Piłam kolejnego drinka i zapijam smutki jak również złość w Mystic Grill. Wciąż nie mogę sobie wyobrazić że Damon zabił Zacha.
Nagle do baru wszedł wysoki blondyn, od razu wiedziałam kto to, szybko się stamtąd ulotniłam tak by mnie nie zauważono.Stwierdziłam że pójdę do lasu a w tym czasie zadzwoniłam do mojego kuzyna Sky, po 8 połączenie w końcu odebrał
-No w końcu książę odebrał telefon-zakpiłam do słuchawki
-Wybacz młoda-szybko usłyszałam ten kojący głos, nim przyjechałam do Mystic Falls wiele lat spędziłam ze Sky i resztą naszych przyjaciół w Solarii
-Łatwiej do Silvy się dodzwonić niż do ciebie
-No wybacz, siedziałem w podziemiach
-Sky... Jej nie...-nie zdążyłam dokończyć bo chłopak mi przerwał
-Nie Lay, może i Bloom nie ma ale ona wróci, wiem to
-Mordzia ona jest silna ale nie możesz siedzieć w podziemiach, idź spędź czas z Silvą a nie, dobrze wiesz że nic ci nie da siedzenie
-Mała-przetwał mi kuzyn
-No co? Mówię chodzisz prawdę
-Kurwa nie przerywaj. Masz moc potężniejszą od Bloom, może jesteś w stanie otworzyć portal wyciągnąć ją i zamknąć od zewnątrz?
-Sky nie da się, musisz się w końcu pogodzić
-Łatwo ci to mówić, wyjechałaś do braci Salvatore a my zostaliśmy
-Wiem ale musisz wziąć się w garść i przestać-nie skończyłam dalej mówić się rozłączył a ja straciłam przytomność
***
Obudziłam się w jakimś łóżku, rozejrzałam się do około. Pokój wyglądał jak dla dziewczyny, toaletka, biurko, wieliie łóżko, milion szaf, jakieś pułki, kanapa i telewizor. Próbowałam wstać ale zbyt kręciło mi się w głowie, miałam ten sam scenariusz gdy zamekałam oczy.
Ciemność, portal, podziemia, ogień, pełno spalonych ciał stworów ciemności, z moich i Bloom rąk wydobywa się smoczy płomień.
Nagle się obudziłam znów leżałam tym razem na podłodze a obok mnie siedziała blondynka, po chwili skojarzyłam tą twarz, Rebekah Mikaelson wciąż taka sama.
-Layla jak dobrze że nic ci nie jest-odezwała się przerażona blondynka
-To ty-szybko się zerwałam na równe nogi a moje oczy zaświeciły się na pomarańczowo-To twoja wina, przez ciebie tu jestem!-krzyknełam a dziewczyna się wzdrygneła
-Lay, to nie ja-powiedziała a ja jeszcze bardziej się wkurzyłam-Uspokuj się bo jeszcze podpalisz dom a tu jest Sky-na te słowa szybko ogień zgasł a ja znów miałam brązowe oczy
-Co?
-Klaus zmusił Fraye by otworzyła portal do niego i go porwał a jego hybrydzie kazał również cię porwacy-po wypowiedzi dziewczyny znów się zezłościłam ale tym razem pojawiły mi się skrzydła a z dłoń wydobywał się smoczy ogień, szybko stłumiłam uczucia by magia ustała
Wyszłam z pokoju i na cały dom zaczęłam się drżeć
-GDZIE ON KURWA JEST-czuje że powoli tracę kontrolę ale to ignoruje-ALBO MI GO ODDACIE ALBO SPALĘ DOM CHRONIĄC TYLKO...-nie zdążyłam dokończyć bo przede mną pojawił się Klaus z nieprzytomny Sky.
-Radzę ci nic nie spalać bo chłopaczek już się nie obudzi-powiedział pierwotny uśmiechając się
-A ja radzę ci go oddać, i tak pojawiął się wróżki i żołnierze by go odzyskać
CZYTASZ
I will always love you~Niklaus Mikaelson
VampireCórka upadłego anioła o wielkiej niewyobrażalnie mocy. Layla Wayland przyjeżdżasz do Mystic Falls odwiedzić swoich przyjaciół, braci Salvatore. Przypadkiem spotyka przyjaciółkę z dawnych lat, poznając jej rodzeństwo wplątuje się w interesy z pierwot...