💓
Jechaliśmy w ciszy, która totalnie mi nie przeszkadzała. Potrzebowałam jej. Logan nawet nie włączył radia. Droga była przyjemna i prosta, a więc nie rzucało mną w każdą stronę. Mimo to ruch samochodu sprawiał, że czułam lekkie mdłości. Nie wykluczam, że mogły być one spowodowane zmieszaniem dwóch substancji, które zdecydowanie nie powinny być nigdy ze sobą zmieszane. Wpatrywałam się w niebo tak czarne jak moje myśli.
Zaczęłam nawijać na palec włosy, próbując pozbyć się emocji buzujących pod moją skórą. Samo to, że byliśmy zamknięci w tak niewielkiej przestrzeni a mój nos wypełniał zapach jego perfum, zdecydowanie nie pomagał mi w zapanowaniu nad swoim ciałem. Zaciągnęłam się papierosem i wypuściłam dym, abym choć w minimalnym stopniu poczuła jedynie nutkę winogrona.
Z całych sił starałam się, żeby nie zauważył, jak mocno na mnie działa.
Zerknęłam na niego z ukosa. Skóra paliła mnie na widok jego mięśni napinających się pod ubraniem przy każdym najmniejszym ruchu.
Czemu ja to sobie robię?
Nie powinnam była z nim jechać. Jedynym plusem tej niefortunnej przejażdżki było to, że otuliło mnie ciepło i szybciej dotrę do domu. W sumie to dosyć mocne argumenty, ale to jakie męczarnie przeżywałam ... moje zdrowie psychiczne zdecydowanie na to nie zasługiwało. Zamknęłam oczy i próbowałam techniki uspokajających oddechów. Nie zadziałało.
Wiedziałam za to, co na pewno zadziała. Schyliłam się do plecaka, leżącego pomiędzy moimi nogami i wyciągnęłam telefon, który zawsze świetnie rozprasza uwagę. Przeglądałam instastory moich znajomych, a gdy wyświetliła mi się relacja Molly, to przyprawiła mnie o szybsze bicie serca.
- O nie, nie, nie- wychrypiałam, prostując się na fotelu. – Kurwa, zapomniałam o niej. – zdałam sobie sprawę, że powiedziałam to na głos, a Logon mi odpowiedział:
- Jeśli masz na myśli Molly, to nie martw się wyszła z klubu pół godziny przed nami z jakimś przydupasem – oznajmił przez zaciśnięte zęby.
Skrzywiłam się.
- Oh! A ... ja ... - nie byłam w stanie wydusić z siebie sensownego zdania, słowa uwięzły mi w gardle. W klatce piersiowej poczułam nieznośny ucisk, sprawdziłam jeszcze raz telefon czy aby na pewno nie przegapiłam żadnej wiadomości od Molly.
Niestety nic nie znalazłam.
Po raz kolejny zostawiła mnie tego wieczoru.
Całkowicie o mnie zapomniała.Uświadamiając to sobie moje serce przeszył tępy ból.
Logan zabrał na chwilę wzrok z drogi. Zacisnął wargi, wpatrując się we mnie nieprzeniknionym spojrzeniem. Zdziwiony moją nagłą utratą zdolności mówienia. Skanował mój wyraz twarzy, po czym zacisnął palce na kierownicy, aż zbielały palce.
Próbując nie użalać się nad sobą, posłałam mu najbardziej nieszczery uśmiech na świecie.
- Chciałeś powiedzieć, że wyszła zanim postanowiłeś udawać jaskiniowca i wynieść mnie jak jakiś kawałek mięsa – zakpiłam. Zmusiłam się do udawania, że mój nastrój nie uległ pogorszeniu.
Parsknął tak uroczym śmiechem, który w minimalnym stopniu załagodził napięcie. Dyskretnie zerknęłam na Logana spod rzęs i kątem oka wpatrywałam się w jego przystojny profil. Wypuścił lekko powietrze i rozluźnił się jakby ogarnęła go ulga. Jednak szybko wyrzuciłam ten obraz z mojej głowy, aby uniknąć niepotrzebnych złudzeń i nadzieji.
CZYTASZ
Another love [18+]
Storie d'amoreWyprowadzka na studia do innego miasta kojarzy się zazwyczaj z rozpoczęciem nowego etapu w życiu, czymś co daje możliwość odcięcia się od tego co było. Maddie ma jednak zupełnie inne zdanie na ten temat, oprócz miejsca zamieszkania nic więcej dla n...