6.

21 1 0
                                    

Do domu wróciłam o 14:10 a od 20 minut siedzę w swoim pokoju i wszystko rozpakowuje, w końcu mam tu mieszkać. Najpierw zaczełam od posegrowania ciuchów, pierwszy stos to ciuch dzienne typu spodnie, spudniczki, bluzki, bluzy, drugi stos to sukienki oraz buty, dużo butów a trzeci stos to marynarki, kurtki, torebki, swetry i bluzy rozpinane. Wszystko poukładałam i włożyłam do trzech szaf, jedna sterta to jedna szafa. Później zabrałam się za komodę gdzie w jedej z szuflad schowałam bieliznę, do drugiej skarpetki i rajstopy a w sumie to bardziej kabaretki, do trzeciej włożyłam paski, i dodatki do ubrań. Czwartą, piątą szufladę zostawiłam na razie pustą i podeszłam do biórka, było ono puste z jedną wielką szufladą. Na górę ułożyłam pojemnik z pędzlami, lusterko oraz czarny kuferek z gumkami, spinkami i kokardkami. Otworzyłam szufladę i włożyłam przegrody w których ułożyłam kosmetyki grupami czyli na przykład wszystkie błyszczyki razem. W pozostałe miejsce włożyłam szczotkę, grzebień, płyn do demakijażu, waciki, krem SPF i fixer. Nad biurkiem wiszą 2 półki gdzie ułożyłam swoją kolekcje perfum i mgiełkę, swoje księgi ułożyłam na regale a resztę rzeczy pochowałam do komody lub ustawiłam na szafkach czy komodzie.

Gdy w końcu skończyłam była 19:32 i jak na zawołanie usłyszałam swój głos. Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół gdzie zastałam wściekłego Klausa wraz z Eleną, ship? Nie sądzę.

-Layla normalnie kiedyś cię udusze-powiedział pierwotny ściągając buty i kurtkę-Jest ktoś?

-Nie, jak wróciłam był tylko Elijah który po chwili wyszedł-odparłam i poszłam w stronę kuchni

-Ej a ty gdzie?!-krzykneła Elena

-Z dala od ciebie chociaż to nie możliwe skoro mamy być cały czas pod jednym dachem-i ruszyłam spowrotem w stronę kuchni, byłam tak głodna że nawet bym Elenę zjadła.

Wyciągnęłam torbę krwii z lodówki i nalałam ją sobie do kieliszka, podeszłam do baru gdzie do krwii dolałam sobie czystej i ruszyłam w stronę sofy.
Rozłożyłam się na niej i zaczęłam pić krew zarazem oglądając serial Dr.House.

***

Nie wiem ile godzin minęło ale było już ciemno a waszyscy byli w domu, Rebekah i Kol oglądali ze mną, Elijah siedział i czytał, Fraya jak to ona siedziała w bibliotece nad księgami zaklęć, swoją drogą jedną jej porzyczyłam a natomiast Klaus jak zwykle siedział w swojej sypialni malując obraz więc tak nam wszystkim miło płyną czas. A zapomniałam Elena to chyba została zamknięta w pokoju pod domem

-Layla razpakowałaś się?-zapytał Elijah, skupiona na oglądaniu jedynie pokazałam kciuka w górę znaczącego że tak-To dobrze, ja idę do siebie więc proszę nie zabijcie się nawzajem-i zniknął

Oglądaliśmy tak jeszcze dobre 2 godziny bo każdy poszedł do swoich pokoi o 22:30, okazało się że zapomniałam rozłożyć rzeczy w łazience więc za pomocą magii rzeczy do ciała i włosów ułożyłam na wannie, ręczniki i szlafrok powiesiłam na haczyku na drzwiach, a szczoteczkę, pastę, żel i sprej do włosów ułożyłam przy umywalce a rzeczy do twarzy w koszyczku, suszarkę, prostownicę oraz lokówkę schowałam do szafki pod blat w łazience.

Wyszłam z łazienki i usiadłam przy biurku by zmyć makijaż, tradycyjnie zużyłam 3 waciki. Podeszłam do szafy z której wyciagnęłam swoje kolarki do spania, bluzkę Klausa i poszłam wziąć długą kąpiel a długa była bo zrobiłam spa i włączyłam na laptopie serial. Moją pielegnacje włosów przerwało mi pulanie w drzwi, nosz japierdole

-CO-krzyknełam

-LAYLA MASZ SUSZARKĘ-za drzwiami uslyszałam głos Eleny, pf nie dam jej a poza tym ona nie byłam zamknięta w pokoju?!

-NIE DAM CI WIĘC WYNOCHA Z MOJEGO POKOJU-założe się że krzyknełam tak głośno że wszyscy w Mystic Falls mnie słyszeli.

Po chwili usłyszałam otwieranie i zamykanie się drzwi a z pokoju nie było słychać rzadnego dźwięku co oznacza że nikogo już nie ma więc wróciłam do pielęgnacji włosów. Spłukałam włosy i wyszłam z wanny owijając się ręcznikiem, zaczęłam na włosy nakładać olejek i popsikałam sprejem by się nie puszyły, zawinełam swoje długie blond włosy recznikiem i popsikałam twarz tonikiem a następnie nałożyłam krem. Przebrałam się w przygotowane ciuch i wyszłam z pokoju by odłożyć laptopa i czegoś się napić, nagle ujrzałam na swoim łóżko Niklausa

-Widze że przygarnęłaś sobie moją koszulkę-zaśmiał się, kurwa debil jeden

-Wygodna ale czego chcesz?

-Sprawdzić jak się masz ale sobie posiedziałem teraz 4 godziny czekając aż wyjdziesz więc mogę raczej stwierdzisz że czujesz się już jak u siebie-boże czyli jest teraz 3 w nocy-Idź lepiej spać Layla

-Nie mów co mam robić, muszę jeszcze wysuszyć włosy więc grzecznie proszę Wypierdalaj -mowiąc ostatnie słowo wskazałam palcem na drzwi, chłopak się zaśmiał i wyszedł.

Nie miałam już sił więc laptop odłożyłam na komodę a włosy wysuszyłam za pomocą magii i poszłam spać opatulona kołdrą i wtulona w królisia

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Wiem przed chwilą wróciłam również rozdział ale to taki bonusik gdyż jest to bardzo krótki rozdział

Miłego dnia/nocy

I will always love you~Niklaus Mikaelson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz