ROZDZIAŁ 1.

9 4 0
                                    


Wbiegłam do domu śmiejąc się na głos . W pośpiechu zdjęłam buty i zaczęłam ściągać z siebie ubrania . Odwróciłam się słysząc ciężkie kroki .

- Chodź tu . – Zachrypnięty głos Dantego jak zwykle sprawiał , że elektryzujący impuls przebiegł po całym ciele eksplodując w moim brzuchu .

Chwycił mnie za pośladki i podsadził tak , aby objęła go w pasie nogami . Całowaliśmy się namiętnie zapominając o wszystkich zmartwieniach i sprawach . Liczyliśmy się tylko my . Zachłannie penetrował językiem moje usta , a ja nie byłam mu dłużna.

Dyszeliśmy głęboko między pocałunkami stękając i jęcząc cicho . Poczułam , jak kładzie mnie na blacie w kuchni , po czym oderwał się i zmierzył mnie diabelskim spojrzeniem. Tym ,które tak uwielbiałam.

Zagryzł dolną wargę i uśmiechnął się złowieszczo . Jednym ruchem ściągnął ze mnie bieliznę , bo spodni pozbyłam się już w przedpokoju i z agresją rozszerzył moje nogi łapiąc mnie za uda , po czym zatopił usta w mojej kobiecość.

- Bożę ! – Krzyknęłam

- Wystarczy Daniel . – Wysapał pomiędzy muskaniami .

-Zapamiętam . – Zaśmiałam się oddychając ciężko .

Pieściłam swoje piersi zagryzając zębami wargi , aby powstrzymać się od zbyt głośnych odłosów. Ochroniarze i tak mieli już na pewno niezły widok , nie potrzebują audio. Nagle brunet odchylił się lekko i puścił mi oczko , a zaraz potem oblizał swoje dwa palce i patrząc mi głęboko w oczy wsunął je we mnie energicznie .

- Kurwa ! – Nie umiałam się powstrzymać . Daniel się zaśmiał i wrócił do sprawiania mi rozkoszy językiem .

Muskał, pieścił, lizał i ssał , a jego palce sprawnie wchodziły i wychodziły z mojej cipki . To było coś niesamowitego .

- Mała ... Do...

- OH BOŻE ! – Nie dałam mu dokończyć...Po moim ciele przeszła fala gorąca i rozkoszy , zadrżałam .

- Jesteś niemożliwa . – Parsknął . Ja natomiast próbowałam dojść do siebie .

- No co? – Oprałam się łokciami o wyspę wstając lekko . Chłopak pokręcił głową i przysunął mnie do siebie , aby złączyć nasze usta w czułym pocałunku .

Złapałam go za szyję i objęłam nogami w pasie. Klepnął mnie w pośladek na co się zaśmiałam .

Odwrócił się idąc na kanapę i siadając tak , żebym była na nic. Odsunęłam się i uśmiechnęłam cwanie , a zaraz po tym zeszłam z jego kolan i klęknęłam przed nim próbując rozpiąć jego pasek .

- Co robisz ? – Zapytał gardłowo. Chyba mu się to podobało .

- Pomogłeś mi , więc teraz ja chcę pomóc tobie . – Uporałam się w końcu z paskiem i zamkiem od spodni i wyjęłam jego olbrzymie przyrodzenie przyglądając mu się uważnie . Chłopak poruszył znacząco biodrami . Chciał tego .

Oblizałam usta i nachyliłam się nad jego kroczem wsadzając kutasa do swoich ust . Jęknął cicho .

- O tak , mała...- Szepnął.

Powoli wsuwałam i wysuwałam z ust tego giganta lekko zasysając skórę. Chciałam się z nim chwilę pobawić . Wtedy chłopak złapał mnie mocno za włosy i docisnął do siebie przez co zakrztusiłam się lekko , jednak nie przeszkadzało mi to . Nadal trzymając mnie za głowę nadał tępo , które mu pasowało . Coraz szybciej i szybciej uderzał mnie główką o koniec gardła wprawiając mnie w dziwną euforię .

NadziejaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz