HARPER
– Zgodził się – oznajmia Biago, wracając do sypialni.
Odrywam wzrok od ekranu laptopa, na którym załączyłam plany Białego Domu. Wyglądają na skomplikowane, ale to tylko masa korytarzy, schodów i pokoi z tajnymi przejściami.
– To dobrze.
– Pytał o ciebie. – Na te słowa mój dobry humor znika. – Powiedziałem, że po ostatniej rozmowie raczej nie chcesz z nim rozmawiać.
– Jak przyjął odmowę?
Biago kładzie telefon na stoliku i siada za mną. Potem obejmuje ramionami, przyciąga do siebie, bym oparła się o jego tors. Czuję bicie jego serca, a jego oddech przyjemnie łaskocze mnie po karku.
– Nie był zły, jeśli to masz na myśli.
– Nie lubi, gdy się mu odmawia – mówię z westchnieniem.
Mężczyzna całuje mnie w skroń. Dłońmi kreśli wzory na moim brzuchu oraz udzie. Odnajduje bliznę i sunie po niej bardzo delikatnie. Ledwie to czuję.
– Tym razem przyjął to bardzo dobrze. Nie martw się. Nie pozwolę, aby podniósł na ciebie głos albo, co gorsze, rękę.
– Nigdy mnie nie uderzył – odpieram, unosząc na niego wzrok.
Nie on.
Odchylam głowę, by na niego spojrzeć.
– To dobrze. Gdyby było inaczej już miałby ze mną do czynienia.
Uśmiecham się, po czym wzdycham przeciągle, a Biago składa czuły pocałunek na czubku mojej głowy. Lubię, gdy to robi. Kiedy obdarza mnie choćby najmniejszą pieszczotą, czuję się wyjątkowa. Jak nigdy wcześniej. Z początku się tego bałam. Każda czułość z jego strony mnie przerażała, ale teraz pragnę tego jak dziecko czekolady. Potrzebuję tych drobnostek jak cholernego tlenu.
– Kiedy ich tu wyśle? – pytam po długiej chwili ciszy.
– Mówił, że dzisiaj, ale nie podał konkretnej godziny. Zadzwoni, gdy wylecą, wtedy wyślę po nich Igora.
Kiwam głową, zamykając oczy.
– Zmęczona? – pyta tuż przy moim uchu.
– Dostaję oczopląsu, patrząc na plan Białego Domu – wyjaśniam i wskazuję palcem przed siebie.
– Rzeczywiście, można dostać bólu głowy – przyznaje. – Nic z tego nie rozumiem.
Otwieram oczy, a następnie prostuję się i sięgam po laptopa. Ekran akurat wygasa, więc dotykam monitora, który reaguje na dotyk.
– To plan korytarzy i pomieszczeń. Na czerwono zaznaczyłam, gdzie znajdują się kamery i obszar, jaki obejmują. – Wskazuję rysikiem na monitor, we wspomniane miejsca, od czasu do czasu zerkając na Biaga.
– Skąd masz tak dokładne plany? – pyta z wyraźnym zainteresowaniem.
Posyłam mu chytry uśmieszek.
– Nie zdradzam swoich sekretów.
– Mnie nie powiesz? – Przyciąga mnie do siebie i tym sposobem odrywa od komputera. Muska wargami moją szyję, zasysa ją i zostawia na niej mokre ślady.
– Nie powiem.
Odchylam głowę, by dać mężczyźnie większe pole do popisu. Korzysta z zaproszenia. Pożera szyję pocałunkami niczym wygłodniałe zwierzę. Rozchylam wargi, a z mojego gardła wydobywa się zduszony jęk. Biago zmierza ustami wyżej, całuje brodę, delikatnie ją podgryza, za to jego dłoń nagle pojawia się na moim gardle.
CZYTASZ
Srebrna Krew
FantasyHarper, w dzieciństwie porwana przez Emrona, dołącza do Dzieci Nocy - organizacji mającej strzec wilczego sekretu i zapobiegać terroryzmowi. Jej życie jest pełne bólu, tragicznych wspomnień i koszmarów - a gdy w pobliżu zamku ludzie odnajdują ciało...