4242 słów
Hmmmm :)))
~~~~~~~~~~~
Jeongguk:
Garen, Hwei, Azir, Jhin, Kayn, Maokai, Milio, Nami, Teemo, Yasuo, Yuumi.
Jimin wyznaczył mi bojowe zadanie, a opcji było naprawdę sporo...
Nie chciałem stawiać na coś prostego i powtarzalnego. W końcu to było nasze dziecko. Kolejnej legendy koreańskiej muzyki i przyszłej legendy LOL–a. Jednak spodziewałem się, że Jimin od razu odrzuci moją pierwszą opcję z „Ahri" i wybije mi takie pomysły z głowy, prosząc o skupienie się na imionach z zakresu tych seulskich i popularnych. Dlatego mocno się zdziwiłem, nie ukrywając tego przed moją publiką na streamie, gdy wstępnie zaakceptował mój wybór tej championki. Ale Ahri była dość oczywistym wyborem. Bo to właśnie tą postacią wygrałem mój pierwszy sezon zawodów. I choć teraz grałem nią już tylko hobbystycznie, miałem do niej sentyment. Dlatego właśnie Ahri. Ale... co dla chłopca? Co jeśli nie „Garen"?
Głowiłem się nad tym przed snem, tuląc do siebie kołdrę, która miała imitować mojego Omegę. Wiele imion postaci krążyło mi po głowie. Niektóre wydawały się zbyt skomplikowane, a inne zbyt amerykańskie. Rozumiałem, że Jimin nie chciał „Garena", bo akurat to imię zaliczało się właśnie do tej drugiej kategorii. Nasi rodzice, przyjaciele i bliscy, a później również koreańska publika i fani, na pewno nie szczędziliby nam negatywnych komentarzy odnośnie takiego wyboru. Zresztą, nasz mały wilczek mógłby być przez to gnębiony w szkole. Choć znając dzieciaki i ich zafascynowanie zarówno BTS, jak i Ianem, co nadal odczuwałem na własnej skórze przy każdej wizycie w szkole, raczej nie byłoby aż tak źle. Ale mimo wszystko lepiej zdecydować się na coś bardziej azjatyckiego. Dlategooo...
Hwei, Nami, Teemo, Yasuo, Yuumi.
Jak wstanę podeślę ten zestaw Jiminowi. Może któreś imię mu się spodoba.
W końcu przymusiłem się do snu. Co prawda prawie nad ranem, ale bez Jimina u mojego boku naprawdę ciężko mi było zasnąć, czując ciągły niepokój jego nieobecnością.
A kiedy nareszcie zasnąłem, zaraz coś zaczęło mnie wybudzać z mojego snu. Coś, ale dzięki komuś. Bo choć zazwyczaj starałem się wyłączać dźwięk telefonu na noc, to wiedząc, że Jimin jest poza domem i może mnie potrzebować, specjalnie go zostawiłem. A przez to początek Filter rozbrzmiewał już po raz kolejny w naszej sypialni, usiłując mnie zbudzić i poinformować, że ktoś próbuje się do mnie dodzwonić.
Zmusiłem się do sięgnięcia po telefon i kliknięcia odpowiedniego miejsca na ekranie, licząc, że odebrałem połączenie, a nie je odrzuciłem. Ale nie miałem jeszcze siły otworzyć oczu, czując, że moja głowa jest na to zbyt zmęczona i ciężka, nie potrafiąc ze mną współpracować.
– Hm? – mruknąłem, przykładając telefon do ucha.
Z początku odpowiedziało mi jedynie ciężkie westchnięcie, które od razu rozpoznałem.
Moje kochanie.
– Do której siedziałeś przy komputerze?
Pomimo mojego półsennego stanu i zmęczenia, uśmiechnąłem się lekko, akurat jemu nie mając za złe takiej pobudki.
– Yyymmmhmmm – wymruczałem znowu, tym razem coś bardzo niezrozumiałego.
Postarałem się lekko odchrząknąć, przekręcając na plecy, aby choć trochę rozbudzić tą nagłą zmianą pozycji.
– Która jest? – wyszeptałem, nadal z lekką chrypką, jeszcze nie będąc w stanie wydawać z siebie normalnych dźwięków.
– Po ósmej. Jedziemy do wytwórni na rozmowę – wyjaśnił, chyba chcąc po prostu porozmawiać ze mną przed tą stresującą i decydującą konfrontacją z Hybe.
CZYTASZ
"Eyes on you" - Kookmin
Fiksi PenggemarW świecie Omeg, Alf i Bet, idol Park Jimin, o nieznanym jeszcze światu statusie, od dłuższego czasu ma oko na streamera Iana - a prywatnie Alfę Jeon Jeongguka. Jednak co jeśli status Jimina ujawni się tuż przy Jeongguku, okazując się inny niż wszys...