Wilkołak i Mugolak | Remione

Rozdział 16

Następny poranek nie był dobrym dniem dla nikogo, zwłaszcza dla Harry'ego Pottera. Wiadomość, że James Potter wciąż żyje i zaatakował Snape'ów i Lupinów, rozeszła się po szkole lotem błyskawicy. Wszyscy zastanawiali się, jak James przeżył atak Czarnego Pana i jaka była ich natura związku, ślizgonie oczywiście nie tracili czasu na drwiny z Harry'ego na temat jego ojca.

- Myślę, że nie jesteś tak wybitny i potężny, jak ci się wydawało. - zadrwił Draco Malfoy.

Hermiona współczuła Harry'emu, ale on nie ułatwiał jej zadania. Kiedy ją zobaczył, zaczął na nią krzyczeć zupełnie bez powodu. Hermiona skończyła we łzach, co nie spodobało się Madame Pomfrey.

- Nie powinna się stresować Potterem. -  powiedziała Dumbledore'owi Madame Pomfrey. - Jest w ciąży i jej ciało będzie dostosowywać się do tej zmiany. Nie potrzebuje tego.

- Porozmawiam z Harrym. - powiedział Dumbledore.

- Dziękuję - powiedziała sztywno i wyszła.

~°~°~°~

- Perkusja. - Dumbledore powiedział do obrazu Grubej Damy.

Portret otworzył się, by go wpuścić.

Harry był zajęty pracą nad zaawansowanymi eliksirami, kiedy zobaczył wchodzącego dyrektora. Zignorował go, mając przeczucie, że przyszedł porozmawiać z nim o tym, co się stało.

- Harry, mogę z tobą porozmawiać?

- Nie. - odpowiedział Harry.

- Harry, wiem, że jesteś zdenerwowany tym, co się stało, ale to nie była niczyja wina.

Harry prychnął.

- Wszyscy myśleliśmy, że James nie żyje. - kontynuował Dumbledore. - To dowodzi, że ludzie mogą popełniać błędy.

Harry nie odpowiedział, tylko po prostu odłożył swoje rzeczy i wyszedł.

~°~°~°~

- Nie mogę uwierzyć, że nas oszukał.  - powiedział Remus do Severusa.

Severus westchnął.

- Wielu z nas nabrał. - mruknął Severus.

Remus napił się drinka, próbując to wszystko zrozumieć.

- Wiedziałeś, że James był śmierciożercą?

Severus pokręcił głową.

- Więc co zamierzasz teraz zrobić?

Remus wzruszył ramionami.

- Nie wiem. - powiedział. - Moja żona planuje wybrać się na ulicę Pokątną, by obejrzeć premierę swojej nowej miotły.

- Idziesz?

- Nie wiem. - mruknął. - Myślę, że mógłbym, ale nie wiem.

Severus spojrzał na niego uważnie.

- Myślę, że powinieneś iść. - powiedział. - Dobrze będzie być z dala od tego wszystkiego.

Remus nic nie odpowiedział.

~°~°~°~

- Nie ma mowy, żebym ożenił się z Tonks. - powiedział Ron ze złością. - I nie możesz mnie zmusić, Dumbledore.

Dumbledore rzucił mu zimne spojrzenie.

- Panie Weasley, czy ma pan pojęcie, co zrobi panu Tom, jeśli dostanie pana w swoje ręce?