Gdy wróciliśmy do willi a samochody nareszcie spoczęły w garażu, wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że idziemy się zrelaksować w wodzie.
Dlatego teraz stałam na środku pokoju wiążąc sobie ręcznik na biodrach, a czarny, jednoczęściowy strój opinał moje ciało.
Każdy z nas jednak zanim poszedł się przebrać, został rutynowo obejrzany przez Namjoona czy aby na pewno nikt nie ma poważnych obrażeń. Finalnie skończyło się na zadrapaniach i skaleczeniach ale żadne z nich nie wymagało nawet opatrunku a jedynie odkażenia.
Założyłam jeszcze klapki a potem zeszłam po schodach na dół i wyszłam przeszklonymi drzwiami na taras.
Chłopaki już tam byli, chlapiąc się w basenie.
-O, Y/N!- ucieszył się na mój widok Taehyung przerywając zabawę.
Stojący obok niego Jungkook wykorzystał jego nie uwagę i chwycił go za czuprynę by za chwilę zanurzyć twarz Kima pod wodą, rechocząc z tego jak próbuje mu się wyrwać.
-Szczeniaki...- odwróciłam się w swoją lewą, aby zobaczyć Yoongiego zawiniętego w ręczniki na leżaku i ubranego w dres.- Zupełnie jak małe dzieci.
-Hyung właź do nas.- zachęcił go Hoseok, który podpłynął do brzegu basenu.
-Nie ma takiej opcji, nie chcę się moczyć.- mruknął Min, przeciągając się ospale na swoim siedzisku.- Tu mi dobrze i sucho.
-Kocur...- skomentował Jimin pływający dookoła wszystkich.
-Jungkook!- ryknął wyswobodzony Taehyung, kaszląc i odgarniając mokrą grzywkę.- Śmieciu jeden!
-Chodź się bić.- prowokował go najmłodszy cały roześmiany.
Tae zaczął się z nim popychać również się śmiejąc a potem siłowali się kto kogo wepchnie znowu pod wodę.
-Wchodzisz?- nagle przy mnie pojawił się Jimin, podpływając do drabinki i patrząc na mnie z dołu.
W jego tonie zaskakująco nie było irytacji a oczy miał mętne, zupełnie nie możliwe do odczytania.
Skinęłam głową na pytanie, odkładając ręcznik na pusty leżak i schodząc do nich. Dałam szybkiego nura do wody.
-Zimno.- szczęknęłam wynurzając się i pocierając ramiona, na których już miałam gęsią skórkę.
-Popływasz to będzie ci ciepło.- odparł Hoseok, i rzucił do mnie nadmuchiwaną piłkę plażową.- Grasz?
-Mogę z tobą poodbijać.- uśmiechnęłam się podrzucając piłkę, posyłając ją w jego stronę.
Bawiliśmy się wesoło, robiąc też sporo hałasu. Ale nie na długo, bo pojawił się Seokjin w kąpielówkach, z ręcznikiem przewieszonym przez barki i spojrzał na nas krytycznie.
-Ciszej bądźcie, Namjoon śpi.- syknął, rzucając ręcznik i idąc w stronę onsenów.
-A to jednak nie przyjdzie?- zapytał Jungkook, przerywając wyścig z Taehyungiem.
-Nie. Jest wykończony i ledwo położył się na łóżku w zakrwawionym garniturze, to już spał.- odpowiedział Jin, wchodząc do gorących źródeł.
-Biedny.- mruknął Hoseok.
-Dlatego proszę was, żebyście nie krzyczeli tak głośno- skinął głową.
-Nie będziemy.- obiecał młodszy z Kimów.
-W sumie to poszedł bym się hartować. Ktoś chętny?- zaproponował Jung.
CZYTASZ
House of Cards | Jeon Jungkook
Fanfiction25 letnia policjantka Cho Y/N próbuje rozwiązać sprawę najniebezpieczniejszej mafii w całej Korei Południowej. W ten sposób jej przełożeni wysyłają ja na misję "pod przykrywką". Dziewczyna zostaje wpleciona do "ciemnej" grupy społecznej Seulu i uzys...