Rozdział 21 Złamanie Paktu Valentino Cz1 (Konfrontacja)

22 0 0
                                    

Y/N
Poszlam do pokoju musiałam poćwiczyć używanie swoich mocy zwłaszcza że znałam tylko jedna swoją umiejętność czyli hipnotyzowanie demonów i zmuszanie ich by robili co chcę ale wiedziałam że napewno moje moce są dużo silniejsze i mają poleciał. Kiedy tak Siedziałam w pokoju ktoś nagle zapukał -proszę wejść - powiedziałam a do pokoju wszedł Alastor -Y/N możemy pogadać- powiedział demon a ja się zgodziłam - za chwilkę ruszamy uratować Angel Dusta I musimy uważać ponieważ tam gdze idziemy jest ktoś przez kogo mam kłopoty jego imię to Vox- po tym co usłyszałam bardzo się zdenerwowałam a wokół mnie pojawiły się dziwne noe znane mi skały koloru czarnego z ciemno niebieskimi końcówkami.
Alastor
Wiedziałem że jeśli idziemy do Vee's muszę poinformować i ostrzec Y/N żeby uważała na siebie z resztą ja też musiałem uważać ponieważ Valentino mógł porwać Angel Dust żeby sprowokować mnie ale bardziej wydawało mi się że ta okropna ćma chciała zemsty na naszym przyjacielu.
Podeszlem do pokoju Y/N i zapukałem po chwili usłyszałem zgodę więc weszłem do pokoju -Y/N możemy pogadać- powiedziałem a dziewczyna na mnie spojrzała i zgodziła się na rozmowę - za chwilkę ruszamy uratować Angel Dusta I musimy uważać ponieważ tam gdze idziemy jest ktoś przez kogo mam kłopoty jego imię to Vox- po tych słowach stało się coś dziwnego ponieważ wokół dziewczyny pojawiły się dziwne czarne kamienie z ciemno niebieskimi końcami byłem w szoku tak samo jak Y/N po jakiś 5 minutach dziwne kamienie zniknęły.
Y/N
Byłam w szoku z kąd pojawiły ale wydawało mi się że miało to związek z tym co usłyszałam od Alastora I o tym że to przez Voxa ma on problemy i inne demony go nie lubią - dobra ruszajmy- powiedziałm po czym wyszłam z Alstorem z mojego pokoju. Z tego co mi powiedzal Alastor wiedziałam że Vox może mu coś zrobić myślałam co zrobić aby zapewnić mu bezpieczeństwo.
****Skip Time****
Stałam pod ogromna wieża na szczecie której były widoczne 3 V po chwili przemyśleń weszłam z Alstorem do środka -dobra to gdze jest ten Valentino? - spytałam a Al powiedzal mi gdze to jest.
Po chwili mieliśmy już ruszać kiedy nagle zobaczyłam zdjęcie Vox'a które wisiało na jednej ze ścian. Przez moje emocje i chęć zapewnienia bezpieczeństwa Alastorowi zrobiłam coś czego ani ja ani na pewno radiowy demon się nie spodziewał ponieważ zrobiłam pole siłowe z kamieni tych które wczesniej stworzyłam w swoim pokoju ale tym razem były one w wieży od Vox'a i jego zgraji wzięłam gleboki wdech
- zostaniesz tu aż bedze po wszystkim
- powiedziałam przez co Alastor był chyba w szoku ale też wyglądał na przestraszonego miał spuszczone uszy I patrzył na mnie jak by był w dość dużym szoku spojrzałam na demona - a na wypadek gdy by Vox chciał ci coś zrobić- dodałam po czym pstryknelam palcami I przeniosłam Alastora przed wieże Vee's gdzie nikt go nie widział zorietowałam też się że kolejna moja moc się aktywowała.
Dobra teraz mogłam iść i dać pożądny wycisk Valentino za krzywdzenie Angel Dusta.
Valentino
Siedziałem w swoim studiu razem z Angel Dustem chciałem go potępić ponieważ za nie przychodzenie do pracy musiała spotkać go kara więc chwyciłem nóż z angielskiej stali i udałem się w stronę Dusta. Kiedy byłem bardzo blisko Angela i miałem użyć swojej broni drzwi nagle wyleciały znienadzka a w tym co po nich zostało stał wściekły demon podobny do Alastora tylko w swojej demonicznej formie miał ogromne skrzydła I turkusowo różowe oczy - gdze jest Angel Dust!- krzyknęła demonica a ja nie wiedziałem co powiedzieć.
(Jest I pierwsza część walki z Valentino wkrótce dodam drugą część miłego dnia wieczoru nocy)

Alastor X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz