11

20 2 0
                                    


*próbował zasnąć ale niestety mu się to nie udawało*
Hy-zobaczył ze każdy na grupie spamił-Boże znowu oni

*grupa ciotów*
F-hyunjin
S-hyunjin
B-hyunjin
L-hyunjin
Hy-Boże czego chcecie
I-coś za łagodnie odpisał
Hy-tak bo nie mogę spać i tym razem nie przez was
C-mamy ci brawa bić czy co
Hy-a spierdalaj
L-zaczyna się
Hy-a co tak ważnego chcieliście
C-robimy imprezę
Hy- z jakiej okazji
C-nie możesz sobie zobaczyć
Hy-nie kurwa nie mogę
L-za nie cały miesiąc kończymy 1 klasę studiów i mamy festiwal za tydzień,potrzebujemy trochę odpocząć
Hy- a gdzie i kiedy by to było
S-podobno u bangchana ma duży dom wiec powinno być Ok
L-a skąd wiesz ze ma duży dom nikt z nas przecież tam nie był
S-No to żyjesz w błędzie byłem pierwszy tam haha nie ty
B-tylko ze nie za bardzo można u mnie
H-a u kogo można zrobić
Hy-jak u nikogo to możemy sale wynająć
F-a komu by się chciało
S-a No właśnie hyunijn nie pytaliśmy się ciebie
Hy-?
S-może u ciebie to zrobimy
Hy-No spoko
L-to kiedy mamy przyjść
Hy-myśle ze jutro po 18:00
*wszyscy zareagowali na jego wiadomość 👍🏻*
Hy-to wy już pisać nie potraficie czy jak
I-✅
Hy-dobra idę spać póki jeszcze bardziej mnie nie wkurwicie
*hyunjin jest offline*
F-zauważyliście ze jest trochę za bardzo nerwowy ostatnio
L-no nie tylko ty
B-a może ty felix pójdziesz do niego wcześniej i „pomożesz" mu
F-No spoko
*kolejnego dnia*
Hy-wstał o 11:40 i widzi ze ma nie odebrane połączenie od felci-ciekawe co chciał-chciał do niego napisać ale usłyszał jak ktoś puka,wstał i otworzył drzwi
F-hej
Hy-hej co tu robisz
F-dziś mamy imprezę tu tak
Hy-No raczej
F-przyszedłem ci pomóc i zabieram cię na zakupy,kupimy tam wszystkie dekoracje
Hy-No spoko... wejdź nie stój tak przed drzwiami
F-wszedł-nawet ładnie masz tu
Hy-to poczekaj tu ja się tylko ograne
F-spoko-usiadł w salonie i czekał na niego
Hy-poszedł szybko do pokoju i zamknął drzwi-Boże co się ze mną dzieje-powiedział w myślach-dobra spokojnie wdech i wydech
*po tych słowach ubrał się itd i poszedł do niego *
F-o jesteś już
Hy-No nie widać
F-dobra spokojnie widać
Hy-to jak idziemy
F-No chodźmy
*gdy dojechali autobusem do galerii*
Hy-to gdzie idziemy?
F-hmm może.. tu-pociągnął go za rękę i pobiegli do sklepu
*po rozejrzeniu się po sklepie *
F-a może coś takiego-pokazał na duża ramkę do zdjęć
Hy-fajne to-rozglądał sie przez chwile -i do tego to -wziął pare kapeluszy itd
F-cudownie mamy już jakaś część tego
Hy-to ile jeszcze
F-hmm nie wiem
Hy- a ty wiesz coś może
F-tak
Hy-to co wiesz-przybliżył się do niego,stanął na palcach
F-jednak nic-odpowiedział ciszej
Hy-oddalił się-dobra chodź znajdźmy coś fajnego jeszcze
*gdy skończyli robić zakupy to była już 16:00*
Hy- ej felix
F-No?
Hy-bo już po 16:00 jest a my musimy jeszcze przygotować dom
F-o fuck to wracajmy już bo mamy wszytko
Hy-dobra to chodźmy
*wyszli z galerii i zaczęło padać*
F-No wtf czemu dziś
Hy-nie wiem ale chodźmy szybko na przystanek -zaczął biec ale nie widział żeby felix szedł za nim -czemu tu stoisz chodź
F-No dobra-podszedł do niego wolnym krokiem
Hy-Boże będziemy godzine wracać-ściągnął bluzę i „założył" ja tak jak parasol (ze trzymał ja nad nimi) i zaczęli biec *

________________________________
616 słów
Postaram się napisać dłuższy rozdział kolejny
Przepraszam za jakieś błędy ale za szybko pisze wiec nie poprawiam wszystkiego
Miłego dnia/wieczoru

Stray kids Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz