Dobrze, zaufam ci" - powiedział Luke. "Ale co mam zrobić?"
Kobieta uśmiechnęła się tajemniczo. "Czas pokaże" - odparła. "Ale pamiętaj, że mrok jest silny. Bądź ostrożny."
Luke spojrzał na kobietę, a potem na fioletowe drzewa. Czuł, że wkracza w nieznane, ale wiedział, że musi spróbować. Musi pokonać mrok, by uratować swoje królestwo.
Kobieta, której imię jak się później okazało było Elara, zaprowadziła Luke'a w głąb lasu. Drzewa stawały się coraz wyższe, ich fioletowe liście coraz bardziej intensywne. W powietrzu unosił się gęsty zapach wilgoci i rozkładu.
"To serce mroku" - powiedziała Elara, wskazując na dziwne, pulsujące światło, które emanowało z jednego z drzew. Drzewo było ogromne, jego korzenie sięgały głęboko w ziemię, a gałęzie sięgały nieba. Światło, które z niego emanowało, było dziwne, fioletowe i pulsujące.
"To... to żyje?" - spytał Luke, czując dreszcz niepokoju.
"Tak, to żyje" - odparła Elara. "To źródło mroku. To ono rozprzestrzenia się po całym królestwie, zagrażając wszystkim."
"A jak możemy je pokonać?" - spytał Luke. "Jak możemy zniszczyć to źródło?"
Elara spojrzała na niego z powagą. "To nie jest takie proste" - odparła. "Mrok jest silny. Trzeba znaleźć sposób, by go osłabić, a potem zniszczyć jego serce."
"A jak możemy go osłabić?" - dociekał Luke. "Co możemy zrobić?"
Elara uśmiechnęła się lekko. "To zależy od ciebie" - odparła. "Ty jesteś tym, który ma pokonać mrok. Ty jesteś tym, który ma uratować królestwo."
Luke czuł się przytłoczony. Nie wiedział, czy jest w stanie sprostać temu zadaniu. Ale wiedział, że musi spróbować. Musi znaleźć sposób, by pokonać mrok.
"Dobrze, spróbuję" - powiedział Luke. "Ale jak mam to zrobić? Co mam zrobić?"
Elara wskazała na drzewo, z którego emanowało fioletowe światło. "Musisz znaleźć sposób, by przebić się przez jego ochronę" - odparła. "Musisz znaleźć sposób, by dotrzeć do jego serca."
"Ale jak?" - spytał Luke. "Nie wiem, jak to zrobić."
Elara położyła mu rękę na ramieniu. "Nie martw się" - odparła. "Ja ci pomogę. Ja ci pokażę drogę."
Luke spojrzał na Elarę, a potem na drzewo. Czuł, że wkracza w nieznane, ale wiedział, że musi spróbować. Musi pokonać mrok, by uratować swoje królestwo.
Elara zaczęła prowadzić Luke'a przez las. Szli przez gęste zarośla, pokonując przeszkody, aż dotarli do miejsca, gdzie rosły dziwne, świecące grzyby.
"To jest klucz" - powiedziała Elara. "Grzyby te mają moc osłabienia mroku. Musisz je zebrać i użyć ich, by przebić się przez ochronę drzewa."
Luke spojrzał na grzyby. Były piękne, ale jednocześnie niepokojące. Ich świecące światło było dziwne, a ich zapach był słodki i mdły.
"Ale jak mam ich użyć?" - spytał Luke. "Nie wiem, jak to zrobić."
Elara uśmiechnęła się lekko. "To zależy od ciebie" - odparła. "Ty jesteś tym, który ma pokonać mrok. Ty jesteś tym, który ma uratować królestwo."
Luke czuł się przytłoczony. Nie wiedział, czy jest w stanie sprostać temu zadaniu. Ale wiedział, że musi spróbować. Musi znaleźć sposób, by pokonać mrok.
"Dobrze, spróbuję" - powiedział Luke. "Ale jak mam to zrobić? Co mam zrobić?"
Elara wskazała na drzewo, z którego emanowało fioletowe światło. "Musisz znaleźć sposób, by przebić się przez jego ochronę" - odparła. "Musisz znaleźć sposób, by dotrzeć do jego serca."
"Ale jak?" - spytał Luke. "Nie wiem, jak to zrobić."
Elara położyła mu rękę na ramieniu. "Nie martw się" - odparła. "Ja ci pomogę. Ja ci pokażę drogę."
Luke spojrzał na Elarę, a potem na drzewo. Czuł, że wkracza w nieznane, ale wiedział, że musi spróbować. Musi pokonać mrok, by uratować swoje królestwo.
![](https://img.wattpad.com/cover/372997906-288-k564624.jpg)
CZYTASZ
Ukryta natura.Ja i wilkołak
WerewolfCharlotte gubi się w mrocznym lesie i spotyka wilkołaka. Boi się, że ją zaatakuje, ale wilkołak okazuje się przyjazny i chroni ją przed niebezpieczeństwem. Czy wilkołak naprawdę jest taki zły, jak mówią legendy? Co sprawiło, że wilkołak pomógł Charl...