Kolejnego dnia wszyscy leniwie snuliśmy się po domu.
Każdy korzystał z wolnego czasu tak jak tylko chciał.
Namjoon wybrał się na wędrówkę z Seokjinem po bogatej w roślinność, okolicy.
Jimin od rana moczył się w basenie.
Yoongi spał.
Hoseok czytał książkę w salonie.
Jungkook grał na xboxie z Taehyungiem u Kima w pokoju.A ja... ja jakoś byłam pomiędzy tym wszystkim.
Przyszykowałam chłopakom na wycieczkę prowiant, pływałam przez jakiś czas w basenie razem z Parkiem, do Mina nie zaglądałam aby miał spokój. Hobiemu zrobiłam przy okazji herbaty, kiedy wstawiałam wrzątek dla siebie, a by potem pójść z kubkiem patrzeć jak Tae przegrywa z Kookiem.
-Nie no, ja w to nie gram!- rzucił padem na poduszki Taehyung, gdy po raz kolejny dał się przechytrzyć w rozgrywce.
-Nie radzisz sobie z prostą bitwą.- śmiał się Jeon, pauzując grę.
-Spierdalaj.- prychnął Kim i położył się plackiem na podłodze, układając głowę na moich kolanach. Nie przeszkadzało mi to gdyż Tae był już dla mnie przyjacielem i taki kontakt z nim był komfortowy.- Poróbmy coś innego.
-Ściemnia się powoli.- mruknął Jungkook patrząc jak moja dłoń odgarnia włosy jego kompana.- Może ruszymy na miasto rozprostować kości?
-Zależy jak ty to widzisz.- wymamrotał zadowolony Taehyung z przymkniętymi powiekami, gdy zaczęłam go głaskać po głowie, z braku lepszych rzeczy do roboty i nie chcąc się wtrącać do rozmowy.
-Znajdziemy jakąś imprezę, napijemy się i pobawimy.
-Może być, wchodzę w to. A ty, Y/N?- otworzył oczy i popatrzył na mnie, tak samo Jungkook zwrócił na mnie swój wzrok.
Obydwoje wyglądali jakby rzeczywiście pragnęli mojego towarzystwa na wyjściu.
-Cóż... czemu nie?- wzruszyłam ramionami.
-W takim razie zapytam innych.- poinformował Tae, podnosząc się ze mnie a potem opuszczając pokój.
Zostałam sama z Jeonem.
Trochę się spięłam bo zaraz do moich myśli wróciła wczorajsza sauna. Męczyła mnie całą noc kiedy on spokojnie chrapał obok a ja nie mogłam spać, myśląc o tym w jaki sposób się całowaliśmy.
Zdecydowanie było to jedno z lepszych doświadczeń w moim życiu.-Będziesz piła?- przerwał ciszę mężczyzna.
-Myślę, że tak.- odpowiedziałam szczerze.- Dawno już nie poddawałam się libacji alkoholowej.
-A kto tu od razu mówi o libacji?- uniósł brew.- Tylko kilka niewinnych drinków.
-Mhm, już to widzę. Zobaczysz jeszcze pierwszy będziesz się zataczał do domu.
-Chciałabyś.
-Kto wie?- uśmiechnęłam się tajemniczo, co odwzajemnił równie skrytym uśmiechem.
-Zebrałem ekipę!- wrócił ucieszony Taehyung, siadając między nami.- Każdy jest chętny do wspólnego wyjścia.
-Nawet Yoongi?- zapytałam zaskoczona
-Nawet on.- mówił dumny z siebie.
-Chyba zapiszę to w kalendarzu.- zażartował Jungkook.
-No dobra, to widzimy się na dole za niedługo.- obwieścił Kim, kierując się prosto do garderoby.
Przeszliśmy do swojego pokoju z Kookiem, a on zaraz rzucił się do naszej łazienki.
-Tym razem ja idę pierwszy.- uśmiechnął się chytrze a potem zamknął drzwi na zamek.
CZYTASZ
House of Cards | Jeon Jungkook
Fanfic25 letnia policjantka Cho Y/N próbuje rozwiązać sprawę najniebezpieczniejszej mafii w całej Korei Południowej. W ten sposób jej przełożeni wysyłają ja na misję "pod przykrywką". Dziewczyna zostaje wpleciona do "ciemnej" grupy społecznej Seulu i uzys...