... Val podrywał Voxa. Brzmi to zwyczajnie i jak codzienność ale tak... Tak dziwnie... ON MU WALIŁ I MÓWIŁ DZIWNE KOMENTARZE!
- I jak? Dobrze ciii? ~ zapytał Val.
- Jaa... Uhmmmmmm....-chciał mu odpowiedzieć Vox ale nie był w stanie.
- Też tak myślę... Może... Pójdziemy do mojej sypialni?~
-VAL?! VOX?! CO WY ODPIERDALACIE?!
-O y/n cześć. Chcesz pomóc? Mnie już rączki bolą, a myślę że Voxi koksi nie będzie miał nic przeciwko jeśli ty dokończysz, prawda?
-Mmmmm... Oczywiście że nie... - odpowiedział Vox (umieram).
-EWWW FUJ NIE NIECH SAM SE DOKOŃCZY ALE NAPEWNO NIE W KUCHNI! TU SIĘ JE! A NIE WALI KONIA!
-Ojjj no przykro mi Voxi ale nic z tego. Jeśli chcesz to zapraszam cie dziś do mojej sypialni o 21...
-Uhh...Co? NAWET NIE DOSZE-
-NIE OBCHODZI MNIE TO!
-Y/n! No Chodź~
-NIE!
-:<
- Debile...
Chłopcy w końcu sobie poszli. Mogłaś zjeść w spokoju obiad bez żadnych obleśnych... Rzeczy. Po 15 minutach skończyłaś jeść. Wróciłaś do swojego pokoju. Poczytałaś książki, porysowałaś, pooglądałaś telewizję itp. Skończyłaś to wszytsko robić o 17:40. Stwierdziłaś że sobie popiszesz z koleżanką. Gdy weszłaś w wiadomości, zauważyłaś tą jedną wiadomość. Alastor. Totalnie o nim zapomniałaś. Nadal nie wiedziałaś czy chcesz iść z nim na spacer czy nie. Trochę głupio ci było że tyle musiał czekać. Odpisałaś:
================================================
Cześć Alastor. Wybacz że nie odpisałam odrazu. Cały dzień byłam zajęta i kompletnie zapomniałam Ci odpisać. Chętnie pójdę z tobą na spacer. Na jaką konkretną godzinę i gdzie chciałbyś się spotkać???
================================================Czy faktycznie chciałaś iść na ten spacer. Nie wiesz. Spontan. Na wiadomość od Alastora nie musiałaś czekać długo.
================================================
Ohh słońce... Naprawdę nic nie szkodzi. Cierpliwie czekałam na wiadomość od ciebie. Niezmiernie mi miło, że jesteś chętna na spacerek. Co powiesz na 18:30? Możemy się spotkać nawet pod twoja wieżą. Jeśli coś nie pasuje to mów szczerze. Ja się dostosuje do ciebie.
================================================
---------------
Hejka!
STRESZNIE WAS PRZEPRASZAM ŻE TYLE CZASU NIE PISAŁAM NOWYCH ROZDZIAŁÓW 😭😭😭. Popsuł mi się tel i nic nie mogłam robić. Przepraszam x1000. Martwię się że część z was jest na mnie zła albo nie będzie chciało już czytać nowych rozdziałów bo pomyśli "ehh tu to są rzadko nowe rozdziały. Nie warto to czytać. Strata czasu"... I przepraszam że tak krótki rozdział... Za niedługo będzie next i o wiele dłuższy. OBIECUJĘ. Do zobaczenia 💗
CZYTASZ
Vox/Alastor x Reader
RandomZa życia byłaś seryjnym mordercą. Niestety zostałaś zagryziona przez psa. Trafiasz do piekła. Nie możesz się odnaleźć lecz ktoś cię odnajduje i przygarnia pod swe skrzydła. Co się stanie dalej?...