Oceanarium

1.1K 35 3
                                    

-Zapewne nie dowiem się jak mnie znalazłeś,ale i tak zapytam. Jak się tam znalazłeś?-zadałam pytanie jednak nie liczyłam na odpowiedź.

-I się nie mylisz odpowiedzi nie dostaniesz-spojrzał na mnie,a ja jedynie przewróciłam oczami.

Fuerte jednym ruchem ściągnął z swojej twarzy maskę,a ja mogłam przyjrzeć się mu bardziej.

Wlepiałam wzrok w chłopaka jakbym była zahipnotyzowana.

Wyglądał jakby był wyrzeźbiony przez samego Boga,a nawet i lepiej.

-Gapisz się-posłał mi ukradkiem spojrzenie,a jego kącik się uniósł.

-Patrzyłam tylko na twój krzywy ryj-wypowiedziałam co mi ślina przyniosła na język.

-To popatrz w lustro brzydulo-puścił mi oczko,a ja uderzyłam go w ramię z pięści.

-Boję się,że skończę jak te dwie prostytutki-nawrócił do sytuacji z pod klubu-Może weź ty się zapisz na mma albo boks. Bo ewidentnie ci czegoś brakuje.

-Tobie za to brakuje mózgu i nikt ci tego nie wypomina-odwróciłam się w stronę okna zakładając ręce na piersi.

-Nadal jesteś obrażona?-wypowiedział niższym tonem jakby bał sie wracać do tego tematu.

Odrazu zrobiło mi się gorąco gdy powrócił do tej sytuacji i poprawiłam się na siedzeniu.

-Może...-odparłam cicho.

Nagle chłopak skręcił gwałtownie w jedną z uliczek,a ja złapałam się odrazu drzwi.

-Co ty wyprawiasz?-spytałam zdezorientowana.

-Chce wynagrodzić ci mój błąd-dodał po chwili zaczynając wpisywać coś na telefonie.

-Nie rozumiem-spojrzałam na niego,a Fuerte intensywnie czegoś szukał.-Możesz mi...

-Kobieto próbuje się skupić,zamknij się na chwilę-niemal warknął w moją stronę,a ja odrazu przestałam mówić.

Ściągnęłam maskę po czym gwałtownie rzuciłam ją na przednią szybę.

-Możemy po drodze zatrzymać się w aptece,aby kupić ci jakieś tabletki na uspokojenie-dodał wlepiając swój wzrok w komórkę.

Moja mina odrazu zrzedła po czym przegryzłam wargę.

Do mojej głowy wpadło wspomnienie z tego wieczoru

. Zamilkłam nie mówiąc już nic.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Po 10 minutach stanęliśmy na ogromnym parkingu przed wielkim budynkiem.

-Przed niespodzianką musisz mi coś obiecać-powiedział wlepiając swój wzrok we mnie.

Moja jedna brew powędrowała w górę nie rozumiejąc co to za „niespodzianka"

-Za każdym razem gdy zobaczymy ryby pozwalasz mi się pocałować-dodał niższym tonem,a jego kącik drgnął ku górze.

-Ryby?-zapytałam nie rozumiejąc co Fuerte miał na myśli.

Wtedy pokiwał głową abym spojrzała przed siebie i wtedy zabłysnął wielki napis „Oceanarium".

Wybałuszyłam wzrok wlepiając swoje spojrzenie w budynek nie dowierzając.

-Zabrałeś mnie do oceanarium?-przeniosłam na niego wzrok nie mogąc powstrzymywać uśmiechu który wymalował się na mojej twarzy.

-A co czytać nie umiesz?-parsknął śmiechem po czym dodał-Już chodź,ale weź maskę.

Mi Alma Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz