Obudził mnie dzwonek w telefonie, a bardziej miljon powiadomień od Jasona.
Jason : przepraszam... daj mi wyjaśnić. Zrozumiesz, że to była tylko pomyłka.
Jason : Błagam.
Jason : O czymś ci nie powiedziałem, ale to nie tak jak myślisz.
Jason : Okej zobaczymy się na lotnisku. Błagam porozmawiajmy.
Odczytałam wiadomości od chłopaka, który wczoraj tak okropnie mnie potraktował. Bolało. Nie powinno w końcu to był tylko zwykły romans.
jednak coś w środku podpowiadało mi, że może jakbyśmy dali sobie więcej czasu coś by zaiskrzyło.
Widziałam jak się stara.
W twoim zaangażowała się w ten próbny związek. Znowu poczułam się jak debil.
Nie miałam już nikogo, ale nie chciałam nad tym ubolewać, w końcu chłopcy, przychodzą i odchodzą kiedy im się podoba.
Moje serce było złamane na milion kawałków, ale nie przez Jasona, tylko... przez Michaela, zrozumiałam, że to właśnie dzisiaj spojrzę na jego nową dziewczyną i będę musiała ją zaakceptować.
Przetarłam spływającą łze z policzka, gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Byłam w fatalnym stanie, miałam na sobie stare, brudne spodnie od piżamy, które wczoraj założyłam i szarą, brzydką bluzę po tacie...
Na twarzy miałam rozmyty makijaż, a włosy strasznie skołtunione. Na dodatek przypomniała mi się moja wczorajsza Kłutnia z mamą.
- Część Olivia - powiedziała Betty, wchodząc do mojego pokoju. Zauważyła w jakim jestem stanie i usiadłszy na krawędzi przytuliła mnie mocno.
Tego właśnie potrzebowałam. Ona to wiedziała, odwzajemniłam jej gest wycierając łze o jej bluzkę.
Gdy oderwałam się od siostry starałam się podarować jej jak najszczerszy uśmiech.
- Wszystko w porządku?
- Tak. Już tak.
Betty ostatni raz mnie przytuliła i wyszła z pokoju a ja odetchnęłam głęboko.
Wiedziałam, że to pogrzeb ojca i mimo, iż go nienawidziłam postanowiłam wziąć jego sygnet, który gdy byłam mała mu zabrałam.
Poszłam do łazienki, zmyłam resztki makijażu i ubrałam się w czarną sukienkę.
Zeszłam na dół gotowa stawić czoła całemu światu. Schodziłam powoli i spokojnie.
W kuchni zjadłam naleśniki z dżemem truskawkowym i mocną kawę. Mama się do mnie nie odzywała, a Betty co jakiś czas rzucała mi tylko przelotne spojrzenie.
****
Na lotnisku zauważyłam Jasona na którego widok odwróciłam wzrok.
Nie byłam wstanie spojrzeć mu w oczy, mimo, że on cały czas szukał do tego odpowiedniej okazji.
Po chwili zniknął mi z pola widzenia. Usłyszałam jego głos za moimi plecami :
- Olivia... błagam daj mi wyjaśnić. Nic nie rozumiesz.
- Masz rację, nic nie rozumiem. Nie rozumiem dlaczego mnie zdradziłeś, szczególnie, to to ty chciałeś z nas najbardziej zaangażować ten związek . - powiedziałam odwracając się w jego stronę.
- Błagam usiądź ze mną w samolocie. Wszystko ci wyjaśnię, słowo. Liv proszę.
- Okej. Ale nie licz, że ci wybaczę.
CZYTASZ
zagubiona we mgle (ZAKOŃCZONA)
Teen Fiction„Każdy ma taką osobę, którą pokochał i nie wyobraża sobie życia bez niej. Dla, której zrobiłby wszystko" Siedemnastoletnia Olivia Smith przeprowadziła się razem ze swoją mamą i siostrą do miasteczka w Californi. Jej chłopak oświadczył jej się prze...