13.

10 2 0
                                    

O 17:36 wszyscy wrocili do domu i przywieźli obiad, ja wraz z siostrami Mikealson i Kolem jadłam u mnie w pokoju gdyż stwierdziliśmy że dokończymy resztę część Harrego Pottera. Czułam się lepiej ale wciąż byłam rozpalona co dobrze nie wróżyło, postanowiłam więc nie używać magii aż do pełni by naładować energię.

***

Oglądać skończyliśmy po 1 i każdy poszedł do swoich pokoi, ja nie moglam spać gdyż czułam się okropnie. Nie mam nawet sił się przebrać w piżamę, nie wiedząc co zrobić postanowiłam puknąć w ścianę miejąc nadzieję że Klaus nie śpi.

-Nik-probowałam powiedzieć głośniej lecz nie byłam w stanie, wychodził z tego cichy pisk-NIK

Nagle drzwi się do mojego pokoju otworzyły a moim oczomu ukazał się Niklaus Mikaelson, wyglądał na przestraszonego chodź to było dziwne.

-Boże Layla, chodź ci pomogę-powiedział szybko pojawiając się przy mnie

Wziął mnie na ręce w stylu Panny Młodej i zaniósł do lazienki gdzie posadził mnie na blacie

-Słuchaj musisz wziąć zimny prysznic, więc ściągnę ci ubrania i zostaniesz w samej bieliźnie okej-nie będąc w stanie nic odpowiedzieć kiwnełam tylko głową

Chłopak zrobił co mówił i wsadził mnie do wanny z zimną wodą, powoli mnie pochylił tak bym cała się zamoczyła a moją głowę oparł o ściankę na której był podgłówek.

-Leż tu a ja pójde po okłady

I zniknął, nie wiedząc co robić postanowiłam zamknąć oczy, byłam zmeczona chciałam iść już spać ale nie miałam siły, nic nie mogę zrobić. Nagle poczułam że woda robi się ciepła co oznacza że mam zbyt ciepłe ciało, nie widząc co robić odkręciłam lodowatą wodę a tamtą spuściłam, oczywiście za pomocą magii. Czy był to dobry pomysł? Skąd, bo chwilę po tym straciłam przytomność.

NIKLAUS

Gdy wszedłem do łazienki dziewczyna była nie przytomna a z kranu woda lała się do wanny, szybko wyłączyłem kran i wyciągnąłem blondynkę od razu okrywając ja recznikiem, po chwili również ubrałem ją w piżamę i położyłem do łóżka. Podałem jej lek i położyłem się obok niej przykładając dodowaty okład do jej gorącego czoła. Zmieniałem go tak przez kolejną godzinę aż się skończyły, postanowiłem że schowam je jutro a na ten czas położyłem miskę z okładami do dziewczyny wanny.

Gorączka się zmniejszyła miała teraz tylko 43° a liczmy się z tym że wcześniej było prawie 50°, postanowiłem być tu przy niej więc spowrotem ułożyłem się obok niej i zacząłem wpatrywać się w jej twarz. Była blada lecz czerwone czoło, strasznie ma małą twarz przez co jej nos i oczy ladnie się komponowały, usta ma duże malinowe z dołeczkami.

Nie wiedząc kiedy zasnąłem przytulając dziewczynę jakby co najmniej miała mi w nocy uciec

LAYLA

Siedziałam właśnie przy toaletce, Klaus dalej spał a ja czułam się o wiele lepiej. Mam siłę i nie jest mi zimno, wciąż kicham ale nie tak często i nie podpalam niczego. Jedyne co mi się nie podoba to brak czucia magii a został tylko tydzień do pełni.Przytłoczona postanowiłam wziąć szybki prysznic.

Po prysznicu wysuszyłam włosy i nałożyłam różne olejki o zapachu wanilii tak jak reszta dzisiaj uzytych kosmetyków do ciała i włosów. Dziś postawiłam na zwykłego koka, po wykonaniu fryzury zrobiłam jeszcze pielęgnację twarzy i wróciłam do toaletki by zrobić makijaż.
Nałożyłam krem SPF, ułozyłam brwii następnie dałam korektor i puder, dodałam trochę różu w kamieniu i zrobiłam czarne kreski z cienia, pomalowałam również linię wodną oka na czarno i przykleiłam rzęsy. By dopełnić makijaż użyłam czerwonej konturówki i wybledowałam ją zwykłą bezbarwną pomadką ochronną i twarz popsikałam Fixer'em.

Gdy wstałam do szafy Nik się obudził i szybko do mnie podszedł, trochę spanikował bo jeszcze w nocy lewdo co mówiłam i nie miałam nawet siły na co kolwiek a teraz jest dobrze.

-Wszystko dobrze?-zapytał przykładając swoją dłoń do mojego czołowa

-Tak, dziękuję za pomoc-stanęłam na palcach i złożyłam krótki pocałunek na policzku chłopaka

-Em nie ma sprawy-powiedział a na jego twarzy pojawiły się rumieńce-Gorączki już nie masz więc się dobrze ale magii nie używaj

-Ou no właśnie, nie czuję magii-powiedziałam lekko zasmucona-Ani magii ani mocy wróżki

-Co?!

-Nie krzycz proszę

-Uzyłaś wczoraj magii? Dlatego straciłaś przytomność?-nie wiedząc co powiedzieć tylko kiwnęłam głową i go wyminełam.

Podeszłam do szafy w której zaczęłam grzebać a Niklaus wziął moją księgę zaklęć i zaczął szukać czegoś. Ja za to właśnie wyciągnęłam z szafy jeansowe dzwony i czerwoną, obcisłą bluzkę na dlugi rękaw z dekoltem. Wziełam do tego czarny pasem, skarpetki Nike i bieliznę.

Podążyłam do łazienki gdzie przebrałam się w przyszykowane ubrania. Stałam tak przed lustrem i patrzyłam na świeczkę którą chciałam podpalić, probowałam i smoczym płomieniem i magią czarownic. Nie wiedząc co zrobić postanowiłam pogadać z moim dziadkiem.

Szybko wyszłam z łazienki i wyrwałam hybrydzie książkę, zaczęłam szukać jednej strony, którą szybko znalazłam. Zaczęłam pakować potrzebne rzeczy do plecaka i wcięłam księgę do rąk chciałam już czytać lecz Nik mi przeszkodził

-Co ty robisz?

-Musze pogadać z dziadkiem a tylko to zaklęcie mi w tym pomoże

-Przecież nie masz mocy!

Ignorując już to zaczełam wypowiadać zaklęcie

-Nechte mé tělo zmizet a objevit se ve světě bohů, jako vnučka boha žádám o přenesení do tohoto světa.Ó bohové, prosím vyslyš mou žádost.VEZMĚTE MĚ TAM A NECHTE MĚ NA SOUDU VŠEMOHOUCÍHO BOHA-zatrzymałam mówienie i schowałam księgę-Jsem boží vnučka, bez mé síly selžeš, tak tě prosím-powiedziałam

Nagle zaczęłam się unosić i kręcić co oznacza że zaklęcie zadziałało, po chwili zniknęłam a pojawiłam się w świecie bogów

I will always love you~Niklaus Mikaelson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz