cię zabić?
-I próbował zabić Jacksona- dorzuciłam wybierając numer Hale'a
-Nie widzisz problemu.
-Nie zrobiłby nam krzywdy- upierał się dalej Scott, a ja mimo całej sympatii do Dereka nie mogłam być tego taka pewna
Nie sądzę, że by ich zabił ale nie jestem pewna czy wyszliby z tego cało.
-Nie odbiera- powiedziałam gdy włączyła się poczta głosowa
-Spróbuj jeszcze raz- westchnęłam ale zrobiłam to co kazał- Muszę mu pomóc.
To nie tak że nie chciałam pomóc Derekowi, nie chciałam żeby cierpiał ale czułam duży żal za jego atak na Jacksona.
-Przemyśl to, dla mnie.
Z dołu dobiegły mnie dźwięki auta na co zmarszczyłam brwi. Mama miała być dopiero po 17.
-Mama wróciła- szepnęłam wpatrując się w brata
Podsłuchiwanie jak mama nagrywa się chyba Peterowi na pocztę głosową było trochę niezręczne ale przede wszystkich cholernie smutne. Chciałabym żeby mama poznała wartościowego faceta który będzie traktował ją jak królową, tak jak na to zasługuje. Żeby była szczęśliwa i miała kogoś z kim mogłaby iść za rękę przez życie.
CZYTASZ
Hello Supernatural World |Wolno Pisane|
Manusia SerigalaAva McCall jest zwyczajną nastolatką.... do czasu. Przekonuje się, że wyprawa do lasu w środku nocy nie była najlepszym pomysłem. Została po niej wyciągnięta do świata o którym nie miała wcześniej pojęcia i o którym czytała tylko w książkach.