Jeepem Stilesa jechaliśmy na parking kierowani instrukcjami Petera.
-Nie martw się, jeśli przeżyje zmieni się w wilkołaka. Zyska siłę.- powiedział luźno jakby to było takie hop siup
-Ta i raz w miesiącu będzie chciała mnie rozszarpać.- odpowiedział załamany Stiles
-Dwa- trochę się zmieszałam gdy dziwnie na mnie spojrzeli- Dwa razy w miesiącu. Chyba, że jej się nałoży.
-Racja- Peter wzruszył ramionami ale to nie przygasiło jego optymizmu
***
Podjeżdżając na parking czułam się już zmęczona przebywaniem w obecności najstarszego Hale'a. Podeszliśmy do ładnego czarnego, sportowego auta.
-Czyj to samochód?- zapytał Stiles gdy Alfa szukał kluczyków
-Mojej pielęgniarki.
-Gdzie ona jest?- zapytałam otwierającego bagażnik blondyna
Ale nie musiał odpowiadać. Krzyknęłam razem ze Stilesem robiąc krok do tyłu. Peter wyrwał martwej kobiecie torbę na laptopa i wpychając ją Stilesowi spojrzał między nami, a trupem z najbardziej niewinnym spojrzeniem na jakie było go stać.
-Wyzdrowiałem.
Aż się zapowietrzyłam na lekkość z jaką to powiedział. Jakby to, że zabił kogoś było totalnie niczym. Jakby ludzkie życie było niczym.
Peter rozpakowywał torbę gdy Stiles postanowił rozwiać jego nadzieję.
-Nie złapiesz sygnału.
Jedyna reakcja było wepchnięcie chłopakowi czegoś do ręki czym zaraz zaczął się bawić.
-Masz własną sieć i laptopa z jabłuszkiem. To ulubiona sieć wilkołaków?
-Czy tylko tych bardziej mściwych?- dopytałam unosząc brwi
-Włącz go- facet totalnie nas zignorował od razu przechodząc do sedna
-Psujesz aurę tajemniczości- mruknął Stiles ale wziął się do roboty- Nie znam loginu i hasła Scotta.
-Znasz, oboje znacie- Hale upierał się przy swoim
Znaczy oczywiście oboje znaliśmy login i hasło mojego bliźniaka ale no przecież tego nie powiemy.
-Wcale nie- oburzyłam się razem z przyjacielem
-Nawet nie musze słuchać bicia waszych serc żeby wierzyć że kłamiecie.
-Przysięgam- zaczął Stiles gdy Peter chwytając jego głowę uderzył o klawiaturę laptopa
-Ty dupku- krzyknęłam uderzając starszego mężczyznę w twarz
-Aaaaa dziewczynko, radziłbym zapanować nad odruchami, szkoda byłoby stracić tak charakterną dziewczynę- odepchnął mnie do tyłu- Umiem być przekonujący, nie zmuszajcie mnie do tego
-Jesteś cholernym dupkiem- warknęłam zaciskając z furią pięści
-Tylko jeśli muszę- Peter wzruszył ramionami- zaczniesz w końcu czy nie?- warknął do Stilesa który już zaczynał coś wklepywać na klawiaturze
-Co będzie jak znajdziesz Dereka- zapytał niepewnie Stiles
-Nie myśl tylko pisz- warknął Alfa
-Zginął kolejni ludzie?- mimo wszystko Stiliński dalej dopytywał
-Tylko winni.
-Obiecaj mi, że nie zrobisz krzywdy Scottowi.
-Wiecie dlaczego wilki polują na stada? Bo ofiary są zbyt duże. Potrzebuje i Scotta i Dereka i ciebie Ava.- wskazał na mnie palcem z poważnym wyrazem twarzy

CZYTASZ
Hello Supernatural World |Wolno Pisane|
WerewolfAva McCall jest zwyczajną nastolatką.... do czasu. Przekonuje się, że wyprawa do lasu w środku nocy nie była najlepszym pomysłem. Została po niej wyciągnięta do świata o którym nie miała wcześniej pojęcia i o którym czytała tylko w książkach.