10: Czemu nie śpisz?

352 23 4
                                    

Po tym rozmyślaniu nie zasnęłam tak od razu.
Przewracałam się z boku na bok nie mogąc znaleźć dobrej pozycji.
Zaczęło mnie to już denerwować ponieważ mimo dużych chęci, sen nie przychodził.

Przez ten czas zaschło mi w gardle i chciało mi się pić.

Czy jeśli szybko skoczę do kuchni, ktoś to zauważy?

Uchyliłam drzwi z cichym skrzypnięciem. W ciemnym korytarzu panował przeciąg, który odczułam stąpając bosymi stopami po zimnej posadzce.

Ubrana tylko w za dużą koszulkę I szorty Jeona, na skórze wystąpiła mi gęsia skórka.

Doszłam do marmurowych schodów z czarną metalową balustradą.
W pogrążonym snem domu słychać było tylko moje niewyraźne kroki.

Na parterze tuż przedemną były dwu skrzydłowe ciemno dębowe drzwi wejściowe ze złotymi klamkami. Po prawej i lewej, duże łuki prowadziły do kolejnych bliżej mi nie znanych pomieszczeń.

Była też dalsza część schodów prowadząca w dół do piwnic. Podejrzewam, że to tam wcześniej się znajdowałam...

Wybrałam drogę w prawo przez co trafiłam od razu do dużej białej kuchni.

Była tu wyspa śniadaniowa z eleganckimi taboretami, ogromna lodówka i pełno blatu roboczego. Nad kuchenką z palnikami był błyszczący srebrny okap.

Do wysokich okien przez cienką firankę docierał blask księżyca, który dzisiaj świecił pełnią.

Niepewnie podeszłam do okapu szukając włącznika światła. Po wciśnięciu odpowiedniego przycisku ledowe lampki lekko mnie oślepiły.

Dobra.. to gdzie oni mogą mieć szkalnki?

Zajrzałam do pierwszej szafki u góry ale były tam przyprawy, w kolejnej zaś lekarstwa, dopiero w trzeciej znalazłam kubki I szklanki.

Wzięłam jedną i nalałam sobie wody ze stojącego obok dzbanka.

Po opróżnieniu całej jej zawartości opłukałam ją najciszej jak się dało I odłożyłam do wyschnięcia w zlewie.

Mogę teraz wracać do pokoju.

Odwróciłam się spowrotem do wyspy i dostałam zawału serca.

-Matko jedyna!- zachłysnęłam się powietrzem- kiedy tu przyszedłeś?!

Na jednym ze stołków siedział Jungkook. Miał na sobie tylko czarne bokserki od Calvina Kleina dlatego jego odkryte prawie w całości ciało nieco mnie onieśmieliło gdy doszłam po sekundzie do siebie.

-Dlaczego wyszłaś z pokoju?- zapytał zachrypnięty.

-Chciałam się tylko napić.

Westchnął.

-Równie dobrze mogłaś napić się z kranu w łazience.

Uniosłam jedną brew.

-A ty czemu nie śpisz?

-Yoongi tak daje alkoholem, że nie mogę wytrzymać. Poza tym strasznie się rozwala.

Lekko się zaśmiałam.

Jeon wstał z siedzenia i powolnym krokiem podszedł do mnie. Gdy on się przybliżał ja robiłam krok w tył. W końcu nie miałam gdzie uciec I plecami styknęłam się z blatem wyspy.

Dłonie chłopaka wylądowały po obu stronach uniemożliwiając mi ucieczkę. Czułam lekkie łaskotanie w brzuchu gdy tak był ode mnie parę centymetrów. Zaspanymi oczami skanował moją twarz od czoła i włosów aż po usta i brodę.

House of Cards | Jeon JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz