Wpatrywałam się w pamiętnik,który trzymałam w swoich dłoniach.
Nie rozumiałam wielu rzeczy,które zawierał tak jak z imieniem Harry.
Przecież ja znałam Reya,a nie Harrego.
Nagle z pamiętnika wypadło zdjęcie.
Poleciało na miękki dywan,a ja odrazu je podniosłam.
Na fotografi znajdował się Fuerte,a obok dziewczyna,która składała mu pocałunek na poliku.
Jej długie blond włosy,sięgały niemal za fotografię. Miala bardzo ostre rysy twarzy i wyglądała na bardzo chudną.
Oby dwoje wyglądali na nastolatków.
Fuerte nie zmienił się,jedynie jego rysy zrobiły się bardziej wyraźne z wiekiem.
Wyglądali tutaj na szczęśliwych.
Chłopak uśmiechał się od ucha do ucha,a dziewczyna obok niego również nie ukrywała radości.
Wyglądali na zakochanych.
Odwróciłam zdjęcie i nagle ujrzałam podpis.
„Na zawsze razem,póki śmierć nas nie rozłączy"
Madison.Wtedy do mojej głowy dotarło wspomnienie. Luke kolega Fuertego mówił o jakiejś Madison,że wróciła do miasta.
Pamiętam,że chłopak nie był wcale z tego powodu zadowolony.
Cytat,który dziewczyna napisał również był mocny i w jakimś stopniu mnie uderzył.
Ciekawiło mnie co się stało,bo wygadali na parę.
Nagle usłyszałam jakiś szelest i czym prędzej odłożyłam spowrotem na półkę zeszyt.
Zgasiłam za sobą światło i wyparowałam z pokoju.
Jednak nikogo nie zauważyłam.
Spojrzałam na sofę i ujrzałam śpiącego Fuertego.
Miał lekko uchylone usta,a jego klatka piersiowa spokojnie się unosiła.
Wpatrywałam się przez chwilę w chłopaka i czulam dziwne uczucie,które zagościło u mnie pierwszy raz.
Chciałam znaleźć jakiś koc aby przykryć nim go,ponieważ w domku wcale nie było aż tak ciepło.
Powędrowałam jednak jeszcze do jednego pomieszczenia,które również się tam znajdowało.
Oświeciłam światło i czym prędzej zaczęłam szukać potrzebnej mi rzeczy.
Była tam ogromna szafa oraz komoda.
Walało się tam również wiele innych rzeczy,ale nie zwróciłam na nie zbędnie uwagi.
Otworzyłam jedną z szuflad i moim oczą ukazał się piękny biały puchowy koc.
Odrazu wyjęłam go z półki zabierając go ze sobą.
Dotarłam do chłopaka i delikatnie go nim okryłam.
Wlepiałam w niego przez chwilę wzrok i nie wiem w którym momencie nachyliłam się nad nim składając mu pocałunek na czole.
Gdy już chciałam odchodzić nagle chłopak złapał mnie za nadgarstek.
-Połóż się ze mną-wymamrotał zaspanym głosem.
-Miałam się kłaść z drugiej strony-odparłam szybko zawstydzona sytuacja,która przed chwilą zrobiłam.
-Połóż się przy mnie-powiedział chłopak niskim głosem,ale przyjemnym dla moich uszu.
CZYTASZ
Mi Alma
Dla nastolatkówOsiemnastoletnia Liv Walker,zakańcza naukę i szykuje się na studia psychologiczne,lecz jednak przed tym czekają ją słoneczne wakacje w Miami gdzie mieszka już pół roku po przeprowadzce od swoich dziadków,które jak myśli nie będą takie spokojne jak k...